Pod koniec września 324 r. bardzo zadowolony Konstantyn powrócił z wojny do Nikomedii (dziś Izmit w północno-zachodniej Turcji). 18 września pod Chryzopolis nad Bosforem wierne mu wojska rozgromiły armię jego szwagra Licyniusza, władcy wschodniej części Imperium Rzymskiego. Cesarz cieszył się, że dziesięcioletnia wojna domowa miała się ku końcowi, ale w nikomedyjskim pałacu zaraz dopadło go inne zmartwienie.
Dowiedział się mianowicie o sporze doktrynalnym, który wybuchł w Aleksandrii. Kapłan Ariusz wystąpił z tezą, że Jezus Chrystus, czyli Słowo, które - jak głosiło pierwsze zdanie Ewangelii św. Jana - na początku było u Boga i było Bogiem, nie ma tak absolutnego boskiego statusu jak Bóg Ojciec. Ariusz z niewzruszoną pewnością głosił: "My wyznajemy jednego Boga, który jedyny jest niezrodzony, jedyny jest wieczny, jedyny jest bez początku, jedyny prawdziwy, jedyny posiadający nieśmiertelność, jedyny mądry, jedyny dobry, jedyny pan, jedyny sędzia wszystkiego...". A zatem urodzony w Betlejem i uznawany za Zbawiciela Jezus nie mógł być tożsamy z takim Bogiem. Ariusz mówił o Odkupicielu wprost, że "był czas, kiedy Go nie było". Był co prawda Synem Bożym, nieskończenie przewyższającym wszystkie stworzenia, ale w odniesieniu do Boga nie pozostawał niczym więcej niż stworzeniem. "Nawet jeśli jest On [Jezus] nazywany Bogiem, nie jest Bogiem naprawdę, ale przez uczestnictwo w łasce. (...) A także jest On nazywany Bogiem tylko z nazwy" - argumentował Ariusz.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Religie celebrujące nieruchome święta zbiegające się z położeniem Słońca nie przez przypadek narodziły się głównie w krajach powyżej - zwrotnikowych i na półkuli północnej. W krajach tropikalnych i wilgotnych w ogóle nie znano pojęcia czasu, bo był tubylcom do niczego nie potrzebny. Religia i kapłani byli potrzebni tam, gdzie zaobserwowano jakieś cykle przyrody, w tym cykle opadów.
Jakiś czas później do drzwi puka trzech gostkow z darami i prezentami. Wiara Józefa w Maryję musiała być solidna jak skała. :0)