– Żeby umyć okno w jednym z pokoi na zaadaptowanym poddaszu, muszę jedną nogą wyjść na dach. Inaczej się nie da. To okno specjalnie zrobiono na zamówienie, tak że dostosowane jest do kształtów dachu. Otwiera się tylko jego połowa. A – drobiazg – poddasze jest na poziomie szóstego piętra – opowiada pan Krzysztof Kozłowski.
Mycie okien należy do wątpliwych przyjemności. A – jak widać po przypadku pana Krzysztofa – bywa też dość niebezpieczne.
Ale przecież okno to nie tylko szyba. Umyć trzeba ramę, parapet. Często „przemeblować" na kilka godzin mieszkanie, by mieć dostęp do okna. Pozdejmować donice z kwiatami. Cały dzień niewdzięcznej roboty. Owszem, efekt potem cieszy, ale weekend przeleci jak nic. Czyste okna nie tylko umożliwiają niezakłócony dopływ światła słonecznego, ale również mogą zwiększyć wartość nieruchomości. Współczesny rynek oferuje wiele możliwości rozwiązania tego problemu.
Owszem, pewnym rozwiązaniem są roboty do mycia okien, ale nie są to urządzenia nieomylne i mogą nie poradzić sobie z trudniejszymi zabrudzeniami, nie doczyścić np. ram czy rogów. No i z problemem okna pana Krzysztofa też mogą sobie nie poradzić.
Współczesna technologia jednak znalazła już panaceum na problem brudu na oknie. To szyby samoczyszczące, które większość pracy wykonają za nas.
– Szkło samoczyszczące można łączyć z innymi rodzajami szkła, dzięki czemu okno może również skutecznie chronić przed przegrzaniem czy hałasem – mówi Szymon Piróg, kierownik biura doradztwa technicznego w Pilkington Polska. – Dodatkowo jego instalacja pozwoli nam zaoszczędzić środki czystości oraz wodę, ponieważ szkło samoczyszczące wykorzystuje do działania czynniki, których mamy pod dostatkiem w naturze – słońce i deszcz.
Szyby samoczyszczące wykorzystują zjawisko fotokatalizy do usuwania gromadzących się na tafli zabrudzeń. Szkło pokryte jest specjalną powłoką, która aktywuje się pod wpływem działania promieniowania UV w świetle dziennym, rozkładając zanieczyszczenia na mniejsze części. W momencie kontaktu szyby z deszczem lub wodą rozbite w wyniku działania promieni ultrafioletowych zabrudzenia przyczepiają się do kropel wody, spływając razem z nimi.
Zainstalowanie szkła samoczyszczącego nie wyeliminuje całkowicie konieczności mycia szyb, ale pozwoli ograniczyć konieczność tego działania do minimum. Na dodatek gdy długo nie doświadczymy opadów deszczu, niezbędne będzie spłukanie szyby wodą lub przetarcie zwilżoną szmatką.
Wszystkie komentarze