Nikita Chruszczow w pamiętnikach zapisał, że w sobotę 28 lutego 1953 r. „Gospodarz" późnym wieczorem zaprosił jego, Ławrientija Berię, Nikołaja Bułganina i Gieorgija Malenkowa na film do sali kinowej na Kremlu, a potem „na obiad" w swojej „bliskiej daczy" pod Kuncewem, miasteczkiem dziś wchłoniętym przez Moskwę.
Nocne, kończące się nad ranem obżarstwa były przez dziesięciolecia codzienną tradycją. Nawet kiedy Wehrmacht stał na przedmieściach Moskwy, na stół wodza sprowadzano z Gruzji dwutygodniowe jagnięta, które nie jadły jeszcze niczego poza mlekiem matek. Były też świeże ryby, owoce i mnóstwo wina – najlepiej ulubionego przez Stalina z winnic w Kachetii na wschodzie Gruzji.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
To nieuchronne. Żeby Wawel był Wawelem.
Usuną z Wawelu i truchło mordercy politycznego pasażerów i załogi Tupolewa przestanie hańbić miejsce pochówku królów. Drugie, kacze ścierwo nie będzie jak namiestnik Hitlera używać "BARAMY KRÓLEWSKIEJ" wjeżdżając tak jak nazista na Wawel
Nie "usuną", ale "usuniemy"!!! To ważna różnica dla Polaków.
Piłsudskiego kler nie chciał pochować na Wawelu, bo Marszałek zmienił wyznanie i publicznie okazywał pogardę biskupom katolickim i religii.
Słynne: "Religia jest dla ludzi bez rozumu".
Oficerowie jak się o tym dowiedzieli to powiedzieli, że albo kler pochowa Piłsudskiego na Wawelu albo oni upaństwowią Wawel i wtedy kler pochowa Piłsudskiego na Wawelu.
Kler nie chciał go pochować na Wawelu no bo był rozwodnikiem i zmarł na wstydliwą chorobę, kiłę...
No nie chcieli ale koledzy Piłsudskiego ich zmusili.
Gdyby kler opierał sie dalej dziś Wawel byłby państwowy, chyba, że kolejna generacje klęczników bez rozumu znów oddałaby go klerowi.
Psycholog wojskowy: szeregowy Nowak, z czym wam się kojarzy biała chusteczka?
Szer. Nowak: z j_ebanie_m, obywatelu majorze!
Psycholog wojskowy: a dlaczego?...
Szer Nowak: bo mnie się wszystko, obywatelu majorze, z j_ebanie_m kojarzy!
powiedz to niejakiemu Michałowi Kamińskiemu... temu zacnemu senatorowi PSL
Piłsudski powrócił później do Kościoła katolickiego w celu wzięcia ślubu z Aleksandrą Szczerbińską
Jak tak sobie trałuję kacapskie fora, to co chwila zauważam westchnienia typu "ech, gdyby dzisiaj był Stalin, to by połowę naszych dowódców wojskowych kazał rozstrzelać"
Albo "gdyby żył Stalin to by wam nie było wolno pisać takich defetystycznych bzdur w necie - zostalibyście rozstrzelani, towarzysze"
I tak co chwila
Z kolei gdy czytam o czasach wielkiej czystki (1937), to widzę ten kult jakim otaczali Stalina ówcześni towarzysze z partii
A za co oni go tak cenili?
A za to, że się nie pyerdoli w tańcu - tylko zabija wszystkich jak leci
Nawet członków własnej rodziny
Serio, on tym wzbudzał największy szacunek - skoro zabija nawet własną rodzinę, to to musi być Wielki Człowiek
...co jest nie tak z tą Rosją i z Rosjanami...?
...dla ścisłości: ci "członkowie własnej rodziny", to nie że żona czy syn/córka (choć o żonie różnie się mówi w tym kontekście), ale jakieś pociotki różne, którym stanowczo ODMAWIAŁ ułaskawienia tylko z powodu jakichś koneksji rodzinnych. To właśnie było u Stalina WSPANIAŁE zdaniem towarzyszy
Kult cara, który jest pomazańcem boskim i którego nie obowiązują żadne reguły. ŻADNE. Car, tak jak Bóg, może wszystko.
Zabijanie członków własnej rodziny, przeciwników a nawet zabijanie dla zabawy losowych osób jest dla nich przykładem ponadludzkiej siły, bo zwykły człowiek tego nie potrafi.
Podniesienie przemocy do godności cechy boskiej to spadek głównie chyba po Iwanie Groźnym i Piotrze Wielkim.
To jest moim zdaniem naród czczący przemoc (ale tylko w osobie władcy, w pozostałych nie, przemoc zwykłych ludzi jest postrzegana tak samo jak na Zachodzie).
Wydaje mi się, że ten sam mechanizm działał w przypadku takiego Idi Amina czy Bokassy - czyny przez nich popełniane miały wzbudzać nie tyle prosty strach, tylko przeświadczenie o ich nadludzkiej wyjątkowości. Normy czy prawa obowiązujące wszystkich nie dotyczyły ich - mieli być co najmniej półboscy. Bolszewicki kult jednostki w istocie polegał na tym samym.
Coś w tym jest
Przypomniałem sobie niedawno "Listy z Rosji" de Custina
Dokładnie tak pisał ten Francuz - i o carze, i o ludzie rosyjskim, "narodzie niewolników"
I o tej piekielnej Rosji
I o ówczesnych rosyjskich turystach, którzy mają szczęśliwe miny jak schodzą ze statku w Bremie, a smutne, jak wsiadają na statek, żeby wrócić do Petersburga
Gorąco polecam - akcja niby dzieje się w roku 1839, ale równie dobrze mogłaby w roku 2023 - tam się NIC nie zmieniło w tych tematach...
Rodzonego syna też zostawił na pastwę losu w niemieckiej niewoli - proponowali mu Niemcy wymianę za jakiegoś marszałka to powiedział że lejtenanta na marszałka nie będzie wymieniał.
Tak, ale to chyba można zakwalifikować jako "bohaterstwo", czy jakoś tak... ;)
casus "dzieci Głogowa"
Markiz miał trochę racji, choć on polegał raczej na opowiadaniach i plotkach bo w Rosji nie przebywał za długo.
Myślę, że może być jeszcze jeden mechanizm - mentalność ordy tatarskiej.
Markiz siedział jakiś czas w Petersburgu, a potem pojechał do Moskwy
Zakładam, że nie ściemniał - i że naprawdę odbył tę podróż...?
Czy tak jak Sienkiewicz w USA - pisał, co mu ślina na język przyniosła? ;)
On tam był chyba rok, przez rok to nie da się wiele poznać.
Ale niektóre obserwacje sa bardzo celne, wszystko Rosji zależało od kaprysu władzy, nie było to niczym niezwykłym w Europie, w Rosji jednak lud tolerował większa przemoc a nawet za nią czcił - własnie przykłady Iwana Groźnego i Piotra Wielkiego to przykłady groźnych postaci kulturotwórczych.
W Polsce to może Sobieski jest taka wyrazista postacią kulturotwórcza ale walczył na zewnątrz i nie był brutalnym autokrata . U nas nie było kultu sprawowania władzy siłą, szlachta szukała wolności i równowagi.
Poza tym literatura w tym Dostojewski, który potrafił usprawiedliwić i przybliżyć każda zbrodnię. Polak z pochodzenia nb.
Poczytaj Kamil Gallev na Twitterze - kamilkazani on mnie natchnął do szukania w tym kierunku.
za von Paulusa
Sobieskiego trudno nawet wspominać w tym kontekście. Pamiętasz historyjkę z "słowo się rzekło, kobyłka u płota"? A wyobrażasz sobie taką historyjkę w odniesieniu choćby do Aleksego Fidorowicza, o Piotrze nawet nie mówiąc?
>> "ech, gdyby dzisiaj był Stalin, to by połowę naszych dowódców wojskowych kazał rozstrzelać"
No ale o co im chodzi? Przecież Ukraińcy już to zrobili. Nawet generałów kilku rozwalili. Stalin niepotrzebny.
TomiK
Stalin zmartwychwstał u schyłku Związku Sowieckiego, i przemawia do Komitetu Centralnego KPZSSR:
- Trzeba ten bardak naprawić...
(oklaski)
- Trzeba wpierw rozstrzelać całe Politbiuro, a potem pomalować mauzoleum Lenina na zielono.
(oklaski)
- Są jakieś pytania?
- Towarzyszu Stalin, ale dlaczego to mamy mauzoleum malować?...
- Wiedziałem, Towarzysze, że co do punktu pierwszego żadnych wątpliwości nie będzie!
Sorry nie ta łapka mi się klikła
Byłam wtedy uczennicą 3.klasy podstawówki. Spóźniona na lekcję nauczycielka ogłosiła:
Dzieci stało się wielkie nieszczęście! Nasz ukochany wódz towarzysz Józef Stalin nie żyje!!! Wszyscy mamy ogromną żałobę!!
A wszystkie dzieci kładą ręce na ławkach, na nich kładą głowy i płaczą za ukochanym wodzem.
Zrobiłam jak inne dzieci. Ale ten płacz na zawołanie wydał mi się strasznie głupi. I kręciłam głową raz w prawo, raz w lewo i śmiałam się po cichu pod nosem.
Nauczycielka to zauważyła, kazała mi stanąć, wyciągnąć dłonie przed siebie, wewnętrzną ich istroną do góry. I na każdą dłoń dostałam po kilka bardzo mocnych ciosów linijką. Biła tak mocno aż dłonie mi spuchły.
I ZAPŁAKAŁAM chyba najgłosniej w szkole! Bół rąk był ogromny, płakałam dłuuuuugo!
Mama chciała następnego dnia iść do szkoły w sprawie tego pobicia. Ale Ojciec ją powstrzymał. Nie idź, bo jeszcze powiedzą, że źle wychowujemy dziecko i zabiorą ją do domu dziecka.
Skojarzenie z dniem dzisiejszym?
Brak miłości do władzy, powoduje odebranie matce dziecka i oddanie malucha do domu dziecka.
Bat'ka Stalin byłby zachwycony!!!
Wzruszająca historia, ale niestety skojarzenie z dniem dzisiejszym jest z dupy wzięte, co to za trolling? Kto zabiera dziś dzieci z powodu braku miłości do władzy, co to za brednie?!?
Rosja
Jesteś pisim ordynusem. Idi.... do prezesa na skargę.....
Polska policja.
Wyborcza:
"Policja twierdzi, że interwencja wobec antyrządowej aktywistki Angeliki Domańskiej i wniosek o odebranie jej syna z autyzmem za jej wpis na Facebooku "to nie polityka, a prawo". Ale to oznacza traumę dla syna i matki i czekanie kilka miesięcy na biegłych z dziedziny psychiatrii.
Angelika Domańska, matka odebranego jej 4-latka z autyzmem poinformowała, że z synem może się widzieć tylko 11,5 godziny tygodniowo. Bo w domu dziecka "jest tylko jedna sala odwiedzin do dyspozycji rodziców".
Na Facebooku napisała: "On chyba zrozumiał, że ja jestem tam tylko na chwilę, bo o ile pierwszego dnia chciał oglądać bajkę o tyle wczoraj tylko się tulił. Tulił się tak do końca odwiedzin i jeszcze przy windzie jak już musieli go zabrać ...patrzył z wnętrza windy z takim żalem, ale mi się nie wolno rozklejać, ja muszę mu powtarzać, że jesteśmy na obozie przetrwania. On na obozie dla małych dzielnych chłopców, bo to dzielny Bruno, a mama na obozie dla mam. I przetrwamy te rozłąkę... bo jesteśmy nie do zajechania".
Watpie, zeby ten przypadek, o ktorym piszesz byl "zemsta wladzy". Po prostu tak obecnie pochodzi sie do prawa, tak interpretuje przepisy. Czesto glupio i nadgorliwie.
Dzieci sa czesto odbierane rodzicom w innych krajach Europy, niech bedzie ten Barnevernet, ktory odbiera dzieci rodzicom w Norwegii, o czym pisala Wyborcza.
Teraz, mozna sie spierac, czy podejscie sluszne, czy nie. I jak duzo ma wspolnego z polityka, bo przeciez moze sie zdarzyc, ze ci rodzice sa dobrymi rodzicami, tylko powiedzmy "niestandardowymi", i w zwiazku z tym odebranie dzieci mozna ewentualnie podciagnac pod "polityczne".
Natomiast cala historia szkolna, z zaloba po Stalinie, to klasyka komunistyczna. Dramat....
Gdybyś s.synie symetryczny nie zauważył, informuję że PiSowska władza wzięła się za odbieranie dzieci.
Przeczytaj uważniej gazetę, to się dowiesz.
No dobra, ale co ma wspólnego Stalin, syn z autyzmem antyrządowej aktywistki i ja - "pisi ordynus", bo nie ogarniam?!? Obawiam się, że rozminęliśmy się z komentarzami nie pod tymi artykułami, co trzeba... Oby.
To juz wiemy, że nie ogarniasz. Może ktoś litościwie Ci wytłumaczy.
Panie kulturalny "eddie" niesymetryczny, informuję, że wiem o tysiącach wywożonych ukraińskich dzieci przez władze rosyjskie na okupowanych ziemiach, wiem też o dziesiątkach tysięcy niegdyś porywanych dzieciach przez Niemców na wschodzie Polski, szczególnie na Zamojszczyźnie. O odbieranych dzieciach przez pisowców jakoś mi umknęło w związku z tym artykułem o śmierci Stalina. Proszę wybaczyć, głupi ja.
Byłem trochę starszy i doskonale pamiętam apel przed szkołą i rozpacz grona nauczycielskiego. Było "Naprzód młodzieży świata", były łzy, były przemówienia. Gdyby Kaczyński dysponował podobnymi jak Stalin środkami przymusu, niczym by się różniła od tamtej uroczystość na cześć braci bliźniaków. Choć po trzeciej kadencji Dojnej Zmiany, może takowe dostać do dyspozycji. Idiotów z granatnikami nigdy nie zabraknie:))
Nie mówię o innych krajach, a o polsce. Uderzają w matkę, czy bardziej w dziecko z problemami? Dla mnie to nie ma wytłumaczenia.
Krzywda dziecka to zawsze aż krzywda dziecka.
*.. a o Polsce
Wasz pis zabiera, ale juz niedlugo was zabiora do celi plus.
Kto wie? Inne pieśni tylko będą. Wyboru dokona Czarnek.
I w operach co innego pokazywać zaczną......
Najbardziej nie pisie "mordy zdradzieckie", a ludzie mnie rozczarowują.
"Nie o take Polske " walczyliśmy...
Właśnie dopiero co PiS-owskie media - Polskie Radio Szczecin i TVP Info - ujawniły dane osobowe i zaszczuły na śmierć pokrzywdzone przez pedofila dziecko posłanki Platformy Obywatelskiej. Bo matka jest z PO, a pedofil pracował w zarządzanej przez PO instytucji. Zrobiły to z miłości dla władzy - żeby się podlizać swoim wodzom i zrobić zadymę polityczną. 16-letni chłopak popełnił samobójstwo. To chyba nawet gorsze od odbierania dzieci, prawda?
Kaczyńskiego wystarczy zostawić samego w centrum Warszawy - tego się najbardziej boi.
I nie ma szans na zmiane. Zryte ideologia i wodka mozgi Rosjan nigdy sie nie zregeneruja.
Ciekawe, co się wydarzy na pogrzebie Władimira Władimirowicza.
A co do takich uroczystych masakr, to pogrzeb Stalina nie był pierwszy. Mniej więcej równie krwawo (i z podobnych przyczyn) odbyła się koronacja Mikołaja II.
Bo w imperium najważniejsze jest imperium, nie człowiek.
Bzdura, owszem to niezwykły psychopata, ale który miał okazję na karierę po paraliżu Lenina, podobnie jak Putin, po pijaku Jelcynie. Trzeba było tylko kontrolować NKWD/KGB/FSB. Metafizyka w stylu "diabła" nie ma tu nic wspólnego, gorzej - to katolickie rozgrzeszanie zwykłego chu.ja!
No to po co zamieszczasz ten komentarz - żeby zaznaczyć swoją banalną refleksję, której nikt nie potrzebuje?
A nie wypowiadaj się w moim imieniu, z prawicy jesteś?
Albo księdzem?
Aha, ktoś kto podważa metafizykę diabła i "zła w czystej postaci" na pewno jest z prawicy albo ksiądz, gratuluję logiki...