Wakacje tuż tuż, a zatem nadszedł czas podróżowania. Gdzie najlepiej cieszyć się urokami lata? W kraju, w którym znajdziemy wszystko to, co w Europie najpiękniejsze - w Szwajcarii!

To nie będzie zwyczajna podróż, bo nasz Grand Tour po Szwajcarii wyróżnia przedrostek „e". Dzięki uprzejmości wypożyczalni Europcar wsiadamy do elektrycznych samochodów i ruszamy w trasę, nie martwiąc się o emisję spalin.

Szwajcarska riwiera

Jedziemy wzdłuż północnego brzegu Jeziora Genewskiego w kierunku Montreux. To francuskojęzyczna część kraju, co widać na pierwszy rzut oka. Po drodze zjeżdżamy z autostrady, żeby przeciskać się przez wąskie dróżki przecinające winnice Lavaux. Nie bez przyjemności, bo widok winnych tarasów schodzących do Jeziora Genewskiego, za którym piętrzą się Alpy, zapiera dech w piersiach. A to dopiero pierwszy przystanek. Nacieszywszy się widokiem przypominającym południową Francję, ruszamy do Montreux.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Komentarze
A zdjęć nie można obrócić. Do roboty, wydawcy!
już oceniałe(a)ś
5
0
Niechlujnie zrobione, zdjecia sa w zlej orientacji.
już oceniałe(a)ś
3
0
Ostatnie 3 zdjęcia są obrócone w lewo o 90 stopni, czy tak krzywo w tej Szwajcarii? Wolę dopytać.
już oceniałe(a)ś
2
0
To jest materiał sponsorowany i jako taki powinien być odpowiednio oznaczony.
już oceniałe(a)ś
1
0
"Co ciekawe, jest to jeden z niewielu szwajcarskich serów, który nie ma charakterystycznych dziurek." g***prawda! Tylko wlaściwie Emmentaler ma dziury, inne sery ze Szwajcarii nie mają właśnie dziur
już oceniałe(a)ś
0
0