W ostatnich dniach lipca 1944 r. wojska sowieckie wkraczają na Rzeszowszczyznę. Początkowo oddziały AK podejmują z nimi współpracę – przekazują informacje o rozlokowaniu wojsk niemieckich oraz współdziałają w walce z Niemcami – jednak już pierwsze kontakty nie pozostawiają złudzeń co do rzeczywistych zamiarów nowych okupantów. Zdekonspirowani żołnierze AK bardzo szybko stają się ofiarami represji – czekają ich aresztowania, zsyłki, wcielenie do Armii Czerwonej lub do armii Berlinga.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Dlatego narodowcy chcą powszechnego i łatwego dostępu do broni. Narodowcy to są głównie zakompleksieni mężczyźni, którym w życiu nie poszło, a bardzo chcieliby być ważni i docenieni. Spluwa miałaby im to ułatwić - na widok kolesia ze spluwą inni okazywaliby mu respekt, którego zakompleksionym narodowcom tak bardzo brakuje.
Dostęp do broni jest dość łatwy i jakoś nikt nie paraduje z bronią. Gdybyś poświęcił chwilę na przeczytanie Ustawy o Broni i Amunicji wiedziałbyś czemu: nawet jeśli jesteś w grupie która może nosić broń, masz to robić tak, by pozostała niewidoczna. Obnoszenie się z bronią to szybki sposób żeby ją stracić.
Wcale nie jest aż taki łatwy. Nie możesz pójść do sklepu, pokazać zaświadczenie o niekaralności (lub zostać sprawdzonym w tym zakresie przez sprzedawcę w trybie online) i kupić sobie broń - a to chodzi narodowcom.
Nie mam uwag do stwierdzenia "Narodowcy to są głównie zakompleksieni mężczyźni," jednakże to nawet mógłbym poprzeć ,bo z moim synem do podstawówki chodzili także mierni uczniowie ,którzy mimo dobrych warunków materialnych w domu ,koneksji rodzinnych taty,mamy itd ,ledwie skończyli podstawówkę .Moje dzieci ,także i brata córki mimo nie najlepszych warunków materialnych w PRL dochody tylko z pracy najemnej rodziców skończyły studia ,bratanica zajmuje eksponowane stanowisko w UK dobrze płatne i żadne z tych młodych nie toleruje prostactwa i chamstwa w zachowaniach i retoryce tych głupawych abderytów manifestujących się z przygłupim prezydentem a co najmniej za jego aprobatą te niedojoty z podstawówki to są CI którzy chodzili i malowali kotwice na ścianach domów na znak protestu tacy to są z nich narodowcy ,którzy nawet własnej oceny zdarzeń nie pojmuja.Jeśli tak wysoko stojący polityk Kaczyński Jarosław , który bez promocji dostał się z X klasy Liceum Do XI klasy następnie obronił pracę magisterską z marksizmu i leninizmu w rozwoju społeczeństw ba ocenę bdb.i doktorat zrobił z obrony pracy o ciałach kolegialnych w zarządzaniu uczelnią ,to nie dziwi mię że takich tępych i na swoja miarę ma akolitów.Z litości wstrzymam się od uzupełnienia nazwiskami.Zastanawia mię czy cały doktorat i ten stopień naukowy "magisterium " powinny być jeszcze w Państwie prawa honorowane.Myślę że przyjdzie czas na publiczny i medialny osąd.
W PRL w wojsku miewałem broń krótką czasem długą na warcie.Nikogo nikt mimo tego przez dwa lata służby nie zabił było tak że mieliśmy mnóstwo amunicji w plutonie tzw.lewej ,pochowanej po dziurach ,trotyl ,nawet plastik,zapalniki w kąciku sportowym pod ruchomą deską podłogi ,gdzie ćwiczyliśmy np.z ciężarkami i sztangą.Nie wiem po co ograniczenia ,trzeba ludzi badać w środowisku jak się prowadzą jak się zachowują przez psychologów i psychiatrów i dawać zgodę na broń.Służby badające muszą być odpowiedzialne i patriotyczne ,nie takie jak KUKLIŃSKI ,I tu się kłóci logika z POLITYKĄ jak można było dać Macierewiczowi dostęp do wojska i jego tajemnic ,jak można było dać Kamińskiemu Mariuszowi z CBA certyfikat bezpieczeństwa na dostęp do tajnych danych,jak można było dać Jackowi Kurskiemu pozwolenie na broń ,chyba na takich zasadach jak rozwód.W polityce potrzeba mądrych ludzi , bóg nas pokarał że są w niej niemal sami idioci.Platforma mimo że wybory były sfałszowane pójdzie na Zgromadzenie Narodowe na zaprzysiężenie DUDY.politycy Platformy boją się przejąć władzę chcą abyśmy się wypalili do cna.Nie dam już nigdy głosu poparcia dla platformy.Może SLD i jego koalicja się wyprostuje i staną prosto na nogach.
No nie wiem
Wypisz wymaluj, obraz dzisiejszego policjanta.
Tę tradycję kontynuuje po dziś BOR/SOP.
Nie kontynuuje, prowadzenie traktora to by było za trudne i jest trudne.
Swoją drogą to mógłby być efektywny test przydatności do pracy w SOP, dopiero ten kto ogarnie prowadzenie współczesnego traktora i osiąganie z nim dokładnie tego co się chce dałby świadectwo przydatności do zawodu.
Wystarczy poczytać "Piekiełko na Wisłą" Sławomira Kopera i książkę Andrzeja Zarzecznego o konfidentach i donosicielach. Sąsiad, z którym piło się nieraz wódkę, mógł być bardziej niebezpieczny niż gestapowiec.
Pepeerowcy również bywali śmiertelnie niebezpieczni, niestety
Narodowcy również likwidowali obywateli polskich, np. za przynależność do konkretnego wyznania.
To też była część "polskiego piekiełka".
Podzielam pogląd co do 'Egzekutora'. Delikatnie rzecz ujmując, opowieści te wydaja się nieco zbeletryzowane. Taki Sat-Okh, dla nieco starszych dzieci.
W niniejszej - bezkrytycznie przytoczonej - relacji zastanawia, dlaczego niby major NKWD (a był to stopień znacznie wyższy od 'zwykłego' majora) miałby się w ogóle trudzić z byle smarkaczem z AK? A w szczególności urządzać jakieś teatralno- książkowe numery z nienaładowanym pistoletem.
W to, ze Autor niczego w zasadzie nie umiał, uwierzyć jestem jednak skory.
ale pewien talent literacki jednak posiada - całkiem dobry opowiadacz historii.
W 1944 było już po reformie stopni i major nkwd odpowiadał randze wojskowej. Ale tym nie mniej po co major miałby zajmować się taka sprawa i jeszcze bawić się pistoletem. Tomasz rację.
Nie szukaj drogi, znajdziesz ją w sercu/Smutna jest knajpa byłych morderców
Niech Cię nie trwożą, gdy do niej wkroczysz/Płonące w mroku morderców oczy
Nieważny groźny grymas na gębie/Mordercy mają serca gołębie
Band, armii, gangów i czarnych sotni/Wczoraj - rycerze, dziś - bezrobotni
(...)
Może nareszcie któregoś ranka/Znowu się zacznie wielka kocanka
I dni powrócą godne zazdrości/Gdy płacić będą za przyjemności
Znów w dłoni, zamiast płaskiej butelki/Znany kształt kolby od parabelki
A w końcu palca wibruje skrycie/Jak łaskotanie: tu śmierć, tu życie...
Wracajcie, słodkie chwały godziny/Sławne gonitwy i strzelaniny
Tak tylko można znowu być młodym/Zabić - i z dumą czekać nagrody
...etc...
- miał pewien talent do snucia wędkarskich opowieści, podobnie jak inni nasi literaccy arcy-łgarze - Rawicz i Supłatowicz.
tylko, że cała ta Twoja wiedza na jego temat pochodzi z jego opowieści :-) Z pewnością więc nie jest "wsiowym głupkiem", skoro to napisał.
Jeżeli napisał - a nie napisali za niego....Subtelna -ale różnica...Tak trudno zrozumieć?
albo jak nie napisały tego ufoludki. One w dodatku mogły swoimi tajemnymi gwiezdnymi mocami wyczytać mu to w myślach i przelać na papier.
Ale nawet w takim wypadku, byłby to plus dla niego, bo jednak dalej świadczyłoby o dystansie do siebie, co nie jest cechą szczególnie częstą w populacji tego kraju.
Dystansie do siebie?????Kpisz chyba, albo masz problemy w czytaniu tekstu ze zrozumieniem. Albo nie rozumiesz znaczenia słów, których używasz...
No tak, przecież AK strzelało do kolaborantów. Na wojnie to normalne
Spie...j nazisto
to nie byli żołnierze wyklęci, w ogóle nie byli żołnierzami bo rząd w Londynie rozkazał złożyć broń. To byli zwykli bandyci
I owszem.TAK samo bandytami były bojówki tzw. "wyklętych" były Prezydent Komorowski przyznał się do błędu uznając swym happeningiem "spalenie wsi postawionej w tym celu" do gloryfikacji pospolitych bandytów ,.
nie czytałeś tego uważnie, z pewnością nie wiesz o czym się wypowiadasz. Rzecz się bowiem dzieje w 1944 a AK rozwiązano dopiero w 1945, w styczniu (OIDP). Gość składał przysięgę innej RP niż tej lubelskiej, więc w stosunku do Berlinga był w zasadzie OK. Na początku miał przecież dobre chęci.