Kitesurfing dostarcza podobnych doznań jak narty lub snowboard. Angażuje do pracy wszystkie partie mięśni.

Wolność, radość, wiatr, adrenalina – tymi słowami miłośnicy kitesurfingu zachęcają do wskoczenia na deskę z latawcem. A czy twoje ciało też na tym zyska?

Odpowiada dr Przemysław Zybko z Zakładu Sportów Wodnych i Zimowych AWF w Warszawie:

– Kitesurfing angażuje wszystkie partie mięśniowe naszego ciała – od stóp do obręczy barkowej. U osób początkujących i średnio zaawansowanych podczas pływania najmocniej pracują mięśnie wokół barków oraz mięśnie grzbietu i brzucha. To one są głównie odpowiedzialne za utrzymanie w odpowiedniej pozycji latawca.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze