W buncie chłopskim, który wybuchł w sierpniu 1937 r., wzięły udział dziesiątki tysięcy rolników. W starciach z policją zginęły 44 osoby, 5 tys. aresztowano, a ponad 600 postawiono przed sądem.
O co chodziło chłopom? I jak im się żyło w międzywojennej Polsce?
Mój dziadek, którego nie znałem, miał ścienny zegar – jedyny we wsi. Zdarzało się, że zapominał go nakręcić i wahadło się zatrzymywało. Każdego dnia zapisywał w kalendarzu godzinę wschodu słońca, więc żeby ustawić właściwy czas, szedł z zegarem na małe wzgórze i czekał na pierwsze promienie słońca. Inni chłopi obywali się bez zegara, żyjąc według naturalnego cyklu dnia i nocy oraz pór roku.
Wszystkie komentarze
Taka pacyfikacja, jak ta wspomniana w tekście, we wsiach ukraińskich była już w 1930. Oficjalnie "łagodna" i "bez ofiar", ale jeden z późniejszych ukraińskich działaczy nacjonalistycznych wspominał, jak jego ojciec, sołtys, został przez polskich żołnierzy skatowany i wrzucony do gnojówki. Gdyby go wcześniej nie skatowali, to by z tej gnojówki wyszedł. Ale w wyniku pobicia nie był w stanie i się utopił. Ale dla Polski to nie była "ofiara" - przecież "sam się utopił"!
Stad wolyn
Po co chlop bral te ziemie nawet po wojnie od komuny - garb jak mowil pawlak . czesi mieli ogrodek a tak pracowali w tzw pegeerach . u nas je okradli bo do domu zaniosl
Mam tak samo, jak Ty.