Adam Kaczmarzyk pseudonim "Fix" zaczerpnął z książki z popularnej serii z tygrysem. Pieniądze od Brytyjczyków przepuszczał w nocnych lokalach Warszawy. Pół wieku temu kontrwywiad aresztował ostatniego szpiega straconego w czasach PRL.

Adwokat od szpiegów i sprzedawania Niemców Niemcom

Kiedy 8 sierpnia 1967 r. o godz. 19 funkcjonariusze Wojskowej Służby Wewnętrznej weszli do restauracji Kongresowa, porucznik Kaczmarzyk siedział przy wódce i zakąskach. Czekał na kolegę z wojska, którego właśnie zwerbował, za co spodziewał się dużej nagrody od swoich mocodawców.

Na ekrany kin na Zachodzie wchodził wtedy film „Żyje się tylko dwa razy”, czyli piąty odcinek przygód Jamesa Bonda – pracującego, podobnie jak Kaczmarzyk, dla brytyjskiego wywiadu MI6.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Dziwne. Służby po namierzeniu agenta najpierw próbują go "odwrócić" by przekazywać przeciwnikom fałszywe informacje. Aresztowanie obcego agenta jest z reguły porażką. Tu widzimy, że WSW mogło do siatki szpiegów brytyjskich wprowadzić na stałe Samotnego, a mimo to na to się nie zdecydowali. Oznacza to, że część prawdy nie jest jeszcze nam znana i może nigdy nie będzie. Można się domyślać, że WSW się zorientowała iż Brytyjczycy wiedzą o podwójnej grze Samotnego. Ale nawet temu głupkowi mogli podsuwać materiały dezinformacyjne.
    @pcc
    Może po prostu wtedy ważniejsze było skompromitować Brytoli.Kaczmarzyk jak wynika z artykułu był durniem,szastał pieniędzmi w miejscach ,które na okrągło były monitorowane przez SB.Aż dziw bierze ,że tak długo nie zorientowali się,że coś nie tak.A Kaczmarzyk był ochlejem i zapewne bez dostępu do dokumentów był dla MI6 bezwartościowy.A kary śmierci co jakiś czas wykonywano na szpiegach-miały działać odstraszająco.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @pcc
    Być może coś takiego było potrzebne w polityce międzynarodowej, jako rodzaj prowokacji czy eskalacji napięcia. 1967 to bardzo gorący okres - zamachy stanu w Indonezji, Grecji, wojna sześciodniowa, trwa Wietnam, za chwilę Francja wyjdzie z NATO, wyzwoli się Jemen. Sporo brytyjskich interesów jest w to uwikłanych - być może czynniki polityczne w PRL lub ZSRR potrzebowały tego rodzaju spektakularnego sukcesu i prztyczka w brytyjski kulfon.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Mam dysonans poznawczy. Czy ten Pan jest bohaterem który walczył z komuną czy też jest zdrajcą sprzedającym za brytyjskie srebrniki socjalistyczną ojczyznę?
    @pe_ro
    nie był ani bohaterem ani zdrajcą, motywem jego działania były pieniądze, które też ostatecznie go zgubiły.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Gnojki Anglicy mogli go wykupić. Widocznie był dla nich zbyt drobną płotką.
    @kotka_prezesa
    Nie sądzę by była taka możliwość. Władze najwyraźniej chciały zrobić pokazówkę, aby wystraszyć innych.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    W PRL czasami trudno było jednoznacznie określić kto jest „sprawcą” a kto „ofiarą”. Taki pułkownik Kuklinowski był np. na szczytach władzy i przygotowywał dzielnie stan wojenny a jednocześnie szpiegował dla obcego mocarstwa za co został w PRL skazany na śmierć a w III RP stawia mu się pomniki. To może zrehabilitować wszystkich szpiegów PRL, poczynając od szablisty Pawłowskiego?
    @bardzospokojny
    Pułkownik Kuklinowski to był w "Potopie". Chyba chodzi o pułkownika Kuklińskiego?
    już oceniałe(a)ś
    14
    0
    @=a_w=
    ano tak, też był taki szpieg
    już oceniałe(a)ś
    1
    3
    @bardzospokojny
    Kuklinowski to postać z Potopu H. Sienkiewicza. Pułkownik Kukliński natomiast jest bohaterem który niestety ale ryzykował głowę by takim dupkom jak ty przywrócić demokrację.
    @nowy-trend1
    Tak to prawda. Kukliński walczył o wolną Polskę i był bohaterem. Ale był też szpiegiem i niestety zdrajcą.
    już oceniałe(a)ś
    7
    12
    @jpy1
    Zamienił socjalistyczny smród i zimno na fury, dupeczki i hajs.
    No rzeczywiście, niesamowity zdrajca :)
    już oceniałe(a)ś
    5
    2
    @nowy-trend1
    Był zdrajcą, bo ewidentnie zdradził PRL i Armię, której przysięgał służyć. Inną sprawą jest, jak tę zdradę mamy oceniać.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    I dobrze że go rozstrzelano. Tak powinni kończyć szpiedzy!
    już oceniałe(a)ś
    5
    20