"Łukasińskiego przyjąć i trzymać w twierdzy szlisselburskiej jako przestępcę stanu jak najtajniejszym sposobem, tak iżby prócz komendanta nikt nie wiedział nawet o jego nazwisku ani też skąd do więzienia przysłany został".

Tak brzmiał rozkaz hrabiego Aleksandra Czernyszowa, ministra wojny cara Mikołaja I, wydany komendantowi Szlisselburga, twierdzy wzniesionej na Wyspie Orzechowej na Newie, ok. 50 km od Petersburga.

Generał major Kołotinski był służbistą, więc gdy 5 stycznia 1831 r. dostarczono mu skazanego za zbrodnię stanu Waleriana Łukasińskiego, do polecenia zastosował się ściśle. Umieścił go w wieży tzw. Sekretnego Zamku stojącego w centrum więziennego kompleksu. Wieża, zwana basztą Świetliczną, miała trzy kondygnacje. Łukasiński został zamknięty w najniższej, podziemnej. Była dość obszerna, a niska, przytłoczona granitowym sklepieniem, (…) mroczna, chłodna, cmentarnie zaciszna – pisze jego biograf Szymon Askenazy.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Smutna i ciekawa historia. Dziękuję.
    już oceniałe(a)ś
    49
    1
    Gdyby tak Jarek spędził 46 lat na rozmowach z kotem o Polsce... rozmarzyłem się, przepraszam...
    @pedro.666
    dołączam do...marzycieli!
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @babciae
    You may say I'm a dreamer... but I'm not the only one...
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    "Twierdził w niej, że obojętna narodowo postawa Żydów jest wyłącznie skutkiem wrogiego stosunku do nich Polaków."

    "Wrogi stosunek", mój Boże... wtedy...? To co by Łukasiński powiedział, gdyby wyszedł z tego więzienia pół wieku później i sobie pochodził po Warszawie?

    W pierwszej połowie XIX wieku to byli "nasi Żydzi", polscy. Obojętni narodowo, no i dobrze, jakoś się dało żyć obok siebie. W końcu np Niemcy mieszkający w Polsce też byli obojętni narodowo i nikomu to nie przeszkadzało.

    Nieszczęściem były rosyjskie pogromy pod koniec XIX i na początku XX wieku, które spowodowały napływ do Polski Żydów rosyjskich, tzw "Litwaków". Oni byli (w swojej masie, nie mówię o jednostkach!) nastawieni do Polski po prostu wrogo lub niechętnie, a dla władz rosyjskich byli idealnym wehikułem dla rusyfikacji, bo gadali i myśleli na ogół po rosyjsku. Nasi, polscy Żydzi też ich nie lubili, określali ich pejoratywnym mianem "szajgeców". Niestety, to właśnie Litwacy przejęli "rząd dusz" wśród polskich Żydów, bo byli bardziej obrotni, lepiej umieli się ustawić, zblatowani z ruską władzą...

    Możliwe, że gdyby Polska istniała przez cały XIX wiek to ten cały polski antysemityzm by wyglądał tak, jak za Łukasińskiego - kaszka z mleczkiem, w porównaniu...

    No ale było jak było - i zaczęła się rzeźnia :(
    @pedro.666
    Nie wiń za antysemityzm Żydów ani Rosjan. Nikt nikomu antysemita być nie kazał
    już oceniałe(a)ś
    7
    2
    @tksiazek
    Antysemityzm jest, niestety, równie oczywisty jak antygermanizm czy antypolonizm. Ludzie z obcych sobie nacji często się nie lubią, zwlaszcza gdy żyją obok siebie. Ale to jeszcze nie powód, żeby urządzać sobie Wołyń czy inne Jedwabne
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    @pedro.666
    Skoro on wtedy żył, i zauważał wrogi stosunek Polaków do Żydów, to chyba wiedział lepiej od ciebie, jak było.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    W Zgierzu jest cobelisk poświęcony Łukasińskiemu. Może ktoś wie, czy gdzieś jeszcze jest w ten sposób upamiętniony
    @punch
    W Warszawie pomnik na Nowym Mieście na terenie parafii Panny Maryi.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Bohater mojego dzieciństwa....
    już oceniałe(a)ś
    17
    2
    Przecież te wszystkie opisane cechy charakteru, to kliniczny obraz Zespołu Aspergera! Warto wiedzieć takie rzeczy, zanim się o tym napisze albo chociaż konsultować takie opisy z psychologiem klinicznym. Ta niezłomność, upartość w dążeniu do celu a może raczej zafiksowanie na celu mimo, że wcale się on nie zbliża i to przy wielkim wysiłku, to zasługa tego właśnie zaburzenia a nie niezłomnego jakoby charakteru. Nie znaczy to, że deprecjonuję tych ludzi, najpierw musiałbym zdeprecjonować siebie, ale warto wiedzieć, że tę upartą walką o przegrane cele toczą dlatego, że są nieco inni, że rozkazują im pewne sekwencje genowe a nie szlachetność i poświęcenie. Chociaż jak najbardziej są do niego zdolni - nieraz do większego niż tzw. zwykli ludzie.
    @indywidualismus
    Aha. A inni to nazywają konsekwencją i wiara
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @indywidualismus
    Ciekawa uwaga, rzeczywiście niektóre zachowania człowieka wynikają z genetycznych skłonności i czasami nadwrażliwości. Np. jarek Kaczynski to też kliniczny przykład fiksacji, psychiatrzy jednak wolą się nie wypowiadać.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @indywidualismus
    Zdolny psychiatra jestes, tak na podstawie kawalka tekstu i juz diagnoza gotowa i zdecydowana. Jesli nie prowadzisz wlasnej poradni, to marnujesz talent.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    A rodacy wybrali Dude
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Walerian Łukasiński spędził 46 lat w izolacji. Rozmawiał ze sobą głównie o Polsce.

    To tak jak prezes.
    @bardzospokojny
    Uwaga chyba nie na miejscu, i porownanie
    już oceniałe(a)ś
    0
    0