Wysoka stopa zwrotu z wynajmu, atrakcyjne i oryginalne apartamenty, a także połączona z czystym powietrzem atrakcyjność geograficzna to argumenty, które przyciągają nad morze inwestujących w nieruchomości.

Pendolino, autostrada i lotnisko spowodowały, że w Trójmieście można spędzać każdy wolny weekend. Najdobitniej świadczą o tym piątkowe wieczory. Na Długim Targu, Monciaku czy Skwerze Kościuszki słychać języki z całego świata. Przechodniów kuszą liczne restauracje i bary. Tłumy ludzi co wakacje odwiedzają Wyspę Spichrzów, Ulicę Elektryków i 100cznię.

Rosnącą popularność Trójmiasta i Zatoki Gdańskiej dostrzegli deweloperzy. Sporą część swoich mieszkań sprzedają jako lokaty kapitału. Kuszą potencjalnych nabywców stopą zwrotu na poziomie ok. 6-8 proc. rocznie. Gwarancją zysku ma być lokalizacja. Apartamenty powstają blisko plaż i centrów miast, czyli w lokalizacjach o bardzo dużym potencjale turystycznym. Do tego lokale z segmentu premium wyróżniają m.in. wewnętrzne baseny, korty tenisowe czy siłownie.

„Trójmiasto pozostaje jednym z najatrakcyjniejszych miejsc do inwestowania" – przekonują analitycy Emmerson Evaluation. – „Inwestorzy chętnie kupują nieruchomości w tym rejonie, bo turyści tłumnie odwiedzają to miejsce, nie tylko ze względu na morze, ale też na wyjątkową architekturę i interesującą ofertę turystyczną".

Trójmiasto jest atrakcyjnym miejscem z punktu widzenia przeprowadzki i znalezienia zatrudnienia. O pracowników biją się nie tylko firmy z branży IT. Pracodawcy zgłaszają, że wolne etaty są w centrach biznesowych, branży morskiej i stoczniowej, budowlance, turystyce. Na pewno nie są to propozycje gorsze niż w Warszawie, a nadmorskie firmy czasem nawet prześcigają te stołeczne w różnorodności i ilości programów dodatkowych dla pracowników.

– Trójmiasto wyrasta na drugi po Warszawie rynek pod względem liczby transakcji i ich wartości – potwierdza Aleksandra Gawrońska, Head of Residental Research w JLL. – Dla nabywców znaczenie mają najważniejsze atuty Trójmiasta, takie jak unikalne lokalizacje waterfrontowe, dostępność plaż i otwartych terenów leśnych, łagodny mikroklimat i czystość powietrza, a także coraz lepsze połączenia komunikacyjne. Te atuty będą coraz istotniejsze wraz z upowszechnianiem pracy zdalnej, a także rozwojem znaczenia biznesowego aglomeracji.

Co więcej, w badaniu jakości życia przeprowadzonym przez Komisję Europejską w 2020 r. aż 97 proc. mieszkańców Gdańska uznało, że jest zadowolonych z życia w mieście, a najlepiej ocenianymi obszarami były: bezpieczeństwo w mieście, transport publiczny oraz dostęp do obiektów kulturalnych.

Kim są kupujący apartamenty nad morzem? Można ich podzielić na cztery grupy. Pierwszą skusiła idea second home, czyli drugiego mieszkania. Często wybiera lokale o wymiarach przekraczających sto metrów kwadratowych.

Druga grupa kupuje mieszkania do pracy. Trend ten dotyczy głównie singli lub par bez dzieci. Paradoksalnie, taki lokal nie musi być zlokalizowany blisko biura, a dać ciekawą ofertę na spędzenie czasu wolnego, np. spacer po plaży, wycieczkę do lasu lub restauracji.

Trzecia grupa szuka mieszkania na wakacje, coraz częściej o wymiarach powyżej 60 m kw. Tutaj wzięcie mają kurorty, miejscowości wypoczynkowe i te z potencjałem, dokąd można uciec od wakacyjnego tłoku i zgiełku.

Czwarta grupa to inwestorzy, którzy wiedzą, że nadmorskie apartamenty są bezpieczną i opłacalną lokatą kapitału. Zakup takiej nieruchomości to często forma inwestycji, która ma się zwracać dzięki wynajmowi.

Komentarze