Maria Fredro-Boniecka zaprosiła nas do wspominania dziejów swojej rodziny. Przez chwilę możemy poczuć się jej członkami, bo książka "Za kryształową szybą. Przypadki rodziny Bonieckich" jest jak rodzinny wieczór spędzony na wspólnym oglądaniu zdjęć.

Parę dni przed ślubem Michała Bonieckiego, syna Edwarda i Marii z Tyszkiewiczów, z Grażyną hr. Łosiówną, córką Stanisława i Marii z Wielowieyskich, przyszli nowożeńcy dostali list z błogosławieństwem od papieża Piusa XI.

Nie było w tym nic niezwykłego – wielu ziemian prosiło papieża o błogosławieństwo, wystarczyło napisać podanie do Watykanu. Ale Michał i Grażyna nie pobierali się w zwykłych czasach, tylko w lipcu 1933 r. W czasie gdy papież Pius XI składał podpis na depeszy ślubnej, w jego imieniu Eugenio Pacelli (późniejszy Pius XII) negocjował z rządem III Rzeszy ustawę konkordatową.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Jeśli globalne zyski od kapitału przekraczają globalne zyski od pracy to owszem, należy spadki (czyli zysk kapitałowy) mocniej opodatkować od pewnego progu. I bedzie to społecznie sprawiedliwe. Pozdrawiam
    już oceniałe(a)ś
    12
    2
    To czy to niesprawiedliwe, że ktoś coś otrzymał od przodków, zależy czy przodkowie zapracowali na to uczciwie własną zapobiegliwością i pracą, czy też uzyskali to dzięki arbitralnym przywilejom, przemocy, zmowie lub wykorzystywaniu słabości innych.
    Niestety spora część ziemian zyskała majątki po znajomości, dzięki wojnie i zmowie z władzą stosującą przemoc. Ale też było sporo przodkó, którzy uczciwie kupowali, zarządzali, produkowali czy też pracowali na ważnych stanowiskach państwowych zgodnie z prawem czasów w któych żyli.
    Oczywiście znajdą się nad-lewicowcy, którzy będą uważać, że każdy kto ma majątek, jest nieuczciwy, bo uczciwie byłoby tylko, gdyby rozdawał go tym co niedużo mają, np chłopom lub robotnikom, a nie dbał o siebie. No ale to byłoby już zupełnie nieuczciwe, bo czyniłoby większość "ludu" posiadaczami majątku wymuszonego przemocą a nie uczciwie zarobionego. Jak to mawiają o socjalistach: nie interesuje ich swoja praca, tylko to co mają inni.
    już oceniałe(a)ś
    10
    1
    A szlachetnie urodzony Boniecki dołączył jeszcze do organizacji, która pod koniec XVIII w. w Polsce miała ponad 3 miliony hektarów ziemi, obrabianej przez circa 850 tys. pańszczyźnianych chłopów.

    Czy to coś złego, że ludzie boga byli zapobiegliwi?
    @nikanor
    Faktem jest jednak, że kościelne latyfundia zostały brutalnie potraktowane przez zaborców!

    W 1939 r. KK miał w Polsce już tylko 400 tys. ha. Mało. Niecałe 10% ogółu ziemi uprawnej w kraju.

    Po wojnie Wanda Wasilewska uratowała biedaków przed dekretem PKWiN, ale i tak ich potem znacjonalizowali.

    Na szczęście Komisja Majątkowa per fas et nefas, tajnie i poufnie zwróciła biedakom te marne 80 tys. hektarów!
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    Zapobiegliwi? Dbali? Pochodzenie zobowiązywało? Jajca sobie pan robisz? Fornala kańczugiem, Żyda szablą, służącą za cycki. Nobless jego obliże.
    już oceniałe(a)ś
    10
    6
    Sprawiedliwe...co wy ludzie, dzieci jestescie?
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    "Czy to jest niesprawiedliwe, że ktoś otrzymuje coś z racji urodzenia dzięki trosce swoich przodków, którzy byli zapobiegliwi, nie trwonili majątków, dbali o wychowanie?"
    Tak.
    @hildzia123
    Czyli co? Każde pokolenie startuje od zera? W taki sposób nie wyszlibyśmy z epoki kamienia łupanego.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    @hildzia123
    Miej pretensje do swoich przodków.
    już oceniałe(a)ś
    6
    4
    @hildzia123
    Też uważam, że to niesprawiedliwe. A likwidacja szlachty była bezsprzecznie dobrym ruchem komunistów podobnie jak likwidacja masowego analfabetyzmu wśród chlopstwa. Pomimo całego zła, za to mają propsy.
    już oceniałe(a)ś
    8
    3
    @hildzia123
    Może i niesprawiedliwe, podobnie jak to, że jedni rodzą się ładni czy inteligentni a inni wręcz przeciwnie. A odgórne próby wyrównywania szans są na ogół nieskuteczne. No chyba że warstwę uprzywilejowaną wytnie się w pień.
    już oceniałe(a)ś
    6
    2
    @belladonna84
    "Likwidacja" szlachty, jeżeli przez to rozumiesz formalne zrównanie w prawach i obowiązkach ze wszystkimi, nastąpiła nie za komunistów, ale na mocy konstytucji z 1921. Również likwidacja analfabetyzmu przed 1939 postępowała dokładnie w tym samym tempie co po 1945; przewidywano jej zakończenie na ok. połowę lat 50.
    już oceniałe(a)ś
    5
    2
    @pawelekok
    Nie. Mam pretensje do twoich przodków. Którzy się uszlachcili i wzbogacili kosztem innych przodków, głównie wyrzynając i siłą zabierając słabszym dookoła.

    Mam nadzieję, że nie będziesz miał problemu, jak przyjdę dać ci w łeb i coś zabrać? Zrozumiesz dziejową konieczność?
    już oceniałe(a)ś
    3
    1