Lech Wałęsa kończy 80 lat, ale 5 października przypada też 40-lecie przyznania mu Nagrody Nobla. Dziś Wałęsa ma wielu zagorzałych wrogów, ale też obrońców. Śmieszne, że ci, którzy go atakują, kiedyś go popierali, ci, którzy go bronią, kiedyś byli przeciw niemu. Miłość czy nienawiść wobec Wałęsy są więc chyba zakładniczkami aktualnej walki politycznej. Nie ujmuję Wałęsie wielkości, aczkolwiek pamiętam też wiele jego brzydkich zagrywek po 1989 r.
Redaktor Mirosław Maciorowski z „Ale Historia", gdy mu powiedziałem, że Lech Wałęsa jest w polityce tym, kim Ozzy Osbourne w rock and rollu, puknął się w czoło i uznał, że to karkołomne porównanie. Czyżby?
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
To dzieki Walesie komuna pokojowo przekazala wladze.
To Walesa dla poczatek pierwszym polskim demokratyczym rzadom.
To Walesa zalatwil z Jelcynem decyzje o wycofaniu wojsk Sowieckich z Polski.
Jaki byl taki byl, gdyz to akurat jest mniej wazne. Istotne jest to co powyzej.
Jak i - a to juz wyraz osobistego uznania - w latach 1980 - 1982 mialem zaszczyt byc jego podwladnym, jako czlonek Solidarnosci.
Moc najserdeczniejszych urodzinowych zyczen, Panie Walesa.
I na pohybel Kaczynskiemu.
"obydwoje"
Ozzy jet kobietą? Czy może Lechu?
to Wałęsa jest naszym Wałęsą i moc ludzi identyfikuje się z celami,
które z nim się wiążą,
dlatego rzecz nie w takich czy innych wypowiedziach czy działaniach,
ale w celach dalekosiężnych, którym te działania były podporządkowane,
a które zostały bez wątpienia osiągnięte, osiągnięte praz nas wszystkich mieszkających na Wisłą,
dlatego Lech zawsze będzie naszym, gdańskim Lechem,
a nie żadnym innym, nie daj Boże "kaczyńskim"
Tez nie jestem fanem jego wykształcenia, ale intelektu już tak. Trzeba pamiętać, ze jego osiągnięciem największym było nie doprowadzenie do masowego rozlewu krwi za czasów Solidarności. Jakby S przewodził stary Morawieckiego, to pewnie do tej pory mielibyśmy radzieckie wojska w Legnicy i z pięćdziesiąt tysięcy zabitych i rannych w 1981.
Upił Jelcyna i wyprowadził wojska rosyjskie z Polski. Wyobraźcie sobie co by było gdyby dalej tu były. Wałęsa wiedzial jak się załatwia sprawy z pijanym ruskiem. I to było genialne.
Zgodzę się, że gdyby Kornel, to byłoby ostrzej. Ale wojska rosyjskie wyjechały tylko częściowo dlatego, że my tego chcieliśmy i mieliśmy rolę sprawczą. W 3/4 powodem było zawalenie sie systemu radzieckiego. Ekonomia zdecydowala o zwinięciu sie imperium do granic ZSRR. W październiku 1991 podpisano układ o wycofaniu. Rok wcześniej usa i zsrr ogłosiły zakończenie zimnej wojny. Od 1988 rosły separatyzmy, co w konsekwencji spowodowało powolny rozpad związku. Odpadały republiki a w grudniu ogłoszono rozwiązanie zsrr.
To nie Polska czy Solidarność obaliła komunizm. Tylko zdołaliśmy uchwycić władzę w dobrym momencie, kiedy system się zawalił.
Nie wiesz jednakże jak długo system by przetrwał gdyby zdławił S siła. Pewnie nie aż do dni dzisiejszego, ale na pewno zobaczylibyśmy obrazy których nie chcielibyśmy zobaczyć i to w dużej mierze dzięki LW
Z Czech i NRD też dzięki Wałęsie wyjechali?
Komuna upadła dzięki Reaganowi i Thatcher. Jedno co Wałęsa i Michnik zrobili to wycięcie konkurencji z Solidarności tak żeby to oni weszli w układ kiedy komuna upadnie i przyczajenie się aby zrobić skok na kasę razem z komuchami.
Różnice są też. Ozzy uszkodził sobie mózg długoletnim ćpaniem i piciem, czasami na koncertach miał 30 różnych środków w organizmie i nie wiedział gdzie się znajduje i co robi. Lekarze też nie wiedzieli jak go reanimować kiedy tracił przytomność bo był pod wpływem stymulantów i depresantów jednocześnie. Lechu tylko pił gorzałę w Arłąmowie i Magdalence. Ozzy był antychrystem i bluźniercą, Lechu zapyziałym tak że bardziej się nie da katolikiem. Ozzy był z wielkiego miasta, Lechu z wiochy pod Lipnem.