Książka rosyjskiego historyka dobrze współbrzmi i niejako uzupełnia znakomitą „Ludową historią Polski" Adama Leszczyńskiego. Polski autor, pisząc o pańszczyźnie w naszym kraju, zwracał jednak uwagę bardziej na jej polityczne i prawne uwarunkowania, a Rosjanin – na katastrofalne moralne skutki niczym praktycznie nieograniczonego władania ludźmi, które jego zdaniem nieuchronnie pustoszyło dusze posiadaczy „dusz" i zmieniało ich jako klasę w bestie.
Przy tym zdaniem Kierżencewa rosyjskie porządki pańszczyźniane były okrutniejsze od polskich. Pisze, że w XVIII w. chłopi z zachodnich guberni Imperium całymi wsiami uciekali od swoich panów do sąsiedniego kraju, gdzie jarzmo było, jak wierzyli, lżejsze. Autor nie przytacza dowodów potwierdzających to przekonanie. Dwie rzeczy jednak wydają się oczywiste. W Polsce zbiegłym z Rosji pańszczyźnianym nie groziło przynajmniej zabranie na 25 lat w sołdaty i zesłanie na Sybir.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
oczywiście mam na myśli książkę w temacie opisanym powyżej :)
Czytam aktualnie. Wydaje mi się, że słabiej dokumentuje wydarzenia niż Ludowa historia Polski Adama Leszczyńskiego
Wedle pamiętnikarzy caryca Katarzyna II na wieść, że Konstytucja 3 maja daje wolność chłopom, którzy wyemigrują do Polski miała wykrzyknąć: "Czy oni chcą, aby wszyscy chłopi uciekli mi do Polski? Zniszczę ten obrzydliwy kraj!"
Im raz po raz przychodzi do głowy aby zniszczyć"ten kraj",to jest jakiś psychiczny problem władców Rassiji
Będą pewnie wpisy o buntach kozackich do których przyłączała się " czerń". One miały podłoże " religijno-godnościowe". Kozacy uważali się za część " narodu politycznego" rzeczpospolitej, czego im szlachta odmawiała, a gdy w końcu zgodziła się w umowie w Hadziaczu, było to za późno o 10 lat. Drugi powód buntów kozackich to unia brzeska, której prawosławni nie chcieli i która z perspektywy czasu okazała się błędem bo dała Moskwie powód by występować jako " obrońca uciśnionych prawosławnych".
Zaktualizuj wiedzę .