Przewymiarowanie urządzenia i niefachowy montaż to najczęstsze przyczyny tego, że pompa ciepła działa nieefektywnie. Pytamy ekspertów, na co zwracać uwagę przy wyborze pompy oraz instalatora.

Zabójcy Twittera/X (czyli pojawienie się realnej konkurencji dla tego serwisu), upowszechnienie AI czy superwydajne ogniwa słoneczne – to przykłady przełomowych technologii 2024 r. wybranych przez magazyn „MIT Technology Review". W sumie na liście jest 10 takich technologii. Wśród nich, tuż obok ekstremalnie szybkich superkomputerów, znalazły się również pompy ciepła. „Sprzedaż wzrosła na całym świecie; w Stanach Zjednoczonych po raz pierwszy przewyższyły one piece gazowe. Nowe typy, które działają na wyższych temperaturach, mogą również pomóc w dekarbonizacji przemysłu" – uzasadniają swój wybór autorzy tego zestawienia.

Akurat w Polsce sprzedaż pomp ciepła biła rekordy w 2022 r., a w ubiegłym roku wyraźnie przyhamowała (ale dotyczy to właściwie całego rynku urządzeń grzewczych). W trzecim kwartale 2023 r. spadek sprzedaży pomp wyniósł aż 60 proc. W porównaniu z tym samym okresem 2022 r. to ma znaczenie, bo widać tu efekt wysokiej bazy.

Ale przyczyn samego spadku jest wiele, w tym względne ustabilizowanie się cen konwencjonalnych nośników energii, zwłaszcza gazu, niepewność co do cen energii elektrycznej (pewne jest, że na razie znacząco rosną), słabsza opłacalność zestawów pompa–fotowoltaika, wysoka inflacja i ogólnie gorsza kondycja polskiej gospodarki. Pompy należą do droższych urządzeń grzewczych, więc te czynniki zadziałały dość wyraźnie.

Mniej pomp. Nie tylko w Polsce

Zbliżone spadki w trzecim kwartale zarejestrowano w Danii i Finlandii, minus 45 proc. odnotowano we Włoszech, ale np. w Niemczech było plus 60 proc. Przy czym tam też widać trend spadkowy, bo to i tak ponad dwa razy mniej niż w pierwszych miesiącach 2023 r., czyli nurkowanie na całego.

Thomas Nowak, sekretarz generalny w Europejskim Stowarzyszeniu Pomp Ciepła (EHPA), tak skomentował sytuację: – Pompy ciepła są najbardziej opłacalnym i neutralnym dla klimatu sposobem ogrzewania i chłodzenia, jednak konsumenci postrzegają je jako drogie i niepewne rozwiązanie. Decydenci polityczni muszą to skorygować, jednoznacznie angażując się w technologie pomp ciepła i ustanawiając korzystne warunki ekonomiczne dla najczystszego dostępnego rozwiązania grzewczego. Jako natychmiastowy środek polityka musi mieć na celu zmniejszenie kosztów energii elektrycznej dla zastosowań mieszkaniowych, komercyjnych i przemysłowych. Nie powinien on być wyższy niż dwukrotność ceny gazu kopalnego – podkreślił.

Pompy. Co się zepsuło ?

Z drugiej strony te czynniki się zmieniają i za rok o tej porze sytuacja gospodarcza czy rynek nośników energii mogą już wyglądać zupełnie inaczej (trzymajmy się tego, że lepiej dla konsumentów). Dlatego ważniejsze jest może coś innego – wspomniany boom na pompy ciepła z 2022 r. przyniósł też pewne negatywne zjawiska. Przynajmniej w naszym kraju. Tak oceniają to autorzy raportu przygotowanego przez Stowarzyszenie Producentów i Importerów Urządzeń Grzewczych (SPiUG), podsumowującego trzeci kwartał 2023 r. w branży instalacyjno-grzewczej w Polsce. Chodzi tu zwłaszcza o efekty bardzo intensywnej promocji tych urządzeń.

„Tego typu działania spowodowały duży wzrost zainteresowania technologią pomp ciepła także u użytkowników, których domy nie są dostosowane do wykorzystania tej formy ogrzewania, co zaczęło prowadzić do coraz częstszych negatywnych opinii na temat pomp ciepła, co było rezultatem nie tego, że technologia jest zła, ale raczej niefachowości montażu i doboru tych

urządzeń".

I dalej: „Ponieważ rynek nie lubi próżni, montażem i sprowadzaniem pomp ciepła zajęły się często firmy nieprzygotowane do realizacji sprzedaży i montażu tego typu urządzeń. Sprowadzano do Polski dużą ilość urządzeń nieznanych marek, które nie spełniały deklarowanych warunków technicznych lub wręcz nie były dostosowane do instalacji w warunkach polskich".

Wyłania się z tego obraz rynku przynajmniej w jakimś stopniu zepsutego. I ta sytuacja jeszcze powiększa dezorientację wśród tych, którzy byliby zainteresowani kupnem pompy ciepła, ale na razie analizują ceny urządzeń i energii, próbując wyliczyć koszty eksploatacji pompy ciepła w dłuższym okresie czasu. Bo co można myśleć, czytając o historiach osób, które przejechały się na pompie i teraz muszą płacić wysokie rachunki za prąd? Spróbujmy więc wyjaśnić, co ma znaczenie i na co zwracać uwagę, żeby się nie przejechać.

Instalacje. Jak spać spokojnie

Eksperci często podkreślają, że dla wydajności pracy pompy ciepła ogromne znaczenie ma właściwy dobór urządzenia i prawidłowy montaż, wykonany przez specjalistę, a nie przez osobę przypadkową.

– Prawidłowy montaż to jedna z trzech składowych prawidłowej pracy pompy ciepła. Poza doborem mocy i układu hydraulicznego oraz wyborem renomowanej marki pompy ciepła poprawny montaż stanowi o powodzeniu całej inwestycji. Dlatego jako przedstawiciel pomp ciepła marki premium selektywnie dobieramy i szkolimy nasze firmy partnerskie – podkreśla Damian Tomkiewicz, dyrektor techniczny Toshiba-HVAC.

Załóżmy, że ktoś kupuje pompę. Co zrobić, żeby spać spokojnie?

– Po pierwsze, należy się upewnić, że podmiot sprzedający i instalujący pompę ciepła ma w tym zakresie doświadczenie. Tu możemy zawsze poprosić o referencje, najlepiej z kontaktem do innych użytkowników, oraz upewnić się, że ma certyfikat autoryzowanego instalatora danego producenta pomp ciepła. Ważną kwestią jest sprawdzenie, czy firma jest ubezpieczona – chodzi o certyfikat OC na wykonywane prace. Należy pamiętać, że poprawna praca PC to właściwy dobór, właściwy produkt i właściwa instalacja, a także obsługa gwarancyjna i pogwarancyjna. Tu dobrą praktyką jest zadbanie, by zostały wycenione również okresowe przeglądy w okresie gwarancji, zgodne z wytycznymi producenta – wyjaśnia ekspert Toshiby.

Pytam jeszcze, jak wybrać właściwe urządzenie. Okazuje się, że nie jest to takie proste, jak można sobie wyobrażać.

– Idealnie jest, jak mamy nowy dom, wykonany w danej klasie energetycznej, z instalacją ogrzewania wykonywaną razem z pompą ciepła – mówi Damian Tomkiewicz.

Jak podkreśla, gorzej, jeżeli budynek jest modernizowany. Dlaczego?

– Mówimy wtedy o wymianie źródła ciepła, najczęściej z pozostawieniem istniejącej instalacji. Tu należy zaznaczyć, że nie każdy budynek nadaje się na montaż PC. Budynki źle zaizolowane, o wysokim zapotrzebowaniu na ciepło, należy najpierw dobrze zaizolować – przeprowadzić termomodernizację, a następnie przejść do doboru właściwej mocy PC – opowiada ekspert.

Wiadomo, że pompy ciepła uzyskują najlepsze wyniki dla instalacji niskotemperaturowych.

– Dlatego najkorzystniejszym zastosowaniem jest ogrzewanie podłogowe. Nie zawsze jednak jest możliwe takie zastosowanie i mamy instalację grzejnikową. Dla takiego przypadku należy sprawdzić charakterystyki danych grzejników. Kluczową kwestią jest również odpowiedni zład wody w instalacji oraz przepływ. To kolejna kwestia, która musi być zweryfikowana na etapie wyboru właściwego rozwiązania – wyjaśnia Damian Tomkiewicz.

Tu dodajmy, że zład wody to całkowita ilość wody w instalacji grzewczej. Rzecz w tym, że pompa ciepła potrzebuje określonej ilości wody, żeby mogła pracować możliwie efektywnie.

A z jakimi kosztami pracy takiego urządzenia trzeba się liczyć w przypadku temperatur tak niskich jak niedawno u nas, gdy spadały do minus kilkunastu stopni? To pytanie jest zadawane dość często. Bo wydaje się, że skoro pompa potrzebuje do działania energii elektrycznej, to przy bardzo niskich temperaturach – przynajmniej jak na nasze obecne warunki – urządzenie pożre masę prądu, czyli uderzy nas to po kieszeni.

– Znaczące spadki temperatur mają oczywiście odzwierciedlenie w zużyciu prądu, gdyż dla zachowania komfortu termicznego, przy wyższym zapotrzebowaniu, pracę pompy ciepła wspomagają grzałki elektryczne. To jednak nic strasznego, ponieważ sumarycznie liczy się zużycie całosezonowe (SCOP), a nie chwilowe (COP) – mówi Damian Tomkiewicz.

Co to znaczy? Ekspert wyjaśnia, że prawidłowo dobrana pompa ciepła jest dobierana na temperatury, w których pracuje najdłuższy czas: – Należy pamiętać, że mroźne zimy zdarzają się bardzo rzadko, a w nich wyjątkowo mroźne okresy to zaledwie ułamek całkowitego czasu i zapotrzebowania na energię. Pompa dobrana na wartości nominalne nie tylko daje gwarancję sumarycznie niskich rachunków, ale też wpływa na żywotność samego urządzenia. Należy pamiętać, że częste załączanie się i wyłączanie sprężarki skraca jej żywotność, a dzieje się tak w przypadku, gdy dobieramy moc pompy na mroźne dni. Wtedy dla cieplejszych okresów, których jest najwięcej, tak przewymiarowana pompa ciepła ma tendencję do częstego załączania się i wyłączania, co wpływa (poza wspomnianą żywotnością) również na zużycie prądu – wyjaśnia dyrektor techniczny Toshiba-HVAC.

Jaka pompa. Już niekoniecznie cena

Gdy rozmawia się z ludźmi z branży analizującymi rynek pomp ciepła, widać umiarkowany optymizm co do przyszłości.

– Cały czas zauważamy potrzebę dalszych działań edukacyjnych mających na celu zwiększenie świadomości społeczeństwa w zakresie OZE. Środki zaplanowane w KPO dla pomp ciepła powinny zapewnić dalszy rozwój rynku i coraz szersze zainteresowanie konsumentów – mówi Michał Borek, country manager Woltair Polska, firmy, która od niedawna działa na naszym rynku, a jest i sklepem, i porównywarką różnych urządzeń.

– Widzimy jednak, że już teraz projekty – te w zakresie zarówno edukacji, jak i dotacji – spełniają swoją zadanie, ponieważ klienci dokładnie analizują oferty, zwracają się do nas z konkretnymi pytaniami i potrzebami. Kryterium ceny coraz częściej nie jest kluczowe w podjęciu decyzji. Inwestorzy zwracają uwagę na inne, bardzo istotne kwestie, takie jak wybór renomowanej firmy, marka urządzenia, rozbudowana sieć serwisowa, wysoka jakość komponentów oraz szybki czas realizacji. Naszym celem jest przeprowadzenie klienta przez ten proces, tak aby jak najbardziej ułatwić mu odpowiedni wybór oraz wszystkie związane z tym formalności – opowiada ekspert.

Pytam, jak oceniają problemy związane z niewłaściwym montażem. Z tym, niestety, można się na naszym rynku spotkać.

– Jest to wyzwanie dla całej naszej branży. Na rynku działają firmy, które stosują nieuczciwe praktyki bądź nie posiadają odpowiednich kwalifikacji – potwierdza Michał Borek. – Nieprawidłowy dobór oraz montaż pompy ciepła spowodują, że urządzenie nie spełni swojej funkcji, a rachunki mogą się nawet zwiększyć. Za duża lub za mała pompa ciepła może wygenerować podwyższone koszty eksploatacji. Przewymiarowanie urządzenia oraz jego niewłaściwy montaż to najczęstsze przyczyny tego, że nie działa ono tak, jak byśmy tego oczekiwali – mówi.

Specjaliści od pomp. Kursy i szkolenia

– Aby uniknąć powyższych sytuacji, zdecydowanie zalecamy konsultację ze specjalistą, który dobierze odpowiednią pompę ciepła do gospodarstwa domowego na podstawie takich czynników jak: wydajność pompy, współczynnik grzewczy, straty ciepła budynku, zewnętrzne źródła ciepła itp. Można skorzystać z kalkulatora online dostępnego na stronie woltair.pl, aby uzyskać wstępną wycenę inwestycji. Dzięki naszemu algorytmowi i modelowi działalności w formie marketplace klient może otrzymać dopasowaną ofertę nawet w kilka minut – zachęca.

Firma uruchomiła też szkolenia dla instalatorów pod nazwą Akademia Woltair. Jakie jest nimi zainteresowanie i co z nich wynika? Zacznijmy od tego, że jest to projekt, który został zainaugurowany dwa lata temu na rynku czeskim, gdzie Woltair – jak deklaruje – jest obecnie liderem w branży fotowoltaiki i pomp ciepła. Następnie firma zdecydowała się na ekspansję europejską i oprócz polskiego oddziału Woltair ma oddziały także we Włoszech oraz w Niemczech.

– Polska branża boryka się z takimi samymi problemami: niedoborem wykwalifikowanych instalatorów fotowoltaiki i pomp ciepła. Dlatego podjęliśmy decyzję o otwarciu akademii w Polsce. Celem tego projektu jest zarówno szkolenie, jak i certyfikowanie nowych techników. Pozwoli nam to jednocześnie rozwijać sieć partnerów, dzięki czemu mamy pewność, że osoby, które wykonują instalacje dla naszych klientów, posiadają aktualną wiedzę i zweryfikowane przez nas umiejętności – wyjaśnia Michał Borek.

Dodaje, że kursy są przeznaczone dla specjalistów z obszaru m.in. ogrzewania i chłodnictwa, elektryków, hydraulików i techników serwisowych. – Pierwsze szkolenia przeprowadziliśmy w październiku 2023 r. Tych kilka miesięcy funkcjonowania akademii pokazało nam, że projekt cieszy się dużym zainteresowaniem wśród osób, które chcą się zarówno doszkolić, jak i przebranżowić. Zamierzamy więc kontynuować projekt w 2024 r., zwiększyć liczbę dostępnych miejsc oraz umożliwić firmom, z którymi współpracujemy, przeprowadzanie wykładów w naszej akademii, tak aby szkolone osoby posiadały aktualną wiedzę na temat topowych produktów dostępnych na rynku – podsumowuje.

Komentarze