Z wody kranowej korzystamy codziennie. Przebadana przez sanepid jest bezpieczna. Dostęp do wody kranowej jest praktycznie nieograniczony, ale jako konsumenci mamy często uwagi do jej jakości. Bywa, że nie odpowiada nam jej zapach, barwa, twardość. Dlatego stosując filtry do wody, mamy wpływ na jej jakość i możemy ją dostosować do swoich potrzeb, co procentuje w postaci smacznej i zdrowej wody - mówi Dariusz Majchrzak, ekspert firmy Aquaphor Poland.

Dariusz Kołodziej: Czy picie kranówki jest zdrowe i bezpieczne?

Mariusz Tworkowski, Inżynieria Wody: Popularnie zwana kranówka dostarczana przez lokalne przedsiębiorstwo wodociągowe musi spełniać szereg obowiązujących przepisów w zakresie składu wody.

Jednak praktyka pokazuje, że pomimo oczyszczenia wody w lokalnych stacjach uzdatniania, występują czynniki, które w różnym stopniu powodują pogorszenie jakości wody u odbiorców końcowych – dochodzi do tzw. wtórnego jej zanieczyszczenia.

Do głównych takich czynników należy stan techniczny szeroko pojętej infrastruktury doprowadzającej wodę do odbiorcy. Mowa tu nie tylko o rurociągach i urządzeniach sieci wodociągowej, ale również o instalacji wewnętrznej samego budynku. Niestety w naszym kraju nie są wyjątkiem kilkudziesięcioletnie rurociągi i instalacje wykonane np. ze stali. Stara infrastruktura techniczna często wprowadza do wody rdzę, cząstki uszczelnień, ziarna piasku i drobny muł. Ponadto stare odcinki rurociągów często posiadają na wewnętrznej powierzchni grubą warstwę osadów, które są bardzo dobrym podłożem do rozmnażania się mikroorganizmów. Kolejnym czynnikiem jest czas przebywania wody w rurociągach. Jeśli jest on zbyt długi np. ze względu na rozmiar wodociągów lub zbyt małe zużycie (tzw. rozbiór wody), woda ma większe prawdopodobieństwo trafić do strefy o zbyt niskiej zawartości rozpuszczonego tlenu, co sprzyja pogorszeniu jej walorów (m.in. zapachu, smaku), a także rozpuszczaniu żelaza z osadów i wzrostu jego zawartości w wodzie.

Występują również rejony, w których wykonywane jest tzw. chlorowanie wody w sieci wodociągowej, głównie w celach dezynfekcyjnych. Zapach związków chloru zawartych w wodzie niestety jest łatwo wyczuwalny nawet w małych stężeniach, co nie jest komfortowe z punktu widzenia użytkowania takiej wody, w szczególności do celów spożywczych.

Czy możemy pić wodę bezpośrednio z kranu?

Dariusz Majchrzak: Nie zawsze. Instalacje w naszych domach czy blokach mieszkalnych były montowane 20 lub nawet 30 lat temu. Ulegają korozji, zabrudzeniu czy rozszczelnieniu, dlatego zalecałbym ostrożność w tym zakresie i używanie filtrów do wody. Najprostszym sposobem filtrowania jest użycie dzbanka lub butelki filtrującej posiadającej dobrej jakości oryginalny wkład filtrujący zawierający Aqualen.

Filtry dostępne na rynku różnią się jakością. Te najlepsze zawierają aktywny węgiel ze skorupy orzecha kokosowego, żywicę jonowymienną oraz włókno Aqualen z jonami srebra. Tak skonstruowany wkład bardzo dobrze filtruje wodę kranową, pozbawiając ją kamienia, chloru, pestycydów, fenoli, metali ciężkich, tj. rtęci, ołowiu, miedzi.

Jak zapewnić sobie wartościową wodę?

Mariusz Tworkowski: Nawet jeśli zdajemy sobie sprawę z gorszego składu wody, to znalezienie i usunięcie przyczyny wtórnego jej zanieczyszczenia nie będzie proste i tanie.

Najlepszym rozwiązaniem jest montaż „bezpiecznika" w postaci filtra do wody pitnej, który uzdatnia wodę podobnie do lokalnej stacji uzdatniania wody. Tego typu filtry – w zależności od zastosowanej technologii uzdatniania – są w stanie zatrzymać szereg zanieczyszczeń, począwszy od zanieczyszczeń mechanicznych (np. rdza), poprzez zanieczyszczenia rozpuszczone (np. metale ciężkie lub związki organiczne), na zanieczyszczeniach mikrobiologicznych kończąc.

Popularne w wielu domach dzbanki stanowią prostą i wygodną metodę filtrowania. Jednak o wiele skuteczniejszym uzdatnianiem wody charakteryzują się tzw. filtry kuchenne – przepływowe lub odwróconej osmozy, które wykorzystują kilka stopni filtracji, począwszy od filtracji mechanicznej (wkłady polipropylenowe), poprzez filtrację z zastosowaniem wkładu z węglem aktywnym, a kończąc na ultrafiltracji z zastosowaniem membrany kapilarnej.

Dariusz Majchrzak: Przede wszystkim zwróćmy uwagę na to, że woda jest nośnikiem wszystkiego, czego nasz organizm potrzebuje, dlatego najważniejsze jest zapewnienie jej odpowiedniej jakości. Filtrując wodę metodą np. odwróconej osmozy, chronimy się również przed zgubnym wpływem mikroplastiku. Ta substancja przenika do wód gruntowych, a także do naszych instalacji jako wynik rozkładu odpadów z tworzyw sztucznych.

Pamiętajmy, że dobór metody filtracji jest zawsze indywidualnym dopasowaniem rozwiązania do jakości wody.

A czym jest zjawisko osmozy?

Mariusz Tworkowski: Odwrócona osmoza, bo dokładnie taki proces wykorzystywany jest w uzdatnianiu wody, to w dużym uproszczeniu filtracja wody przy zastosowaniu membrany osmotycznej, która charakteryzuje się tak wysoką skutecznością działania, że praktycznie przepuszcza tylko cząsteczki wody, zatrzymując wszelkie zanieczyszczenia pow. niż 0,0005 mikrometra (grubość ludzkiego włosa to ok. 100 mikrometrów). Podsumowując – wszystkie zanieczyszczenia, tj. mikroplastik, pestycydy, antybiotyki, hormony, metale ciężkie oraz zanieczyszczenia mikrobiologiczne, w tym bakterie, a nawet wirusy, zostają usunięte z wody, a następnie odprowadzone do kanalizacji.

Odwrócona osmoza jest bardzo skuteczną metodą uzdatniania wody, która jest stosowana powszechnie na całym świecie w wielu branżach przemysłu oraz nauki. Postęp techniczny umożliwił stosowanie tego typu urządzeń w każdym gospodarstwie domowym. Ze względu na fakt usuwania z wody w procesie odwróconej osmozy wszelkich zanieczyszczeń filtry odwróconej osmozy stosowane do oczyszczania wody pitnej wymagają ponownego nasycenia minerałami. Kuchenne filtry odwróconej osmozy wyposażone są w mineralizator, który ponownie wzbogaca wodę w związki wapnia i magnezu, jak również potasu oraz fosforu. Nazywamy to procesem remineralizacji, w którym powtarzamy dokładnie to samo, co kiedyś w warstwach geologicznych zrobiła natura, nasycając minerałami wodę podczas przepływu przez skalne warstwy geologiczne.

Jak i gdzie montuje się filtry do wody? Ile kosztuje instalacja i co dzięki niej uzyskamy?

Dariusz Majchrzak: Miejsce instalacji systemu zależy od naszych potrzeb, możliwości oraz od tego, gdzie mieszkamy. Jeśli system ma objąć cały dom, instalujemy urządzenie mniej więcej wielkości zmywarki w pomieszczeniu gospodarczym. Oczywiście dobór systemu jest uzależniony od ilości domowników i zużycia wody. Zanim zainstalujemy konkretny model systemu filtrującego, pobieramy próbkę wody, co pozwala nam określić jakiego rodzaju filtr jest potrzebny. Jeśli chcemy stosować filtry kuchenne w mieszkaniu, instalujemy je w szafce kuchennej. Takie urządzenie jest kompaktowe i zajmuje bardzo mało miejsca.

Z reguły tego typu filtry mają swoją oddzielną wylewkę do przefiltrowanej wody lub możliwość podłączenia do tzw. baterii trójdrożnej.

Przed zakupem filtra kuchennego sugerujemy wizytę w salonie firmowym, gdzie specjaliści pomogą dobrać odpowiednie rozwiązanie, zbadają wodę oraz pomogą z montażem wybranego systemu.

Warto zainwestować w dobrej jakości system filtrujący, przy czym należy pamiętać, iż niska cena filtrów dostępnych na rynku może wynikać z zastosowania tanich komponentów o wątpliwej jakości, co może negatywnie wpływać na jakość przefiltrowanej wody.

Podstawowe modele filtrów odwróconej osmozy to koszt od 500 zł. W tym miejscu warto wspomnieć o stosunkowo niskich kosztach eksploatacji, które są związane głównie z okresową wymianą wkładów filtrujących.

Dzięki filtrom odwróconej osmozy uzyskamy czystą, zdrową wodę nadającą się do bezpośredniego spożycia bez konieczności gotowania, idealną dla alergików lub przygotowania posiłków dla małych dzieci. Warto zaznaczyć, że jest to zdecydowanie najlepsza alternatywa dla wody butelkowanej. Poza aspektem ekonomicznym (oszczędność!) wartością dodaną jest brak ogromnych ilości odpadów w postaci butelek PET, na czym skorzystamy my sami oraz otaczające nas środowisko.

Komentarze
Proszę o badania że woda z kranu zawiera mikroplastik bo ekspertów od straszenia już wystarczy
już oceniałe(a)ś
1
0