Dorota Walasik-Szemplińska: Jednoznacznie nie można tego tak ująć. Badania statystyczne nadal pokazują, że 80-90 proc. pacjentów z zaćmą to osoby powyżej 80. roku życia, ale od około 15 lat raportuje się coraz więcej przypadków zaćmy u sześćdziesięciolatków. W niektórych pracach epidemiologicznych osoby w wieku 60-69 lat z zaćmą stanowią już nawet 30 proc. wszystkich badanych, można więc obserwować pewną tendencję wzrostową występowania zmętnienia soczewki wśród osób młodszych, szczególnie w niektórych populacjach. Może mieć to związek z lepszą wykrywalnością zaćmy i wynikać z łatwiejszego dostępu do metod operacyjnych.
– Badania pokazują, że osoby w wieku 55-64 lata stanowią nie więcej niż 5-6 proc. pacjentów z zaćmą. Ponad 90 proc. to osoby wieku 80 lat lub więcej. Jednak ta granica badań została przesunięta nie bez przyczyny. Liczba osób młodszych dotkniętych zaćmą powoli rośnie. Mówię o grupie pacjentów w wieku ok. 60 lat. Co nie znaczy, że nie ma wśród nich również 40-latków.
– Bardzo. Najczęściej mówią: przecież jestem jeszcze młody, to nie mój przedział wiekowy, to niemożliwe. Są pacjenci, którzy konsultują się w kilku miejscach, bo nie mogą uwierzyć, że to ich dotyczy. Zaćma powszechnie kojarzy się z podeszłym wiekiem. Zawsze pada też pytanie: dlaczego.
– Najogólniej można powiedzieć, że ze stylu życia. Oczywiście, najważniejszymi czynnikami ryzyka wystąpienia zaćmy są wiek oraz obciążenie genetyczne. Jeśli u kogoś w rodzinie wystąpiła zaćma, także w młodym wieku, to jest bardziej narażony na powielenie tego schematu.
Czynnikami ryzyka są jednak również choroby cywilizacyjne: cukrzyca, otyłość czy nadciśnienie tętnicze oraz inne choroby. Dodam, że także przyjmowane leki, na przykład powszechnie stosowane leki obniżające ciśnienie, zwiększają prawdopodobieństwo wystąpienia zmętnienia soczewki oka, czyli zaćmy.
Jest bardzo dużo czynników ryzyka związanych ze stylem życia, które wpływają na to, że zaćma może wystąpić wcześniej. Należą do nich między innymi palenie tytoniu i stosowanie innych używek - alkoholu oraz środków psychoaktywnych. Przykład innego rodzaju to ekspozycja na światło słoneczne, w szczególności promieniowanie UVB. Osoby wyjeżdżające na długi czas w rejony bardzo nasłonecznione są narażone bardziej na wystąpienie zaćmy w młodym wieku.
– Niezależnie od tego, ile lat ma pacjent, leczenie wygląda zawsze tak samo. W przypadku zaćmy nabytej, bo istnieje również wrodzona, jedyną metodą leczenia jest chirurgiczne usunięcie soczewki. Polega to na usunięciu zmętniałej soczewki i zastąpieniu jej implantem.
– Tak, nie ma dolnej granicy wieku. Ograniczeniem w systemie płatnika jest tylko ostrość wzroku. Nie wystarczy sama obecność zmętnienia soczewki. Ubytek wzroku musi wynosić co najmniej 40 proc., żeby pacjent mógł otrzymać refundację. Przy czym są wyłączenia: na przykład, jeśli zaćma w sposób znaczący utrudnia wykonywanie pracy zawodowej, albo w sytuacji, gdy zmętnienie soczewki utrudnia identyfikację, diagnostykę lub monitorowanie innych schorzeń okulistycznych.
– Każde pogorszenie ostrości wzroku. Zaćma nie daje żadnych dolegliwości bólowych, powoduje natomiast upośledzenie widzenia. Pacjenci mówią często, że widzą jak przez matową szybę. Młodsze osoby obserwują przy prowadzeniu samochodu nadmierne oślepianie przez nadjeżdżające z naprzeciwka pojazdy oraz zjawisko rozszczepiania świateł. Takie czynniki zawsze powinny skłonić do wizyty u okulisty. Jednak pełne badanie okulistyczne zawsze zakłada ocenę zmętnienia soczewki. Dlatego jest to dość łatwe do wychwycenia.
– Zaćma u każdej osoby rozwija się w innym tempie. To zależy od czynników, jakie ją wywołały. W przypadku osób starszych postępuje dość powoli, więc zgłaszają się zwykle późno. Choć bywa również i tak, stosunkowo rzadko, że na skutek czynników środowiskowych choroba rozwija się szybko.
Wykonanie zabiegu na wczesnym etapie rozpoznania zaćmy umożliwia szybszą regenerację, czyli okres rekonwalescencji jest krótszy, a po drugie jest mniejsze ryzyko powikłań. Jeśli zaćma jest twarda, dojrzała, to ryzyko takich powikłań rośnie.
– Jeśli zaćma jest na średnim etapie zaawansowania, to pacjent odzyskuje ostrość wzroku zwykle następnego dnia, jeśli nie pełną, to prawie pełną. W przypadku zaćmy dojrzałej, potrzeba nieraz nawet kilku tygodni, żeby pacjent odzyskał pełną ostrość wzroku.
Wszystkie komentarze