Ta historia wydarzyła się rok temu. Wieczorem na mój prywatny telefon zadzwonił bardzo zdenerwowany mężczyzna. Przepraszał za późną porę. Powiedział, że kontakt do mnie dostał od znajomego i że jego córka potrzebuje pomocy. Błagał, by ją ratować.

Prof. Jerzy Szaflik (okulista)
właściciel Centrum Mikrochirurgii Oka „Laser”

Dziewczyna, jak się dowiedziałem, studentka zagranicznego uniwersytetu, wyjechała na wakacje do matki mieszkającej w Tajlandii. Czas spędzała na plaży, dużo pływała i nurkowała.

Któregoś dnia obudziła się z bólem oka – było zaczerwienione i wyraźnie w stanie zapalnym. Poszła z matką do miejscowego lekarza, który przepisał jakieś krople i uspokoił, że dolegliwość wkrótce powinna minąć. Ale po dwóch godzinach dziewczyna już na to oko nie widziała.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Opis wzmocnienia infekcji poprzez szkła kontaktowe to dla mnie kolejna podpowiedź na nurtujące mnie pytanie: dlaczego spora część lekarzy, w tym także okulistów, nosi okulary.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    okulary są bskim wynlzzkiem, nigdy nizrzezygnuję z nich da szkieł kontaktowych
    @exxx2015
    Sobota wieczór, widać. Zanim napiszesz wytrzeźwiej. Ewentualnie druga możliwość, wymień okulary. Pozdrawiam.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0