„Eusapia jęczała i słaniała się bezwładna. Musiałem ją podtrzymywać. Jakaś ręka zbliżyła ku sobie nasze głowy, tak, że się skrońmi zetknęły. Ciągle czułem dotykania jakiejś ręki do czoła, do pleców (...) zawsze bardzo łagodnie i zręcznie, następnie portyera zarzuciła się na mnie, jakby dla zrobienia cienia i krzesło posunęło się na drugi koniec stołu".
W taki sposób Ochorowicz relacjonował jeden z seansów spirytystycznych, które odbywały się w jego mieszkaniu przy Wilczej 44 w Warszawie pomiędzy listopadem 1893 a styczniem 1894 r. Ich bohaterką była Eusapia Palladino, kobieta będąca słynnym w całej Europie medium, którą Ochorowicz poznał w Rzymie i zaprosił do Warszawy.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Kobieta, która nie może być magikiem, zostaje... medium.
Proste :)