Założyliśmy eSkarbonkę i wspieramy 31. Finał WOŚP. Wesprzyj tutaj
31. finał WOŚP odbędzie się w niedzielę, 29 stycznia. W tym roku zbieramy pieniądze na nowoczesny sprzęt, który pozwoli na szybszą diagnostykę sepsy. Czas ma tu kluczowe znaczenie – z badań wynika, że każde opóźnienie rozpoznania i podania skutecznego antybiotyku zwiększa ryzyko zgonu.
„Gazeta Wyborcza" co roku gra razem z WOŚP. Nie tylko zapowiadamy i relacjonujemy związane z finałem wydarzenia, ale też sami zbieramy pieniądze. Już po raz trzeci proponujemy coś wyjątkowego: pierwsze strony 19 lokalnych, magazynowych wydań „Wyborczej". Osoba, która w licytacji zadeklaruje najwyższą stawkę, będzie mogła na naszej piątkowej jedynce zaprezentować siebie, swoją firmę, swoją pasję czy ulubione zakątki w mieście. Licytacje pierwszych stron odbywają się pod hasłem „Stwórz razem z nami pierwszą stronę magazynu lokalnego »Gazety Wyborczej«". A to dlatego, że artykuły i zdjęcia powstaną we współpracy z dziennikarzem i fotoreporterem. Licytacje zakończą się 29 stycznia. Do wzięcia w nich udziału zachęcają osoby związane z miastami, w których działają nasze redakcje lokalne. Możecie je zobaczyć na pierwszych stronach naszych magazynów. Okładki z osobami, które wygrały licytacje w poszczególnych miastach, opublikujemy pod koniec lutego. Szczegóły i linki do licytacji znajdziecie na Wyborcza.pl/wosp.
Białystok: Paweł Małaszyński. „Wierzę w Orkiestrę, wierzę w nas jako ludzi"
– Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy działa, bo nie ma w niej grama cynizmu, tu wszystko jest szczere i prawdziwe. Takie jest moje zdanie. I dlatego jestem wierny Orkiestrze od początku i będę jej wierny do końca mego lub jej – mówi aktor i muzyk Paweł Małaszyński, który jest bohaterem białostockiej jedynki. TU MOŻNA LICYTOWAĆ
Bydgoszcz i Toruń: Adam Nowak. „WOŚP to ewenement na skalę światową"
W Kujawsko-Pomorskiem do wskoczenia na okładkę zaprasza Adam Nowak, lider formacji Raz Dwa Trzy. – Będzie mi bardzo miło, jeśli mój wizerunek zachęci kogoś do pomagania – mówi „Wyborczej" muzyk, który sam WOŚP wspiera od wielu lat. – Znam przypadki ludzi, którzy byli zapiekłymi wrogami Orkiestry i Jurka Owsiaka. Tymczasem gdy życiowo zostali dotknięci przez choroby i rozmaite dolegliwości, musieli skorzystać z orkiestrowego sprzętu. Naszego, bo Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy jest naszym przedstawicielem. My wszyscy, składając się na ten sprzęt medyczny, potem sami możemy z niego skorzystać. I dobrze, bo nasz system opieki zdrowotnej jest opóźniony, mało wydolny. TU MOŻNA LICYTOWAĆ
Częstochowa. Rodzina Bielasów. Ciasteczko za datek
Do wylicytowania pierwszej strony w Częstochowie namawiają Joanna, Sebastian, Julia i Zosia Bielasowie. Przez lata stali się stałym elementem orkiestrowego folkloru w tym mieście: od 2005 r. na głównym placu oprócz serduszka za wrzucenie pieniędzy do puszki każdy otrzymuje ciasteczkowe serce. Produkcja orkiestrowych słodkości rusza w ten weekend.
– To jednak prawda, że dobro powraca – podkreśla Sebastian Bielas, który kwestuje od 1994 r. – Nawet do głowy nam nie przyszło, że sprzęt kupiony przez Orkiestrę będzie ratował żonie życie – mówi o Joannie, która w 2000 r. zachorowała na sepsę. Odratowano ją m.in. dzięki specjalistycznej aparaturze sfinansowanej przez WOŚP. – Każda forma wsparcia Orkiestry jest ważna, a licytacja okładki „Wyborczej" to świetny pomysł. TU MOŻNA LICYTOWAĆ
Katowice: Justyna Święty-Ersetic. „Mam nadzieję, że będzie kolejny rekord"
Justyna Święty-Ersetic, złota medalistka igrzysk olimpijskich w sztafecie mieszanej 4x400 m, spogląda na czytelników z okładki katowickiego wydania magazynu „Wyborczej". W rozmowie z Agnieszką Nowak opowiada: – Dzieci moich koleżanek ze względu na różne schorzenia potrzebowały do leczenia czy rehabilitacji sprzętów, które zostały zakupione przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Bardzo cieszy fakt, że taka akcja jest organizowana, a ludzie się mobilizują, by pomagać. Każdy taki gest sprawia, że kiedy rodzi się dziecko z jakąś poważną chorobą czy też dziecko lub dorosły zaczyna chorować, jest nadzieja na uratowanie im życia. TU MOŻNA LICYTOWAĆ
Kielce: dr Barbara Szczepańska. „Ten sprzęt jest potrzebny"
Doktor Barbara Szczepańska jest specjalistą pediatrii i chorób zakaźnych. W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach, gdzie pracuje, od dwóch lat działa największy w regionie sztab WOŚP, sprzęt z serduszkami jest w każdej klinice. Doktor Szczepańska na walce z sepsą zna się jak mało kto: – Najgorsze jest to, że połowa przypadków to dzieci do czwartego roku życia. Mieliśmy ostatnio kilkutygodniowe niemowlę w ciężkim stanie. A sepsa to bardzo groźny przeciwnik, w ciągu doby może doprowadzić do śmierci dziecka. W przypadku tej choroby decydująca jest złota godzina, a właściwie nawet złote pół godziny. Tyle mamy czasu, by postawić diagnozę i rozpocząć leczenie. Bez odpowiedniego sprzętu nie da się tego zrobić. TU MOŻNA LICYTOWAĆ
Kraków: Dorota Segda. „Trudno wyobrazić sobie rzeczywistość, w której nie byłoby Orkiestry"
Na okładce piątkowego wydania „Gazety Wyborczej" w Krakowie do udziału w licytacji zachęca Dorota Segda, rektorka Akademii Sztuk Teatralnych im. Wyspiańskiego w Krakowie i wybitna aktorka. W rozmowie z Renatą Radłowską mówi: – Trudno wyobrazić sobie rzeczywistość, w której nie byłoby Orkiestry. Jest ważna dla nas wszystkich – dla tych, którym sprzęt przez nią zakupiony uratował życie; dla tych, którzy są jej wolontariuszami i którzy nie znają świata bez WOŚP. Najstarsi są jej rówieśnikami, najmłodsi niedawno się urodzili albo mają kilka lat. Orkiestra przedłuża setkom tysięcy młodych ludzi ten radosny grudniowo-styczniowy czas; jest oczywistością, wielkim świętem wspólnoty, świętem dobra. TU MOŻNA LICYTOWAĆ
Łódź: dr Tomasz Karauda. „W dzieciństwie korzystałem ze sprzętu WOŚP. Spłacam dług"
– Wielu z nas dzięki pomaganiu czuje, że robi w życiu coś dobrego, i to też ma wartość. Jak się okazało, dzięki pomaganiu przez tyle lat byliśmy przygotowani do wielkiego zrywu, jakim było pomaganie wojennym uchodźcom – podkreśla dr Tomasz Karauda ze Szpitala Uniwersyteckiego im. Barlickiego w Łodzi, bohater tamtejszej jedynki. – Teraz trzeba tylko wyciągnąć z tego wnioski. Naprawdę nie ma lepszego momentu, po wielkiej akcji pomagania ukraińskim uchodźcom, żebyśmy sami sobie w kraju powiedzieli: „Dobra, już nie kłóćmy się o tę Orkiestrę, bo to jest świetna sprawa. Róbmy to dalej wszyscy, niech zbierają prawica, lewica, starsi, młodsi – tak jak było na początku". Bo cel jest przecież cały czas ten sam – szczytny. Niech zbierają TVN i TVP, „Gazeta Wyborcza" i „Gazeta Polska". Nie ma lepszego momentu w historii, żebyśmy do tego wrócili. TU MOŻNA LICYTOWAĆ
Lublin: Michał Kincel z kabaretu Smile. „Potrzebujemy jak najlepszego sprzętu"
Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy wspiera w Lublinie Michał Kincel z kabaretu Smile. – Kiedyś mój syn trafił na ostry dyżur z zagrożeniem utraty słuchu. To właśnie sprzęt od WOŚP pomógł mu w leczeniu. Dziękuję fundacji mogę opowiadać tę historię ze spokojem – mówi lubelski artysta. Kabaret Smile od lat włącza się w finały organizowane przez Jurka Owsiaka. Na jego aukcjach można znaleźć nie tylko gadżety związane z lubelską grupą, ale także tak atrakcyjne propozycje jak spotkanie czy partia golfa ze wszystkimi członkami kabaretu. Zainteresowanie jest ogromne, bo Smile to dziś jeden z najpopularniejszych polskich kabaretów. – Chcielibyśmy, aby w tym kraju zarówno dzieci, osoby starsze, jak i te, które trafiają do szpitala, mogły mieć opiekę z użyciem najlepszego dostępnego na rynku sprzętu. I dzięki akcji Jurka Owsiaka od lat tak właśnie się dzieje – podkreśla Kincel. TU MOŻNA LICYTOWAĆ
Olsztyn: Piotr Sołoducha, lider zespołu Enej. „Pomagamy zawsze i wszędzie"
– Od początku dzielności Eneja [czyli od 2002 r.] gramy z WOŚP. Robimy to z potrzeby serca, chęci i jedności z ludźmi w tak pięknym dniu, w dniu, w którym powinny znikać wszelkie podziały – mówi muzyk, który dołączył do akcji „Wyborczej". Zaznacza, że wraz z kolegami grał z Orkiestrą Owsiaka niezależnie od warunków pogodowych i miejsca, w którym aktualnie przebywał zespół. – Wiele lat temu zagraliśmy koncert na 20-stopniowym mrozie, pamiętam, że zamarzały nam instrumenty, ale daliśmy radę – wspomina Sołoducha. – Czasem zdarza się, że w dniu WOŚP jesteśmy poza Polską, ale to nie ma znaczenia, wtedy też pomagamy, w tym roku na przykład wesprzemy WOŚP w Oslo. TU MOŻNA LICYTOWAĆ
Opole: Elżbieta Marciniszyn. „Od pierwszego finału WOŚP"
Licytację okładki opolskiego magazynu „Gazety Wyborczej" wspiera Elżbieta Marciniszyn, od ponad 30 lat dyrektorka Młodzieżowego Domu Kultury w Opolu. I osoba, która od pierwszego finału WOŚP kieruje opolskim sztabem. – Od tamtej pory jedna rzecz nie zmieniała się z pewnością. To entuzjazm ludzi, którzy przekonani są do idei, żeby w ciągu tego jednego wyjątkowego dnia zrobić jak najwięcej dobrych rzeczy – przyznaje. I dodaje, że pomysłów, jak to zrobić, wciąż przybywa. Do opolskiego sztabu WOŚP w tym roku zgłosili się np. członkowie reprezentacji Polski fryzjerów. Zaproponowali, że za datek do puszki WOŚP będą strzyc i modelować fryzury opolan. TU MOŻNA LICYTOWAĆ
– Ale myślę, że pomysł licytacji okładki „Magazynu Opole", ma szanse się przez te wszystkie świetne pomysły przebić – podkreśla Elżbieta Marciniszyn.
Płock: Litosława Koper. „Zachęcamy do hojności!"
– Polecam waszą licytację z całego serca. To świetny pomysł: za okazyjną cenę w gazecie tak bardzo związanej z miastem można o sobie opowiedzieć, pochwalić się tym, co się robi, a jednocześnie wesprzeć dzieło Jurka Owsiaka – mówi Litosława Koper, dyrektorka Młodzieżowego Domu Kultury w Płocku, społeczniczka, szefowa płockiego sztabu WOŚP. – Cieszę się, że mogę polecić waszą licytację. Tym bardziej że my, ludzie Orkiestry, na was też możemy liczyć. To ważne, że o nas, o sztabie WOŚP, piszecie, pokazujecie nas na swoich łamach. Dzięki temu osoby, które na co dzień są trochę z boku, niewidoczne, a pracują ciężko na głównym froncie WOŚP i oddają Orkiestrze serce od wielu lat, mogą się poczuć docenione. Tym razem to my się wam odpłacamy, zresztą co ja mówię, Orkiestrze za waszym pośrednictwem, i wspieramy, promujemy licytację, zachęcając do hojności. TU MOŻNA LICYTOWAĆ
Poznań: Magda Linette. „Sama też na pewno coś dorzucę do puszki"
Pochodząca z Poznania tenisistka od ośmiu lat nieprzerwanie jest w pierwszej setce rankingu WTA, w finałach WOŚP uczestniczyła od dziecka. – Dostawałam czerwone serduszko do przyklejenia i rodzice tłumaczyli mi, o co w tym wszystkim chodzi – opowiada w rozmowie z Mateuszem Jarmuszem. – To już jest kultura WOŚP, bo obecnie nie wyobrażamy sobie stycznia bez tego wydarzenia. To pomaganie jest już w nas na stałe.
Magda nie tylko wspiera licytację „Wyborczej" w Poznaniu, ale też ma własną aukcję. Do zdobycia jest kolacja z utytułowaną tenisistką. – Do tej pory zawsze dawałam różne rzeczy na licytacje – czy to rakiety tenisowe, czy stroje, ale chyba nigdy nie byłam do końca zadowolona z tego, bo miałam wrażenie, że mogę pomóc bardziej – podkreśla Linette. – Mam nadzieję, że to wypali, bo licytacja idzie dobrze, jest zainteresowanie i to mnie cieszy. W końcu chodzi o to, żeby uzbierać jak najwięcej pieniędzy. Oprócz tego sama też na pewno coś dorzucę do puszki. TU MOŻNA LICYTOWAĆ
Radom: Katarzyna i Marcin Bosaccy. „W aukcjach uczestniczymy od lat"
– Nasza rodzina ma to szczęście, że nie musi zbyt często korzystać z pomocy szpitalnej, ale ogromną liczbę sprzętów z czerwonym serduszkiem widziałam przy każdej wizycie w szpitalu – mówi dziennikarka, propagatorka zdrowego żywienia Katarzyna Bosacka. Razem z mężem Marcinem – senatorem KO – od lat gra w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, a ich tegoroczne aukcje będą miały finał w podradomskiej Wsoli. Oboje wspierają też aukcje „Wyborczej". – Od lat wystawialiśmy na licytacje różne drobiazgi, pamiątki, książki Kasi, przed rokiem licytowane było moje senatorskie pióro, w tym roku wystawiłem robione przeze mnie dżemy z owoców z naszego ogródka w domu pod Poznaniem – wylicza Marcin Bosacki. – Zrobiłem kilka rodzajów, na licytacji jest agrestowo-porzeczkowy. Razem z nim w koszu prezentowym będą jeszcze inne drobiazgi, ale po raz trzeci najważniejszą naszą licytacją będzie kolacja literacka w Muzeum Witolda Gombrowicza we Wsoli. TU MOŻNA LICYTOWAĆ
Rzeszów: Konrad Fijołek. „Nie kłóćmy się już o Orkiestrę!"
Prezydent Rzeszowa sam mówi o sobie, że jest orkiestrowym kombatantem. Zaprasza do licytowania okładki „Wyborczej" na rzecz WOŚP i zapowiada własną aukcję. – Mamy kilka pomysłów z kategorii robienia czegoś wspólnie ze zwycięzcą licytacji. Żeby to było sympatyczne spotkanie, przy okazji pokazujące coś fajnego w Rzeszowie – mówi.
Fijołek dodaje: – Współcześnie rządzenie Polską polega na zarządzaniu przez konflikt. A WOŚP to akcja, która zawsze udowadniała, że bardzo ważne jest łączenie ponad podziałami, bo przecież przez wiele lat angażowali się w nią wszyscy – od lewa do prawa, zbiórki przez wiele lat odbywały się przed kościołami i w nich – tam zbierało się najlepsze puszki, wokół WOŚP integrowała się też Polonia. Ta akcja jednoczyła nas ponad podziałami politycznymi, społecznymi, geograficznymi, a teraz stoi to w sprzeczności z zarządzaniem państwem przez kreowanie konfliktów i tworzenie sztucznych podziałów. To dlatego WOŚP tak bardzo przeszkadza. Niestety, zrobiono z Orkiestry sprawę polityczną i ideologiczną. TU MOŻNA LICYTOWAĆ
Szczecin: Jakub Skrzywanek. „WOŚP to ważny element tożsamości Polaków"
Dyrektor artystyczny Teatru Współczesnego w Szczecinie, zdobywca Paszportu „Polityki" 2022 podkreśla w rozmowie z Jerzym Połowniakiem: – Musimy jako społeczeństwo szukać wszystkiego, co nas łączy, jednoczy. Wierzymy, że teatr może być takim miejscem. Poruszanie w spektaklach tematów ważnych, dawanie głosu grupom wykluczanym i tym, którzy są ofiarami przemocy, również tej systemowej ze strony teraźniejszej władzy, to jest forma budowania wspólnoty. Czymś bardzo podobnym jest to, co przez trzy dekady wytworzyło się wokół WOŚP. To ważny element tożsamości Polaków: potrafimy raz w roku wspólnie zrobić coś dobrego dla innych. Imponuje mi to i jestem szczęśliwy, że pomimo intensywnych propagandowych prób zabrania nam tego, zniszczenia tej idei wsparcie dla akcji Jurka Owsiaka jest nadal bardzo silne. TU MOŻNA LICYTOWAĆ
Trójmiasto: Dorota Kolak. „Jeżeli każdy z nas da coś małego, to się uda"
Jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorek zachęca do kupienia okładki trójmiejskiej „Wyborczej". W rozmowie z Marcinem Mindykowskim z sentymentem wspomina niedzielne spacery podczas kolejnych finałów WOŚP. – Pamiętam, że wszyscy mieli pozytywną energię. A zbiorowiska, jak wiemy, często jej nie mają – m.in. dlatego ich unikam – opowiada Dorota Kolak. – Tymczasem kiedy oglądam telewizję i patrzę na pana Owsiaka, który zdziera sobie gardło razem z tłumem ludzi, tę pozytywną energię po prostu się czuje. Największą siłą jest chyba właśnie ta wspólnota, dana raz w roku, którą cieszą się ludzie spotykający się na finale. Ta energia wytwarza się w dobrej, fajnej, mądrej sprawie, która w moim odczuciu nigdy nie zawiodła. I wobec człowieka, który nie zawiódł i który jest wobec nas uczciwy. TU MOŻNA LICYTOWAĆ
Warszawa: Małgorzata Szumowska. „Zachęcam do bezkarnego szpanowania okładką »Stołecznej«
Licytację okładki warszawskiego wydania „Wyborczej" wspiera i promuje reżyserka, laureatka wielu filmowych nagród, w tym Europejskiej Nagrody Filmowej i Złotego Lwa na Festiwalu Filmowym w Berlinie za film „Body/Ciało" Małgorzata Szumowska. – Robię to z wielką przyjemnością – podkreśla. – Przez pracę reżyserki mam baczne oko, wszystkiemu przyglądam się z dużą uwagą, a często nawet z krytycyzmem, ale przyznaję z ogromną przyjemnością, że Jurkowi Owsiakowi i Orkiestrze ufam bezgranicznie. Przez te wszystkie lata działalności Orkiestra zaskarbiła sobie ogromne zaufanie społeczne, ponieważ udowodniła, że chodzi o prawdziwą pomoc. Niepodważalne są ogromne kwoty przekazywane na służbę zdrowia rok za rokiem. Takie postawy są we współczesnym świecie ważne i potrzebne. TU MOŻNA LICYTOWAĆ
Wrocław: Igor Herbut, lider zespołu LemON. „Cieszę się, że WOŚP jest w moim życiu"
– Od kiedy pamiętam, zarówno z zespołem, jak i sam, grałem z WOŚP, najpierw w moim rodzinnym Przemkowie, w ośrodku kultury. Teraz te nasze dobre myśli i muzyka stały się częścią tego organizmu, idei i akcji. Co tu dużo mówić – cieszę się, że WOŚP jest w moim życiu – podkreśla artysta. – Mam też bardzo osobistą sytuację. Kiedy urodził się mój syn Kaim, to miał różne badania, w tym badanie słuchu. Dostaliśmy po nim certyfikat z wielkim, czerwonym serduszkiem Orkiestry i wtedy bardzo mocno poczułem, że naprawdę jestem częścią czegoś wspaniałego, co ma fizyczny wpływ na zdrowie mojego syna. Certyfikat ciągle jest w książeczce zdrowia i wita mnie tym sercem. Od razu mi się uśmiech na twarzy pojawia. Wielka Orkiestra stała się częścią mnie. Dlatego też z czystym sumieniem zachęcam wszystkich do udziału w licytacji okładki magazynu wrocławskiej „Wyborczej", to bardzo fajna inicjatywa. TU MOŻNA LICYTOWAĆ
Zielona Góra: Wadim Tyszkiewicz. „Owsiak łączy ludzi"
Były prezydent Nowej Soli jest jednym z bardziej cenionych samorządowców w kraju. Nie należy do żadnej partii, mówi o sobie, że jest z „totalnej opozycji". Tyszkiewicz od lat wspiera WOŚP. Co roku sam wystawia na aukcje cenne dla siebie rzeczy. Kwestuje na ulicach Nowej Soli. Wylicza, że Orkiestra uzbierała swój pierwszy miliard po 27 latach. A dwa razy tyle rząd PiS daje rocznie na rządową, czyli swoją, partyjną telewizję. – Na partyjną propagandę, sianie nienawiści i skłócanie Polaków. Posłowie PiS wydadzą ten miliard lekką ręką w jeden dzień. Owsiak i Polacy zbierali te pieniądze przez blisko trzy dekady. Łącząc ludzi. Uratowane życia idą w tysiące. Gdzie tu jakieś proporcje? – pyta. TU MOŻNA LICYTOWAĆ
Spacer po Puszczy Białowieskiej z Adamem Wajrakiem. W pakiecie oferujemy jeden nocleg w Białowieży dla 5-osobowej rodziny. Termin realizacji od początku marca do połowy kwietnia. Zwycięzca aukcji otrzyma dodatkowo nowy komiks z cyklu "Detektyw Wróbel", autorstwa Tomasza Samojlika i Adama Wajraka, najfajniejszego duetu przyrodników z Puszczy Białowieskiej
Mandala z okładki nowej książki Natalii de Barbaro „Przędza". Dzieło warmińskiej artystki Mandalamia/Mayra Wojciechowicz, tworzącej obrazy z suszonych ziół i kwiatów. Mandala posłużyła jako ilustracja okładkowa do nowej książki Natalii de Barbaro, autorki bestsellerowej i wielokrotnie nagradzanej „Czułej Przewodniczki". Zwycięzca aukcji otrzyma dodatkowo egzemplarz najnowszej książki Natalii de Barbaro z autografem autorki.
Wszystkie komentarze
- jak braknie Owsiaka, to kto to pociągnie? nikt. skończy się
- 2 mld na tvp pis wydane lekką ręką, zmarnowana kasa na różne dziwne inwestycje, 60mln na tatusia pinokia itd, itd
Ale to wszystko po to żeby służba zdrowia nie służyła nam. Będzie mniej wydatków jak emeryci poumierają wcześniej, po co ich leczyć, spełnili swoje zadanie, zapracowali na towarzyszy
Zbiórkę przejmie sprawdzony w tym temacie czarny , pedofilski okupant. Znaczy będzie chciał.
Rozumiem, ze obywatel/-ka ma konskie zdrowie i do szpitala isc nigdy nie zamierza, a jak dopadnie Cie sepsa, to sobie sam/-a z nia poradzisz UMIERAJAC.
Materiał nie może być niezgodny z linią programową redakcji Gazety Wyborczej.
---
Czyli cenzura jak za Komuny.