Leczenie ortodontyczne, zwłaszcza aparatem stałym, oznacza, że w ustach przez mniej więcej dwa lata będziemy mieć ciało obce. To sytuacja idealna dla bakterii, które mogą się pod nimi i wokół nich gromadzić, powodując odkładanie się płytki nazębnej i stany zapalne dziąseł

Aby uniknąć stanów zapalnych i uszkodzenia szkliwa, konieczna jest odpowiednia higiena jamy ustnej oraz uważność w diecie. Zaniedbania higieniczne szybko bowiem prowadzą do demineralizacji szkliwa wokół tych części aparatu, które stykają się z zębami.

Wędrówka zębów

Zadaniem aparatu jest umieszczenie zębów w ich prawidłowych miejscach. Nacisk wywierany na pewne partie zębów z czasem powoduje ich przemieszczanie się w obrębie szczęki czy żuchwy. Ta „wędrówka” w dziąsłach musi być procesem powolnym, by nie doszło do resorpcji korzeni.

Przed założeniem aparatu trzeba wyleczyć wszelkie ubytki w zębach, stany zapalne i zdjąć kamień. Może być również konieczne usunięcie np. ósemek, jeśli nie są prawidłowo wyrżnięte albo gdy nie mieszczą się w łuku. Jednak nie jest to decyzja łatwa dla stomatologa i jeśli tylko może, to jej unika – dziś rezygnuje się już rutynowego usuwania zębów pod aparat.

Aparaty ortodontyczne można nosić w każdym wieku. Ich zakładanie ma sens zarówno w okresie dzieciństwa, jak i wtedy, gdy jesteśmy dorośli. Najlepszy moment na założenie aparatu dziecku musi wybrać specjalista, ponieważ nie zawsze sprawdza się tu zasada, że im wcześniej, tym lepiej.

Najbardziej popularny stały aparat to ten metalowy, składający się z przyklejanych na poszczególne zęby zamków, łuku i tzw. ligatur, które mocują łuk w slocie zamka. Aparat może być też ich pozbawiony – to samoligaturujący się, wywierający większy nacisk na zęby.

Pożegnanie z orzechami, rozstanie z toffi

Aparat zmieni nasze życie. Na ile? To zależy m.in. od tego, jak długo potrwa leczenie. W jamie ustnej jest ciało obce, to przeszkadza. Zamki mogą kaleczyć wargi i policzki. Tu z pomocą przychodzą ortodontyczne gadżety, np. wosk, którym okleja się najbardziej wystające części aparatu.

Mogą się też pojawić odwapnienia, a czasem, kiedy na zęby działają zbyt duże siły, może dojść do resorpcji korzenia, co wymaga szybkiej interwencji stomatologa.

Przed założeniem aparatu czasem konieczna jest zmiana dotychczasowych nawyków higienicznych.

Niestety, 90 proc. naszej populacji ludzi dorosłych cierpi co najmniej na jedną chorobę jamy ustnej. To może być próchnica, nadwrażliwość, choroba przyzębia, halitoza czy kwasowa erozja szkliwa. To często skutek odkładania się płytki nazębnej. Jej usuwanie jest podstawą higieny jamy ustnej. Płytka nazębna odkłada się cały czas na powierzchniach naszych zębów, a najdłużej zalega w tzw. miejscach retencyjnych. Tymi miejscami są brzeg dziąsła, powierzchnie żujące, tylne odcinki zębów trudno dostępne do szczotkowania i przestrzenie międzyzębowe. Jeżeli płytka bakteryjna nie zostanie dobrze usunięta, to wystarczą trzy dni, żeby bakterie rozpoczęły tworzenie tzw. ognisk kalcyfikacji, czyli odkładania twardego złogu – kamienia nazębnego. To szorstka powierzchnia, do której przyczepiają się kolejne setki tysięcy bakterii próchnicowych.

Druty i zamki w aparacie ortodontycznym są dodatkowymi miejscami, w których bakterie mogą się chować i namnażać.

Aby zmniejszyć ryzyko problemów podczas leczenia ortodontycznego, trzeba wyeliminować z diety twarde i włókniste produkty, batony z orzechami i karmelem, cukierki typu krówki czy toffi, których fragmenty osadzają się na aparacie. Twarde składniki posiłku mogą uszkodzić zamki. Oblepiać zamki i łuk aparatu ortodontycznego mogą też chipsy czy chrupki kukurydziane. Bardzo trudno je oczyścić, a to powoduje wzrost ryzyka powstania płytki nazębnej.

Obsesyjna higiena

Po każdym posiłku konieczne jest zatem czyszczenie i zębów, i aparatu. Pomiędzy zamkami często gromadzą się resztki jedzenia i niełatwo dotrzeć do wszystkich zakamarków za pomocą zwykłej szczoteczki. Pomocne są tu szczoteczki międzyzębowe, najlepiej te o miękkim włosiu, bo zęby w aparacie są wrażliwe, a dziąsła podatne na krwawienie, oraz irygator, który pod ciśnieniem czyści wszystkie przestrzenie jamy ustnej. Jeśli mamy wątpliwości, czy jest nam potrzebny, warto poprosić stomatologa, by nam wyczyścił zęby takim irygatorem w gabinecie. Można również korzystać z fachowego wsparcia higienistki stomatologicznej.

Osoby noszące aparat mogą mieć problem z nieświeżym oddechem oraz chorobami dziąseł. Pamiętajmy, że trzeba też czyścić język, najlepiej specjalną, osobną szczoteczką lub skrobakiem, bo w jego pofałdowanej powierzchni bytują miliony mikrobów.

Aby łagodzić ewentualne stany zapalne, niektórzy stomatolodzy polecają płukanie ust naparem z szałwii lub preparatami ją zawierającymi. Zaleca się też używanie specjalnych nici dentystycznych przeznaczonych dla osób noszących aparaty ortodontyczne.

Nigdy nie powinniśmy czyścić zębów zbyt mocno, nie wolno ich szorować! Gdy nosimy aparat, musimy na to zwrócić jeszcze większą uwagę. Lepiej poświęcić na mycie nieco więcej czasu, ale robić to delikatnie, powoli i dokładnie.

Warto nosić przy sobie awaryjną szczoteczkę, gdybyśmy nagle potrzebowali oczyścić zęby.

Podczas leczenia ortodontycznego powinno się używać pasty z wysoką zawartością fluoru. Nie stosujemy tradycyjnych past wybielających, ponieważ mogą one podrażnić dziąsła i spotęgować ból zębów. Mijałoby się to z celem także dlatego, że preparat nie dotarłby do powierzchni szkliwa, która znajduje się pod zamkami. W efekcie po zdjęciu aparatu byłoby widać różnicę w odcieniu odsłoniętej części zębów i tej pod zamkami.

Aparat i po aparacie

Po zdjęciu aparatu nadal zachowujemy szczególną higienę jamy ustnej. Wchodzimy w etap leczenia retencyjnego, czyli utrzymania zębów w nowej pozycji.

Pomagają w tym stałe retainery (przyklejony od strony językowej drucik) oraz m.in. wkładane do jamy ustnej na noc płytki. Leczenie retencyjne niekiedy potrzebne jest przez lata, bo zęby dążą do powrotu do starej pozycji. Ten etap również wymaga od pacjenta dyscypliny i zaangażowania.

Skupiając się na zębach i dziąsłach, nie zapominajmy o higienie aparatu! Do czyszczenia płytki retencyjnej poleca się używanie osobnej szczoteczki. Cóż z tego, że wyczyścimy dokładnie zęby, jeśli nałożymy na nie plastikową płytkę na całą noc, na której mnożą się bakterie. W nocy w sposób naturalny spada nam produkcja śliny, która jest naszym sprzymierzeńcem w walce z bakteriami próchnicotwórczymi.

Po zdjęciu aparatu stałego, wbrew obawom pacjentów, na zębach nie zostają plamy po zamkach. Odcień kości zębowej u wielu osób również się nie zmienia. Zęby mogą być nieco bardziej żółte, ale wynika to wyłącznie z tego, że aparat ortodontyczny jednak zawsze nieco uniemożliwia dokładne ich umycie. Jeśli chcemy przywrócić jednolity kolor zębów, możemy poddać je zabiegowi piaskowania. Jednak najpierw dajmy zębom odpocząć. O wszelkich tego typu zabiegach powinien decydować ortodonta.

Życzysz sobie więcej zdrowia?
Zapisz się na nasz newsletter "Bądź zdrów!"

Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Tyle zachodu i utrudnień, aż się człowiek zaczyna zastanawiać, czy w ogóle warto w to wchodzić. Nie mówiąc już o kosztach.
    już oceniałe(a)ś
    1
    2
    Four out of five dentists recommend oral sex!!!
    @hardy
    Even though wearing braces might make it painful?
    już oceniałe(a)ś
    2
    0