W Polsce coś takiego wytwarza firma MDM NT z Bielska-Białej (od 27 lat na rynku dekarskim). Ale – jak podkreśla jej przedstawiciel – są w tej konstrukcji pomysły nowatorskie, opracowane i opatentowane przez firmę. To na przykład system wsporczy.
– Zamiast typowej dla branży drewnianej podkonstrukcji stosujemy aluminiowe wsporniki. Dzięki temu osiągamy najwyższy stopień ochrony przeciwpożarowej i zapewniamy wentylację panelu, a schłodzony efektywniej produkuje prąd. Zyskujemy też miejsce na okablowanie bez naruszania więźby – opowiada Marek Maślanka, założyciel firmy i autor tej konstrukcji.
I dodaje: – Nasz dach spełnia wszystkie niezbędne zadania: chroni budynek przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi, zapewnia hydroizolację, wentylację czy wspomniane bezpieczeństwo przeciwpożarowe.
Zaznacza, że ważnym elementem tego dachu jest też specjalna membrana – wodoodporna i paroprzepuszczalna, odporna na długoletnie funkcjonowanie w warunkach podwyższonej temperatury. Prefabrykowane obróbki dekarskie zapewniają szczelne połączenia między panelami oraz innymi częściami dachu.
– MyRoof jest równie trwały jak tradycyjny dach, a gwarantowana efektywność elektryczna to min. 87 proc. mocy początkowej po 30 latach – podkreśla. – W niedalekiej przyszłości planujemy rozszerzenie systemu o magazyny energii oraz urządzenia do odzyskiwania ciepła spod paneli, co będzie innowacją w skali globalnej. Podniesiemy w ten sposób efektywność samej fotowoltaiki, a poza tym pożytecznie wykorzystamy odzyskane ciepło. Niestety na tym etapie nie mogę nic więcej powiedzieć. Za kilka miesięcy przedstawimy też propozycję carportów fotowoltaicznych, które uzupełnią naszą ofertę – zapowiada Marek Maślanka.
Wszystkie komentarze