Jest przewodnik z siedemnastoma miejscami na Mazowszu, które są przyjazne dla miłośników karawaningu, czyli podróżowania kamperem albo z przyczepą kempingową.

Ośrodek Sportu i Rekreacji w Kozienicach, Kurpiowska Kraina w Wydmusach czy Kamperowisko u stóp zamku w Pułtusku – to miejsca wyróżniające się na kamperowej mapie Mazowsza. Na przykład w Pułtusku wygląda to tak.

– Kampera można ustawić bardzo blisko wody z widokiem na Narew. Na terenie zamku jest dużo atrakcji dla rodzin z dziećmi, plac zabaw, wypożyczalnia kajaków i rejsy gondolą, a na rynku ciekawe zabytki. To przecież największy w Europie rynek. Jest też muzeum. Blisko również mamy rowerem do Puszczy Białej. Takich miejsc na Mazowszu jest coraz więcej – mówi Michał Dąbrowski, dyrektor Warszawskiego Centrum Caravaningu.

Jak je znaleźć? Na początku maja tego roku Mazowiecka Regionalna Organizacja Turystyczna (MROT) wydała Caravaningowy Przewodnik po Mazowszu. Zawiera siedemnaście miejsc przyjaznych kamperom.

– Aktualizacja będzie z pewnością bardzo prędko, bo tych lokalizacji przybywa. Bardzo dużą zaletą każdego miejsca postojowego jest punkt serwisowy, w którym uzupełnimy czystą wodę, pozbędziemy się szarej wody i oczywiście podłączymy kampera do prądu – dodaje Dąbrowski.

Gdzie się zatrzymać

Ciekawym miejscem może być WawaCAMP w Konstancinie-Jeziornie. To kameralny kemping położony nad brzegiem jeziora. Poza tym do centrum Warszawy jest stąd tylko 15 km. To może być bardzo dobra propozycja dla tych, którzy mają ochotę na zwiedzanie stolicy przy okazji odpoczynku nad wodą i na łonie przyrody. A nietypową atrakcją jest tu pływający plac zabaw.

W samej Warszawie miejsca dla kamperów proponuje m.in. Camping Motel WOK, obiekt polecany przez Polską Federację Campingu i Caravaningu. A inny punkt tego typu w stolicy – Zajazd i Camping Majawa – zlokalizowany jest właściwie w samym centrum miasta, niedaleko dworca kolejowego i autobusowego Warszawa-Zachodnia. Takie obiekty przyciągają przede wszystkim tych, dla których głównym magnesem jest sama stolica.

Inne przykłady? Spójrzmy na mapę: 6 stanowisk dla pojazdów, z dostępem do energii elektrycznej i wody, udostępniają Termy Mszczonów (to spory kompleks basenów z wodą termalną). Z kolei w miejscowości Zdwórz – to niedaleko Płocka, po lewej stronie Wisły – znajduje się Centrum Wypoczynku i Rekreacji „Relax". To wymarzone miejsce dla wielbicieli przyrody. Stacjonując tu, można się zagłębić w przepiękne tereny Włocławsko-Gostynińskiego Parku Krajobrazowego. Poza tym Jezioro Zdworskie, nad którym leży ten obiekt, jest największe na całym Mazowszu.

Wspomniana Kurpiowska Kraina to również tego typu lokalizacja (i właściwie jest to teraz jedyne miejsce „kamperowe" w północnej części województwa). Wydmusy znajdują się w otoczeniu Puszczy Zielonej, a sam obiekt jest położony bezpośrednio nad jeziorem na rzece Rozoga.

Kameralne, bardzo przyjemne miejsce to również Moto Przystań Moto Camping w Plecewicach, w zachodniej części otuliny Kampinoskiego Parku Narodowego. Można się stamtąd wybrać m.in. na kajak, na Bzurę, Rawkę, Utratę lub Wisłę.

Czym się zająć

A jak najlepiej zwiedzać Mazowsze kamperem? Na pierwszy rzut oka: najlepiej zatrzymywać się w różnych miejscach na dwa, może trzy dni, bo to jednak nie są kempingi na śródziemnomorskiej riwierze czy nad Adriatykiem, dokąd jeździ wielu karawaningowców i nieraz przez całe wakacje przebywają w jednym miejscu. Wszystko zależy jednak od tego, jakich atrakcji szukamy i w jaki sposób chcemy spędzać czas.

– Mazowsze jest piękne o każdej porze roku i oferuje bardzo dużo możliwości zwiedzania zarówno dla osób z tego regionu, jak i przyjezdnych. Promujemy ten rodzaj podróżowania połączony z aktywnościami sportowymi. Mazowsze jest idealnym polem, gdzie ta idea się sprawdza. Mamy piękne lasy, w których możemy jeździć rowerami, mamy rzeki i jeziora, które nadają się do uprawiania sportów wodnych. A większość akcesoriów sportowych zmieścimy w kamperze – wyjaśnia Dąbrowski.

Podaje jeszcze inny przykład: – W tym tygodniu dostaliśmy sześć zapytań o możliwość postoju w trakcie wydarzeń muzycznych organizowanych w Warszawie od gości z zagranicy. I prawdopodobnie, skoro już tu przyjadą, to odwiedzą i inne miejsca w naszym regionie.

Miejsc przybywa

Karawaning staje się coraz popularniejszym sposobem spędzania czasu. Na Mazowszu też to widać.

Adam Jasiński, menedżer do spraw marketingu i promocji MROT zauważa, że lokalni przedsiębiorcy przystosowują pola kempingowe i gospodarstwa agroturystyczne do potrzeb kamperów. Pojawia się też coraz więcej inicjatyw ze strony samorządów lokalnych. Wspomniany Ośrodek Sportu i Rekreacji w Kozienicach może być tu dobrym przykładem. Pod względem infrastruktury przyjaznej dla miłośników karawaningu jest jednym z najlepiej wyposażonych obiektów w regionie.

Sporo już jest, ale nadal dużo pozostaje do zrobienia. Przedstawiciel MROT przyznaje, że obecny stan infrastruktury wymaga dalszych inwestycji. – O ile w regionie funkcjonuje kilkanaście pól kempingowych, o tyle brakuje miejsc serwisowych i czytelnie oznakowanych parkingów – mówi.

Dla przykładu: we wschodniej części Mazowsza, gdzie znajduje się m.in. bardzo atrakcyjny Nadbużański Park Krajobrazowy, takich lokalizacji na razie w ogóle nie ma. Najbliższy tego parku jest Ośrodek Charytatywno-Szkoleniowy „Caritas" w miejscowości Popowo-Letnisko, ale to raczej okolice Zalewu Zegrzyńskiego i Puszczy Białej.

Zwolennicy kamperów podkreślają zwykle, że ta forma podróżowania czy wypoczynku to wolność i swoboda. Trzeba jednak zauważyć, że pełna niezależność to nie jest.

– Jeżeli chcemy zatrzymać się na kilka dni, to ważny jest punkt serwisowy. Poza tym ogranicza nas tylko wyobraźnia i oczywiście przepisy, które na przykład zabraniają kempingowania w niektórych lasach – zaznacza Dąbrowski.

Jeśli takich nie ma w danym miejscu, turyści nie będą się tam zatrzymywać na dłużej.

– Liczymy, że pojawi się więcej punktów serwisowych, bo nawet właściciele niewielkich gospodarstw agroturystycznych czy miejsca z atrakcjami turystycznymi będą zadowoleni z nowego typu klienta – dodaje dyrektor Warszawskiego Centrum Caravaningu.

Oczekiwania rosną

Wyzwanie jest tym większe, że zmieniają się oczekiwania i potrzeby kamperowców.

– Jeśli chodzi o zmiany w samym podróżowaniu, to niektórym osobom chodzi o taki komfort, jak wyznaczone, pięknie ponumerowane parcele, a inni będą chcieli poza ładnym miejscem mieć komfortowe warunki do obsługi kampera czy bliskość innych atrakcji. Kiedyś kempingi pozostawiały bardzo dużo do życzenia. Teraz kamperowcy oczekują, że na kempingu będą zadbana toaleta, zmywalnia naczyń, a nawet żeby były też i takie, które mają pralki. W Europie tego typu elementy są przeważnie standardem i my powinniśmy iść w tym kierunku – podsumowuje Michał Dąbrowski.

Kto chciałby kupić nowego kampera i sprawdzić, jak się w ten sposób podróżuje i wypoczywa, może jednak napotkać pewien problem. Przeszkodą jest ograniczona dostępność pojazdów. Wygląda to podobnie jak przypadku samochodach osobowych, przyczyną jest załamanie łańcucha dostaw i brak podzespołów.

Niektórzy kupują starsze modele vanów i przerabiają je na kampery, wedle własnego gustu i potrzeb. Zakres takiej inwestycji zależy od typu, stanu i rocznika pojazdu, a także od wybranego wyposażenia, poziomu komfortu i jakości wykonania.

Komentarze