Oko Dajana. Pingpongista
Józef Hen
Sonia Draga
Czy beletrystyka może mieć moc świadectwa? Wielu by zaprzeczyło. Ale nie brak w literaturze dzieł, w których bohaterowie są fikcyjni, wydarzenia wymyślone, a jednak nie sposób oprzeć się wrażeniu, że mają walor dokumentalny. Tak właśnie jest z mistrzowskimi opowiadaniami Hena. Nie są wprawdzie nowe, ale dziś, gdy atmosfera za oknem gęstnieje, brzmią niezwykle świeżo.
Pod koniec lat 60. XX w. pisarz, jak wielu innych Polaków o żydowskich korzeniach, stał się celem antysemickich ataków. Stanął wtedy przed dylematem: zostać czy wyjechać? – Zostań i opisz – poradził mu ówczesny naczelny „Polityki” Mieczysław Rakowski i Hen go na szczęście posłuchał.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze