Na początku swego istnienia Kościół nie obchodził świąt Bożego Narodzenia. Pierwszym i długo jedynym świętem było wspomnienie zmartwychwstania Chrystusa. Uroczystości bożonarodzeniowe pojawiły się znacznie później, ale nie byłyby obchodzone powszechnie 25 grudnia, gdyby nie cesarz Konstantyn.

Pod koniec września 324 r. bardzo zadowolony Konstantyn powrócił z wojny do Nikomedii (dziś Izmit w północno-zachodniej Turcji). 18 września pod Chryzopolis nad Bosforem wierne mu wojska rozgromiły armię jego szwagra Licyniusza, władcy wschodniej części Imperium Rzymskiego. Cesarz cieszył się, że dziesięcioletnia wojna domowa miała się ku końcowi, ale w nikomedyjskim pałacu zaraz dopadło go inne zmartwienie.

Kiedy urodził się Jezus?

Awantura w Aleksandrii

Dowiedział się mianowicie o sporze doktrynalnym, który wybuchł w Aleksandrii. Kapłan Ariusz wystąpił z tezą, że Jezus Chrystus, czyli Słowo, które - jak głosiło pierwsze zdanie Ewangelii św. Jana - na początku było u Boga i było Bogiem, nie ma tak absolutnego boskiego statusu jak Bóg Ojciec. Ariusz z niewzruszoną pewnością głosił: "My wyznajemy jednego Boga, który jedyny jest niezrodzony, jedyny jest wieczny, jedyny jest bez początku, jedyny prawdziwy, jedyny posiadający nieśmiertelność, jedyny mądry, jedyny dobry, jedyny pan, jedyny sędzia wszystkiego...". A zatem urodzony w Betlejem i uznawany za Zbawiciela Jezus nie mógł być tożsamy z takim Bogiem. Ariusz mówił o Odkupicielu wprost, że "był czas, kiedy Go nie było". Był co prawda Synem Bożym, nieskończenie przewyższającym wszystkie stworzenia, ale w odniesieniu do Boga nie pozostawał niczym więcej niż stworzeniem. "Nawet jeśli jest On [Jezus] nazywany Bogiem, nie jest Bogiem naprawdę, ale przez uczestnictwo w łasce. (...) A także jest On nazywany Bogiem tylko z nazwy" - argumentował Ariusz.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Chrześcijaństwo od IV wieku jest polityczne i żadne zabiegi teologiczno-filozoficzne tego nie ukryją. Dlaczego dopiero Matka Konstantyna Helena zaczęła szukać "relikwii" Jezusa, Jego Matki czy Apostołów? Przez ponad dwieście lat Chrześcijanie nie szukali i nie potrzebowali Ich.
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    # Ksiądz Naumowicz pisze: Do przesilenia zimowego dni są coraz krótsze, w ludziach jest coraz większe pragnienie światła, którego tak brakuje. Zwracam uwagę, że czym bliżej równika, tym mniejsze ma to znaczenie, aż do zaniku. Obserwacja ks. Naumowicza jest ważna dla krajów północnych - zatem ten wzgląd solarno-psychologiczny miał chyba niewielkie znaczenie dla sprawy.
    @lookret też od razu o tym pomyślałem ale cały tekst jest wręcz naszpikowany przykładami jak dziwaczne rojenia triumfują nad zdrowym rozsądkiem.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    @lookret
    Religie celebrujące nieruchome święta zbiegające się z położeniem Słońca nie przez przypadek narodziły się głównie w krajach powyżej - zwrotnikowych i na półkuli północnej. W krajach tropikalnych i wilgotnych w ogóle nie znano pojęcia czasu, bo był tubylcom do niczego nie potrzebny. Religia i kapłani byli potrzebni tam, gdzie zaobserwowano jakieś cykle przyrody, w tym cykle opadów.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    140 - 170 lat po fakcie facetowi ubzdurało się coś takiego: "I Maryja usłyszawszy to ułożyła się odpowiednio, i włożyła Salome palec w jej przyrodzenie." Pomijając fakt, że trudno zrozumieć to magiczne znaczenie przypisywane dziewictwu, zastanawiam się jak można się emocjonować tak niepewnymi przekazami.
    już oceniałe(a)ś
    13
    0
    Tekst z 1 Kor. 5,7-8 raczej nie mówi o obchodzeniu świąt wielkanocnych, ale nawiązuje do żydowskiego święta Paschy. Paweł wskazuje na wypełnienie się Paschy w ofierze złożonej przez Jezusa. Nie ma tu najmniejszej wzmianki o ustanowieniu nowego święta. Są 2 możliwości: 1. wśród pierwotnych chrześcijan nadal dużą rolę odgrywali Żydzi, a wśród nich ci, którzy uważali, że nadal należy celebrować tradycyjną żydowską Paschę. Wypowiedź Pawła jest do nich skierowana. 2. Pierwsi chrześcijanie obchodzili ustanowiony przez Jezusa obrzęd pamiątki Wieczerzy Pańskiej, gdzie rolę baranka paschalnego pełniło wino jako symbol przelanej krwi Jezusa. Obie interpretacje są prawdopodobne. Natomiast zupełnie niezrozumiałe w artykule jest stwierdzenie, że pierwsi chrześcijanie zgromadzali się w niedzielę, która była dniem Pańskim. Nie mogło tak być, ponieważ Jezus i jego uczniowie byli Żydami i uczęszczali na nabożeństwa do synagog w sobotę. Niedziela była obchodzona przez pogan i właśnie wspomniany w artykule cesarz Konstantyn dla zachowania jedności w cesarstwie zaadoptował kult solarny i niedzielę do chrześcijaństwa.
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    Maryja wmówiła Józefowi, że to było boskie poczęcie.

    Jakiś czas później do drzwi puka trzech gostkow z darami i prezentami. Wiara Józefa w Maryję musiała być solidna jak skała. :0)
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Z tego co sprawdziłem przesilenie zimowe w starożytności wypadło 25 grudnia. Natomiast autor sugeruje, że w starożytności źle je wyznaczano.
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    "Stosownie do tego czczą bóstwo brzuchem". Jakbym widział polskie obżarstwo wigilijne i świąteczne...
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Rzym zawsze miał wielu bogów, nie było dla niego problemem dokooptować jeszcze jakiegoś Żyda, pod warunkiem, że miał boskie pochodzenie (to trzeba było dorobić w razie wątpliwości). Arianizm musiał być zatem herezją powstałą z inspiracji żydowskiej i Rzym, jak to Rzym musiał ją bezwzględnie wytępić.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0