Miałem 7 lat, gdy do mojego rodzinnego Mielca dotarła wiadomość o porwaniu w Warszawie chłopca czarną Wołgą przez nieznanych osobników. Wzbudziła u mnie wtedy nie tylko strach, ale też zaciekawianie. Skąd mogłem przypuszczać, że 15 lat później poznam ojca porwanego i zamordowanego młodzieńca i że będę z nim współpracował przez kolejnych kilka lat.
Stąd moje zainteresowanie niewyjaśnioną sprawą uprowadzenia i zabójstwa Bohdana Piaseckiego, syna Bolesława, nietuzinkowego, aczkolwiek kontrowersyjnego polityka obecnego w polskim życiu publicznym od przedwojnia aż do śmierci w 1979 r.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Do dzisiaj nie wiadomo co ustalili miedzy soba panowie Sierow i Piasecki po wojnie. Normalnie tacy jak on dostawali w czape ale widac udalo mu sie przekonac NKWD, ze bedzie doskonalym wzorem dla innych katolika wspierajacego nowy ustroj.
Piasecki skutecznie chronił po wojnie AKowców, dawał dobrą pracę w INKO. I za to nazwany kanalią?
Chronił tylko tych, którym NKWD odpuściło. Sam był ultraposłusznym wykonawcą swoich moskiewskich panów.
Bezpośrednio po wojnie współpracował z UB. Nadano mu pseudonim „Tatar”. Brał udział w operacji rozpracowania środowiska polskiej emigracji politycznej w Londynie. Sceptycznie odnosił się do odwilży politycznej w 1956, w tym samym roku poparł proradziecką i stalinowską frakcję natolińczyków. Był posłem na Sejm PRL IV, V, VI i VII kadencji od 1965 (jednocześnie przewodniczącym Koła Poselskiego „Pax”). W latach 1971–1979 był członkiem Rady Państwa. W marcu 1968 wraz z całym „Paksem” popierał antyinteligencką i antysemicką nagonkę zorganizowaną przez partyjną frakcję Mieczysława Moczara.
Wikipedia
bo trzeba by dotrzeć do tajnych materiałów NKWD?KGB?czegoś tam jeszcze, co chyba nie jest na razie możliwe.
Dokładnie, pluć na Piaseckiego mogą tylko spadkobiercy żydowskiej UB i KPPowcy
Bronić tego faszysty, antysemity i ruskiego pachołka mogą tylko tępi prawacy.
Kosz, pajacu.
Widzisz frędzlu, boli cię prawda, oj boli. I dobrze ma boleć :D
Bredzisz prawacka swinio!
Ohoho, jestem socjaldemokratą proszę tranzyla walącego se do lustra w przebraniu zakonnicy XD
Poza tym nie wygłupiaj się Piotrek, dysforia to nic takiego, gorzej, że masz grzybicę :D
Poje.busie , dzisiaj wychwalac dzialalnosc Piaseckiego moga jedynie nieodpowiedzialni , tepi mentalni pogrobowcy Falangi nacjonalisci-faszysci tacy jak Braun czy Moradziecki oraz milosnicy Putlera raszysty . Bujaj sie i spadaj w pis.du do niebytu w pislamskim odbycie zdegenerowanego kur,du.plowatego "kartofla" , herszta przestepczej PiSoZJEP-mafii na licencji Putlera .
Dzisiejszą komunę też gorliwie wspierają narodowcy. Z różańcami w zaciśniętej pięści...
No i mała poprawka do tekstu. Zdzisław Szakiewicz i Jerzy Wojdyłło mieli marginalny udział w powstaniu reportażu DŚ. Jako autorzy wymienieni są Leszek Moczulski i Roman Frister. Mam dziką pewność, że spośród wielu piszących o tej sprawie praktycznie nikt nie zajrzał do gazety zadowalając opisami z drugiej ręki.
"Mam wrażenie, że w 1956 tylko jedną mafię stać było na dwa samochody".
Oczywiscie masz na mysli mafie wloska.
Raczej kolumbijską.
Widziałeś "Nóż w wodzie"?
Tam pada kwestia "Jest teraz trochę dobrych wozów w prywatnych rękach" i wzmianka o "marynarskim imporcie" - które to zjawisko wystąpiło w 1957.
To, że prl nie potrafił złapać sprawców też ma proste wyjaśnienie. Aparat śledczy został przytłoczony wagą sprawy i wpływami ojca. I to wpływami, które omijały władze prl i szły od razu do Sowietów.
Swoją drogą całkiem możliwe, że sprawcy w ogóle nie wiedzieli o rozmowach Piaseckiego z Sierowem. Chcieli po prostu dostać okup za syna najbogatszego ówcześnie Polaka.
Sowieci wcale nie musieli mordować chłopaka, żeby ojciec jadł im z ręki. Bolo mógł być zamknięty wcale nie za sfingowane zarzuty. Kilka miesięcy przez zamordowaniem Bohana Sowieci byli w stanie porwać cały rząd węgierski. Bolo także mógł się nagle odnaleźć na lotnisku w Legnicy albo chociażby w piwnicy ambasady.
a, jest jeszcze pomysł, że to zemsta. trop chybiony, bo cały absurdalny pomysł z "zemstą" nie wymagał szopki z odbieraniem okupu.
etap odbierania okupu dla "zemsty" był całkowicie zbędny, a dla sprawców powodował ekstremalne ryzyko wykrycia. Ryzyko rodził sam kontakt sprawców z milicją, nawet bez próby podjęcia okupu. Sprawcy przecież ówcześnie nie wiedzieli, jak spartolone zostanie śledztwo. No i pamiętajmy, że groziła im kara śmierci. Też nic przyjemnego.
Miejsce zbrodni zostało natychmiast zadeptane, by je obejrzeć ciągnęły całe pielgrzymki różnych wysoko postawionych gonzów. Postawiony na straży miejsca zbrodni milicjant salutował i wszystkich wpuszczał. W powierzeniu śledztwa SB nie było niczego dziwnego. W końcu w teorii to SB była elitą a w III Departamencie teoretycznie służyły same orły tej elity. Ja osobiście uważam, że plan był inny, tylko coś gdzieś nie pykło i bezpośredni sprawcy zdecydowali się na zabicie porwanego by uniknąć schwytania i wyroku.
tylko to byłoby bez sensu - "Bolo" w "piwnicy ambasady" byłby mało użyteczny i w zasadzie skończony; może jednak nie w tym rzecz, był w końcu Październik, naród nabrał nadziei na zmiany, a chodziło przecież i o biznes i wpływy w tym niespokojnym czasie; i tu "Bolo" był użyteczny; zresztą, czy miał jakieś rewolucyjne plany, to trzeba by jeszcze zbadać;
a niewątpliwie "postępowi katolicy" - PAX i inni - pozostali wierni władzy ludowej aż do końca; a i teraz wydają się mieć jakoś więcej sympatii dla formalnie prawosławnej Rosji niż inni.
I. Tzw. służby w tamtym czasie były zbiorowiskiem towarzyszy tak niekompetentnych, że już bardziej nie można. I komendantura, i średni szczebel, a już doły na bank to była zbieranina obrzydliwie zdemoralizowanych amatorów dziko podnieconych władzą, jaką dała im partia. Coś podobnego i dziś widzimy.
II. Piasecki miał wrogów w każdym politycznym zakątku polskiej sceny politycznej, z własnym środowiskiem włącznie.
a jakie są za rządów PiS? Ilu szpiegów ruskich złapano? Bo to, że działają w Polsce i świetnie się mają wiadomo.
"Bohdana Piaseckiego nietuzinkowego, aczkolwiek kontrowersyjnego polityka"
Przed wojną to faszysta: nacjonalizm, antysemityzm, antykomunizm, antydemokratyzm, chciał państwa totalitarnego. Taki polski Hitlerek. A po wojnie szmata komunistyczna.
Więc NIE kontrowersyjny, tylko jednoznacznie jedna z naobrzydliwszych postaci polskiej polityki!
I nie był nietuzinkowy: był niczym przed wojną ze swoją Falangą, jak i po wojnie z Pax'em. Nic nie mógł, tylko szerzyć gó.... Chyba, że nietuzinkowy w swej obrzydliwości.
Kiedy to w Wyborczej zaczną zaczną pisać o Hitlerze "nietuzinkowy i kontrowersyjny polityk"?! #rzyg
PS
Strasznie g. tekst, autor myli _nawet_ samochody: Wołgę z Warszawą.
Bynajmniej nie myli. Na początku pisze o plotce, w której występowała czarna wołga. (Być może to wydarzenie było źródłem miejskiej legendy). Opisując samo wydarzenie pisze - zgodnie z faktami - o warszawie. Czytaj ze zrozumieniem.