„Z okazji Międzynarodowego Dnia Dziecka odbyła się w Warszawie uroczysta akademia pod hasłem walki o pokój i zabezpieczenie jasnej oraz szczęśliwej przyszłości młodemu pokoleniu" – obwieszczał w 1950 r. spiker Polskiej Kroniki Filmowej.
W jej trakcie Irena Piwowarska, sekretarz Centralnej Rady Związków Zawodowych, omówiła sytuację dziecka w Polsce Ludowej. Okazało się, że o ile podczas rządów burżuazji istniały w Polsce zaledwie 32 żłobki, o tyle teraz, w Polsce Ludowej, liczba żłobków dochodzi do 500, a w blisko 8 tys. przedszkoli korzysta z opieki 340 tys. dzieci. Co więcej Plan Sześcioletni przewiduje budowę tysięcy nowych żłobków i przedszkoli, w których zatrudnione będą wykwalifikowane wychowawczynie.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Nie, najbardziej kochają Jana Pawła II i swoich katechetów.
Pozostał wielkim patriotą, ponieważ w każdym zakątku Watykanu poupychał swoich ziomali z ojczyzny.
Zgłaszaj - chociaż zajebiesz ich papierami
mam podobne watpliwosci, tez mialam bulke z dzemem i kakao lub herbate, kolonie nad morzem i pania higienistke . Spiewalismy na apelach ""boj to jest nasz ostatni" i deklamowalam na akademii wiersz "Granada" (my jechali szagom ..." ). Trwalo to od roku 1954...
Do spowiedzi za te bułki z dżemem, kakao, herbatę; kolonie i higienistkę. Może Bóg i IPN Ci wybaczą.
Nie musisz zgłaszać, oni to mają w teczce i sami ci o tym przypomną w stosownym momencie.
Tęsknota czy melancholia?
Nie, chyba jednak tęsknota.
Bierut to był porządny, przedwojenny komunista. Myślę, że był w tej scenie prawdziwy. Bierut powinien być symbolem tego, co dzieje się z ludźmi kiedy wpadną w objęcia totalitaryzmu. Symbolem i przestrogą.