Pytamy, jak działa oczyszczalnia przydomowa z osadem czynnym. Okazuje się, że odór gnojowicy też można zneutralizować, i to w sposób ekologiczny.

Sławomir Szymański: Na czym polega oczyszczanie biologiczne?

Monika Sczasny, wiceprezes Ekob-TBA: Opiera się na działaniu tzw. osadu czynnego składającego się z bakterii, roztoczy, ameb, wiciowców, orzęsek, które w procesach tlenowych, beztlenowych i ubogotlenowych, rozkładają ścieki stanowiące dla nich pożywkę, substrat niezbędny do życia. W codziennym życiu coraz częściej wykorzystujemy mikroorganizmy do oczyszczania ścieków w oczyszczalniach przydomowych, z których woda po oczyszczeniu jest rozsączona w naszym ogrodzie.

Ale jak takie oczyszczanie działa w praktyce?

– Sercem takiej oczyszczalni jest komora z osadem czynnym, czyli mieszaniną miliardów mikroorganizmów, które w swoich życiowych procesach rozkładają ścieki. Biologiczne preparaty, które możemy wykorzystać w domu i zagrodzie opierają się na dobranych grupach mikroorganizmów żyjących z rozkładu substancji, które uznajemy za niepotrzebne. Jest to rozwiązanie zaczerpnięte bezpośrednio z natury, w której takie procesy toczą się powoli, ale stale i dla nas niezauważalnie. W skład takich preparatów wchodzą niechorobotwórcze mikroorganizmy kl. I dopuszczone na podstawie norm ustalonych przez Unię Europejską, w pełni bezpieczne dla ludzi i zwierząt.

Jakie problemy mogą się pojawić w takiej przydomowej oczyszczalni? Pewnie nie jest to bezobsługowe.

– Takie problemy jak nieprzyjemny zapach z oczyszczalni, unoszące się na powierzchni piany, osady o różnym zabarwieniu i gęstości świadczą o zakłóceniach w pracy oczyszczalni. Regularne stosowanie biologicznych preparatów jest stałym zastrzykiem nowej armii „robotników" do rozkładu nieczystości. Jest to odnawianie osadu czynnego, który może ulec osłabieniu np. w niskich temperaturach, po zatruciu domową chemią, taką jak proszki do prania, wybielacze, środki odtłuszczające, płyny do w.c. z chlorem itp.

Należy pamiętać, że mikroorganizmy osadu czynnego mają optymalne warunki swojego dobrostanu i są nimi temperatura, pH, ilość pożywki i jakość pożywki. Warto wiedzieć, że nadmiar tłuszczów – roślinnych czy zwierzęcych, stanowiących nasze odpady kuchenne, które trafiają do kanalizacji, będzie osadzać się na ściankach rur i w odpływach, a także na wylocie do oczyszczalni przydomowej, co może prowadzić do niedrożności i zakłócić pracę samej oczyszczalni wypływając na powierzchnię w postaci kożucha. Na to mikrobiologia również znalazła rozwiązanie przygotowując preparaty zawierające mikroorganizmy wyselekcjonowane tylko do rozkładu tłuszczów. Tak przetworzone tłuszcze tracą swoje właściwości do tworzenia twardych osadów. Podobne problemy mogą mieć użytkownicy przydomowych szamb i również w takich prostych zbiornikach na ścieki warto stosować przeznaczone do nich biologiczne preparaty. Warto wiedzieć, że szambo jest zbiornikiem, w którym nie ma zbyt dużego dostępu tlenu, co wymaga zastosowania innych rodzajów mikroorganizmów niż w oczyszczalniach przydomowych, w których zapewniono napowietrzanie. Stosowanie takich preparatów zapobiega powstawaniu nieprzyjemnych zapachów, powoduje upłynnienie ścieków i zmniejszenie ich objętości.

Innym rozwiązaniem pochodzącym z natury są biologiczne preparaty przeznaczone do obróbki gnojowicy.

Czyli chodzi o to, żeby usunąć ten charakterystyczny odór?

– Zastosowanie takich preparatów powoduje przerwanie rozkładu beztlenowego będącego źródłem toksycznych gazów gnilnych o bardzo nieprzyjemnym zapachu i zastąpienie ich procesami tlenowymi niegenerującymi odorów. Biologiczna obróbka gnojowicy niesie ze sobą wiele korzyści – eliminacja odorów, poprawa warunków pracy, dobrostanu zwierząt hodowlanych. Homogenizacja, upłynnianie gnojowicy ułatwia opróżnianie zbiorników, odpompowywanie, zapobiega tworzeniu się stałych trudnych do usunięcia osadów, daje wartościowy i bezpieczny dla środowiska naturalny nawóz.

Komentarze
Zaloguj się
Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem