Po pierwszym rozbiorze "pękało niejedno serce, strumienie łez ciekły - zdarzały się przypadki śmierci i obłąkania z politycznej zgryzoty". Takim przypadkiem był Tadeusz Rejtan, który urodził się dokładnie 280 lat temu.

„Są postacie, które się w pamięci i wyobraźni ludzkiej połączyły z głośnymi, smutnej lub chwalebnej treści wypadkami [tak mocno] że pozostawiają w cieniu poza sobą wszystkich innych w owych wypadkach działaczy" – napisał o niepokornym pośle na sejm rozbiorowy XIX-wieczny historyk, jeden z krakowskich stańczyków, publicysta i poeta Józef Szujski.

Stanęło przed narodem wielkie pytanie

Wasze wieliczestwo, na wstępie śpieszę donieść

akt podpisany i po naszej myśli brzmi

zgodnie z układem wyłom w Litwie i Koronie

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Poniński dziś byłby zapewne w pisie.
    @Mariusz W
    Bez żadnego wątpienia; PiS szczególnie słynie z ciągłego nawoływania swoich zagranicznych protektorów do interwencji w sprawy polskie.
    już oceniałe(a)ś
    8
    8
    @kapitan.kirk
    Antyzachodni, ultrakatolicki - nadałby się.
    No i jeszcze uważający się za wielkiego patriotę.
    PiS nie nawołuje swoich zagranicznych protektorów do interwencji bo takowych nie ma. Aczkolwiek wzorce jak najbardziej czerpie.
    już oceniałe(a)ś
    6
    1
    „Siedzący cicho pod lipą" „domatorzy polscy", co „od sprawy publicznej stronią, oddają się gospodarstwu, (…) aby o życiu publicznym wiedzieć jak najmniej" - to tacy współcześni symetryści, działkowicze, którzy brzydzą się polityką bo jest brudna.
    już oceniałe(a)ś
    24
    0
    A jeśli znajdzie się jeden sprawiedliwy, to go i tak pokonają.
    już oceniałe(a)ś
    20
    0
    Sku...syństwo zawsze zwycięża, a rejtaniczne gesty niczego nie zmieniają. Pamiętajmy o tych prostych prawdach i dziś!
    już oceniałe(a)ś
    14
    2
    Co mnie pociesza to fakt, że dzisiaj Rosja ma podobny pakt z Chinami jak wtedy (okej, wcześniej nieco) Polska z Rosją
    Kubek w kubek to samo, tyle że trzeba poczekać, bo na razie mamy rok 1700
    Tzn "teoretyczny sojusz dwóch potęg"

    Proponuję popkorn i wygodny fotel :)
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    Jedna uwaga odnośnie " wilhelmińskich prus które miały armię by przeciwstawić się zakusom zaborców"... Fryderyka drugiego ( tak więc powinno być " fryderycjańskich prus ) uratował " cud domu brandemburskiego " czy śmierć carycy Elżbiety I wstąpienie na tron cara Piotra trzeciego , wielkiego fana pruskiego króla, który od razu zmienił sojusze I zawarł z Fryderykiem układ o przyjaźni. Gdyby Elżbieta pożyła rok dłużej rozbiór Prus byłby możliwy ( Rosjanie już zdobyli Berlin ).
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Preludium do upadku Polski w XVIII wieku była Wojna Północna (1700-1721), które zniszczyła niesamowicie gospodarczo i ludnościowo Polskę, spychając ją do roli bezwolnego państwa II kategorii i buforu między mocarstwami. Nie była jednak bezpośrednio protektoratem Rosji, z uwagi na międzynarodowy autorytet Wettynów. Sytuację zmieniło jednak przeforsowanie siłą kochanka Katarzyny II na tron polski w 1764 roku. Wywołało to furię szlachty (konfederacja barska) oraz zaniepokojenie Prus i Austrii, że Rosja powiększy się o całą Polskę. W obronie status quo w Polsce wystąpiła Turcja wspierana przez Francję. Klęska jednak Turcji w wojnie z Rosją przesądziła o wejściu Polski w rolę rosyjskiego protektoratu, a Prusy i Austria na osłodę dostały znaczne nabytki terytorialne. Zdobycze w Polsce umocniły także rządy Katarzyny II, która jako uzurpatorka musiała stale rozpieszczać rosyjską elitę nadaniami ziemskimi (skąd je brać jednak?) i tu pozyskanie polskich 92 tys. km kw. i 1,3 mln ludności bardzo się jej przydało.

    Warto także pamiętać, że najważniejszym skutkiem I rozbioru było przejęcie przez Austrię regionów, stanowiących demograficzne, wojskowe i gospodarcze jądro I RP, co sprawiło, że Polska stała się bezwolnym kadłubkiem, niezdolnym do prowadzenie samodzielnej polityki, bez względu na ofiarność społeczeństwa i zdolności rządu. Przeciwnie, próby reformatorskie zaniepokoiły zaborców i doprowadziły koniec końców do likwidacji Polski.
    @Azzo
    ...czyli należało stanąć pod linami i klinczować w oczekiwaniu na koniec rundy - a nie iść na wymianę ciosów, jak bokser-kretyn...
    (a koniec tamtej rundy nastąpił za chwilę...)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Ten teatr przetrwał mimo zagłady sceny.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0