W renesansowej Florencji Leonardo da Vinci słynął nie tylko z mistrzostwa artystycznego, ale również z osobliwej skłonności do prokrastynacji – odwlekał ukończenie obrazów, przekraczał terminy i zapalał się do tematu, by później przerzucić się na coś innego. Architekt i malarz Giorgio Vasari podsumował go następująco: Doprawdy niezwykły, niebiański był Leonardo, syn pana Piotra da Vinci. Odznaczyłby się w naukach i piśmiennictwie, gdyby nie był zmienny i niestały. Poświęcał się studiom różnych spraw i dziedzin, rzucał je wkrótce.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
"Potrafił obiecać wszystko: monumentalny posąg, budowę czołgu, namalowanie wielkiego obrazu. Często na tym się kończyło"
i pomyślałem... co??? będzie artykuł o Morawieckim???
Później doczytałem, że to o da Vincim. I od razu pomyślałem: o, jutro Wiadomości podadzą, że premier Morawiecki jest taki sam, jak da Vinci. A co, trzeba wykorzystać każdą okazję, żeby wywyższyć kłamczuszka w oczach ciemnego luda.
Czy naprawdę uważasz, że Suweren trybi kto to był Leonardo? Matołuszek Długonosy, Szymon Słupnik, Prezydent Tysiąclecia, o tak. Ale Leonardo?
Czy wam się wszystko z bieżącą polityką kojarzy?
Nie trybi za bardzo, ale to nawet lepiej. Coś tam się o uszy niektórym obiło, więc ta wzniosłość i odległość będzie tym bardziej uwznioślać mateuszka kłamczuszka. Odpowiednia propaganda zrobi z Leonarda "odpowiedniego człowieka na właściwym miejscu", "człowieka naszych czasów, który już wtedy wyznawał te wartości" itd.
@geo-tmk
Niestety, trzeba być czujnym tak, jak Różowa Pantera trenował swoich podwładnych, czyli nie znasz dnia ani godziny. Ta czujność też mi przeszkadza, można przecież skończyć od tego w wariatkowie. Ale do tego oni doprowadzili.
Gdy przychodzi pomysł do głowy, to nie tylko ciężka praca na horyzoncie, to jeszcze głupcy, inni wizjonerzy, rodzina i przyjaciele, wszyscy przeciw tobie, do tego ciężar poprzednich niepowodzeń. Dlatego zanim sie weźmiesz, leżysz skulony do momentu aż się zmeczysz strachem, wtedy może zaczniesz.
Tyle jeśli chodzi o prokrastynacje twórczą.
Widać, że myśli zostały poparte doświadczeniem. Twarda d i nieskończony zasób wewnętrznej energii. Plus nadzieja. Że warto się zmagać.
Bo o wiarę w tamtych czasach nie było trudno;-)
To właśnie nie tracić wiary jest wyzwaniem, wiary w pomysł.
100% racji.
I mino wszystko warto się jej trzymać.
...leżysz skulony aż się zmęczysz strachem ... Świetny tekst ! Przytoczony wers to czysta poezja .
Leonardo jest postrzegany we współczesnej popkulturze jako rodzaj samorodnego geniusza, który swoim wizjonerstwem wyprzedzał epokę. Po bliższym jednak przyjrzeniu się, widać, ze da Vinci był jednym z rzeszy włoskich intelektualistów dobry renesansu, a z kolei inspiracją, albo wprost naśladownictwem, wielu (wszystkich?) jego wynalazków była wnikliwa lektura antycznych rękopisów. Napływały one w tym czasie masowo z Grecji - o ile inni humaniści traktowali zawarte w nich informacje techniczne jako ciekawostkę, to Leonardo podjął próby ich wdrożenia w życie. Z różnym skutkiem, jak wiemy.
Może na tym polega różnica między artykułem a książką. Mnie już nie stać na książki. B.lubię takie artykuły.
wyborcza.pl/0,128956.html?autor=Jakub+Bo%BFek
Właśnie , jak patrzyłam na jego autoportret , to widzę podobieństwo do Mona Lizy.