"Karmiono nas tylko chlebem i soloną rybą. Chleb babcia dzieliła na małe kawałeczki, żeby wystarczyło dla rodzeństwa. Ona sama jadła tylko soloną rybę, której dzieci nie chciały. Piło się wodę z rzeki i siusiało do niej" - Aurelia Raszkiewicz wspomina zesłanię na Syberię.

„Tyle miałem planów, tyle nadziei... Ta tajga je pochłonie” – mówił podczas drogi na zesłanie ojciec do swej córki, jednej z autorek wspomnień zamieszczonych w antologii „Przerwane biografie. Relacje deportowanych z Polski w głąb Sowietów 1940-41”. Taki właśnie był podstawowy wymiar tragedii, jaka dosięgła deportowanych – utracili ojczyznę, dom, ale też szansę na normalne życie, które zostało przerwane traumą wysiedlenia, niewolniczej pracy, głodu, chorób, a nierzadko również śmierci najbliższych.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Łukasz Grzymisławski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Czy w tym kraju zdewastowanym moralnie nikt już nie ma szacunku wobec cierpienia innych?
    Ludzie, kim się staliście!
    już oceniałe(a)ś
    24
    3
    Co to są 'sowiety'? Kiedy skończy się moda na ten idiotyczny rusycyzm?
    już oceniałe(a)ś
    7
    26
    Może czas skończyć z tymi martyrologicznymi tekstami, odmianą Polska i Polacy przez wszystkie rodzaje, przypadki i czasy ... bo tylko teraźniejszość oraz przyszłość mają sens ....
    @ARR01
    Może zamknij paszczę?
    już oceniałe(a)ś
    25
    6
    @pitkoperro
    Odzywka niecenzuralna. Pan pisze co chce u niech piszą co chcą. Każdy niech ponosi odpowiedzialność za siebie. Tu aż się prosi aby powiedzieć kto Polakom zgotował ten los... że musieli tułać się po świecie... od Londynu po Kamczatkę. Gdy szef sztabu WP opracowywał strategię obronną dla Polski - gen. Kasprzycki, widział główne zagrożenie ze strony Niemiec i Hitlera, Dziadek Piłsudski na to: Gów.. prawda główne niebezpieczeństwo to Sowiety! I tak wspólne polowania z Geringem przyćmiły Polski umysł. Pozostało liczyć na łaskawy los..... a że nie był łaskawy.... to po 17 września deportacje, zsyłki a dla Piłsudczyków izolacje w hotelach we Francji lub odosobnienia na wyspie Bute w Anglii.... a Polacy .... poniewierka po Kazachstanie, Uzbekistanie, Syberii..... a dziś Pilsudczykom stawiamy pomniki!. Paszczy nie zamykaj.... ale myśl.... tego nam Polakom zawsze brakowało.
    już oceniałe(a)ś
    18
    8
    @ARR01
    no
    już oceniałe(a)ś
    0
    3
    @ARR01
    Tak. Przestanmy drukowac ksiazki. W ogole przestanmy posylac dzieci do szkol. Po co? Liczy sie tu i teraz.
    już oceniałe(a)ś
    4
    2
    @ARR01
    Ktoś jest mało spostrzegawczy, zapewne niezbyt ogarnięty abnegat, który nie zauważył, że historia kołem się toczy
    już oceniałe(a)ś
    1
    1