Gdy Sułkowski i jego eskorta wydostali się z wąskich uliczek na większy plac, wydawało się, że niebezpieczeństwo minęło. Lecz właśnie tam zaatakował ich tłum Arabów. Koń Sułkowskiego potknął się, na zlanym krwią bruku i zrzucił jeźdźca. Chwilę później rozwrzeszczana ciżba wyrywała sobie z rąk fragmenty jego zmasakrowanego ciała

W słynnej wyprawie do Egiptu Napoleonowi obok grupy oficerów o głośnych później nazwiskach towarzyszył człowiek, któremu wielu przepowiadało karierę głównodowodzącego armią, a nawet widziano w nim następcę Bonapartego. Józef Sułkowski w sztabie Napoleona znalazł się wiosną 1796 r. i początkowo spotkał się z jego głęboką niechęcią. Młody generał, otoczony aureolą zdobytej w kampanii włoskiej sławy, lubił sam dobierać sobie współpracowników, a Sułkowski do służby w Armii Włoch został rekomendowany przez ważne osobistości z Paryża i w oczach Napoleona mógł uchodzić za wysłannika rządu i donosiciela mającego wynosić ważne informacje z jego sztabu.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Po raz kolejny mamy przykład doskonałego zmysłu politycznego Francuzów i bezrefleksyjnej ideowości Polaków.
    A potem się dziwimy, że historia nas nie lubi...
    już oceniałe(a)ś
    13
    0
    Żaden dyktator nie przejmuje się losem swych sług. A Polacy byli dla Napoleona tylko mięsem armatnim. Bardzo oddanym, bo naiwnym. Mięsem, które najpierw pozwoliło na przehandlowanie swego państwa, a potem byli oddanymi psami wojny. Bo, poza wojaczką przeciętny polski szlachciura niczego konkretnego, a przydatnego w pracy nie potrafił.
    już oceniałe(a)ś
    11
    1
    Na pewnie i jeszcże Tusk i Putin, acha no i Wałęsa. Na głupotę Polaków zawsze przyczyna zdrada. Nie, to brak rozsądku i brak odpowiedzi na pytanie po co ?na co? A tak na marginesie czy skazani zostali Ci co stali sie przyczyna i wina ludobójstwa w Powstaniu Warszawskim, mam na myśli wydających rozkaz do jego wybuchu
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    Każdy chwali swego, weźmy na przykład zbrodnie prowokowane przez Napoleaona od Afryki po Moskwę. A ludowi francuskiemu gość bełkotał, że robi to dla "Wielkiej Francji" i tym podobne brednie. A Polsce obiecywał "wolność" i w tym celu wysłał polskie wojska żeby tłumili wolnościowe ruchy Murzynów na Haiti.

    "Walczył z monarchizmem" ale sam się przecież koronował na cesarza czyli supermonarchę. Zamiast despotyzmu wprowadził megazamordyzm i tyle. Kłamstwo na kłamstwie.
    Ot i cały napoleonek, kupka smrodu śmiechu a w Paryżu mu pomniki szlifują.
    Całe szczęście, że Anglicy wyprostowali tą awanturę pod Waterlo.

    Albo taki Piłsduski - zamach stanu, setki trupów, dyktatura. No ale "nasz" czyli "dobry".
    Tylko może zapytajmy co na temat tej "dobroci" sądzą Litwini ("wodzu prowadź na Wilno")
    czy Ukraińcy ("wodzu prowadź na Kijów").
    @bardzospokojny
    Na Kowno. I to już było za Rydza-Śmigłego.
    Ale w zasadzie to prawda :-)
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @vr
    i na Czechów w 1938 żeby im wbić nóż w plecy...
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    @bardzospokojny
    Szkoda tylko, że w 1938 Piłsudski już nie żył.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    "Urodzony w 1772 r. oficer, prawdopodobnie syn biskupa Michała Jerzego Poniatowskiego" - skąd Autor zaczerpnął tę rewelację? Co prawda pochodzenie Sułkowskiego jest przedmiotem spekulacji, ale to pomyłka - synem "naturalnym" Poniatowskiego był Maleszewski, nie Sułkowski.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0