Choroby dziąseł są związane z wieloma schorzeniami, w tym z cukrzycą, chorobami serca i demencją. Oto co zdaniem ekspertów możesz zrobić, aby zmniejszyć ryzyko tych przewlekłych schorzeń.

Wnętrze jamy ustnej to idealne miejsce do rozwoju bakterii. Jest ciemno, ciepło i wilgotno, a pokarmy i napoje, które spożywamy, to pożywka dla mikroorganizmów.

Niestety szkodliwe bakterie gromadzące się wokół zębów i dziąseł zwiększają ryzyko rozwoju choroby przyzębia (lub dziąseł), czyli stanu zapalnego dziąseł i kości otaczających zęby.

- Złe warunki w jamie ustnej mogą wpływać na resztę ciała - mówi Kimberly Bray, profesorka higieny stomatologicznej na Uniwersytecie Missouri-Kansas City.
icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Ale odkrycie!!! 40-ści lat temu kończyłam Studium Pielęgniarskie i już wtedy w siermiężnej Polsce uczono nas, że higiena jamy ustnej ma bardzo duże znaczenie w zapobieganiu wielu schorzeniom. Takie rewelacje to mocno odgrzewany ,,kotlet", zlitujcie się nie piszcie o faktach, które od dawna zna każdy cywilizowany człowiek!!!!!!!
    już oceniałe(a)ś
    7
    2
    Wszystko się zgadza, dlatego warto pamiętać, że zakąszanie czosnkiem
    i zakrapianie spirytusem, dezynfekuje zęby,
    bo kto pije a nie pali,
    ten nie ma robali.
    już oceniałe(a)ś
    5
    2
    ważne, bo można potem wyglądać jak Kuchciński albo sam prezes Kaczyński - o czym ludowa przyśpiewka wdzięcznie mówi "oj żeby nie te zęby, to by się stała duda z gęby". Z drugiej strony była minister Zalewska wygląda jak glebogryzarka po remoncie.
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    Plus: te same bakterie mogą odpowiadać za nowotwór trzustki, agresywny. Działa na wyobraźnię.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    A tam, u nas obowiązuje przysłowie „nie bądź taki delikatny, twardy bądź, jak Roman Bratny”. Mój ojciec miał straszliwie zaniedbane zęby, dopóki nie zrobił sobie protezy. Było to raptem parę sczerniałych, śmierdzących (kiedy darł się do mnie żulerskim fasonem, usta tuż przy mojej głowie) kołeczków. Pamiętam też rozmowę dwóch stomatologów-stażystów; jeden opowiadał drugiemu, jak miał pacjenta, który nie miał ani jednego punktu styku górnych zębów z dolnymi. Zdziwiony, pytał się tego człowieka: panie, jak pan w ogóle jesz tymi zębami? Polactwo-robactwo nie narzeka, nawet w gó...e po szyję będzie wzdychało, że to perfumeria. Tego nas nauczył święty kościół katolicki i Maryja zawszedziewica!
    już oceniałe(a)ś
    2
    5