Niemcy kochają rowery. Podróżują nimi do miejsc pracy i szkół, spędzają na nich wolne chwile z całymi rodzinami. Doceniają walory zdrowotne dwóch kółek, ale też możliwość innego spojrzenia na Niemcy, poznawania ich na nowo z zupełnie innej perspektywy. Nie brakuje do tego okazji, bo Niemcy przecina aż 200 szlaków rowerowych, które łącznie mierzą 70 tys. km. Wiodą przez rozmaite tereny, od alpejskich wzgórz po winnice, wzdłuż rzek, a nawet morza.
Szlak rowerowy wzdłuż Bałtyku to jeden z najbardziej urokliwych i najchętniej przemierzanych. Jego długość wynosi aż 1095 km. To trasa zarówno dla wprawionych rowerzystów, jak i rodzin z dziećmi. Można ją dowolnie dzielić na odcinki o różnym dystansie. Na całej trasie rowerzystom towarzyszy widok na Bałtyk, nie brakuje tu również miejsc do plażowania czy odpoczynku. Droga szlaku – nie zawsze asfaltowa, ale zawsze dobrze utwardzona, wiedzie w większości przez płaski teren, tylko na nielicznych odcinkach znajdują się pagórki, a na krótkich dystansach – większe wzniesienia.
Szlak od strony Polski rozpoczyna się w Ahlbeck w Meklemburgii-Pomorzu Przednim, na wyspie Uznam. Znajdujące się tu urokliwe molo zachęca do spacerów, a piaszczyste plaże - do błogiego leniuchowania. To uzdrowisko, dlatego zatrzymując się tutaj, warto skorzystać z Term Bałtyckich. Składają się one z sześciu basenów, z czego trzy napełnione są miejscową jodosolanką, oferując kąpiele w temperaturze 30-34 st. C. Cała trasa nadmorskiego szlaku rowerowego na terenie Meklemburgii-Pomorza Przedniego dostarcza niesamowitych wrażeń. Ten kraj związkowy z liczącą 1,9 tys. km linią wybrzeża zachwyca miastami i miasteczkami ulokowanymi wśród polodowcowych wzgórz i błoni, kryjąc 2 tys. zamków, parków i magnackich siedzib.
W rejonie Meklemburgii-Pomorza Przedniego szlak rowerowy wiedzie m.in. przez Wolgast, Greifswald, Stralsund, Barth, Zingst, Ahrenshoop, Wustrow, Warnemünde, Kühlungsborn, Wismar i Boltenhagen. Zajrzeć warto szczególnie w głąb Wismaru i Stralsundu. W obu miastach znajdują się wpisane w 2002 roku na listę światowego dziedzictwa UNESCO starówki. Zachwycają swym obliczem, praktycznie niezmienionym od czasów średniowiecznych. W dużej mierze zachowała się tu także substancja budowlana z okresu gotyku ceglanego. W Wismarze oprócz kościoła Mariackiego warto zobaczyć dwór książęcy Fürstenhof – to siedziba urzędujących tu niegdyś książąt Meklemburgii. Miasto jest doskonale znane fanom filmu „Nosferatu – symfonia grozy" Friedricha Wilhelma Murnaua. To właśnie z Wismaru Thomas Hutter wyrusza na spotkanie z tytułowym wampirem. W Stralsundzie natomiast wizytówką starówki są kościół św. Mikołaja oraz ratusz. Ze średniowieczną architekturą kontrastuje nowoczesne Ozeaneum, placówka Niemieckiego Muzeum Oceanograficznego, które zabiera w podwodną podróż wodami Morza Bałtyckiego, Północnego i Oceanu Atlantyckiego.
Dalej szlak rowerowy wzdłuż Bałtyku wiedzie przez kraj związkowy Szlezwik-Holsztyn. Z urokliwego portu Travemünde pełnego klimatycznych knajpek prowadzi do Lubeki, a stamtąd przez Neustadt, Heiligenhafen, Fehrman, Schönberg, Kilonię, Eckernförde, Kapplen aż do Flensburga. Więcej czasu należy zarezerwować na poznanie Lubeki nazywanej miastem siedmiu wież przez wzgląd na górujące nad nią wieże pięciu najważniejszych kościołów. Centrum miasta stanowi otoczona wodą starówka, która w 1987 roku została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Na Stare Miasto można wejść przez zabytkową Bramę Holsztyńską przypominającą wyglądem zamek i wprowadzającą w niezwykły średniowieczny klimat. Na rynku znajdują się ratusz i zabytkowy kościół Mariacki z najwyższym na świecie sklepieniem ceglanym. Warto zajrzeć do sklepu, w którym serwowany jest lubecki specjał – marcepan, aby nie tylko spróbować go na miejscu, lecz także zabrać kilka smakołyków na dalszą trasę, dodając sobie energii w trakcie pedałowania.
W każdym z miast na szlaku rowerowym można zostać na dłużej, by poczuć nadmorski klimat, spróbować wędzonych ryb albo pospacerować promenadami. Odpoczynek na piaszczystych plażach czy kąpiel w morzu zregenerują siły na kolejne wyprawy rowerowe. Kapplen, Eckernförde, Schönberg to miasta uzdrowiskowe, Fehrman to zajmująca aż 185 km kw. wyspa na Bałtyku, która rozpieszcza swoich gości łagodnym klimatem i należy do regionów o największym nasłonecznieniu w Niemczech. Stanowi szczególną atrakcję dla ornitologów. W rezerwacie przyrody Wallnau na zachodnim brzegu można podziwiać ponad 200 różnych gatunków ptaków.
Na poznanie Kilonii warto wygospodarować więcej czasu. To stolica Szlezwika-Holsztynu, która przez długie lata była ważnym ośrodkiem przemysłu stoczniowego. Słynie z Kieler Woche - imprezy łączącej regaty z wydarzeniami społeczno-kulturalnymi. Znajduje się tu kilka ciekawych muzeów, najstarszy dwór szlachecki z początku XVII wieku – Stadtmuseum w Warleberger Hof, w którym prezentowane są wystawy związane z historią miasta i kultury XIX i XX wieku, a przede wszystkim Kanał Kiloński - najbardziej uczęszczany na świecie kanał morski łączący Bałtyk z Morzem Północnym. Wzdłuż kanału wiedzie ścieżka rowerowa o długości 325 km. Z Kilonii można nią dojechać do Brunsbüttel nad Morzem Północnym. Wizytę w mieście uznaje się za zaliczoną, jeśli spróbuje się tutejszego specjału – kilońskiej szprotki.
Szlak rowerowy wzdłuż Bałtyku kończy się w portowym mieście Flensburg. Można tu leniwie spacerować po promenadzie, spróbować regionalnych specjałów na lokalnym targu czy zwiedzić kilka ciekawych zabytków, jak choćby kościół św. Mikołaja (Nikolaikirche), w którym znajdują się późnorenesansowe organy. Dzieci warto zabrać do Phänomenta Flensburg. To centrum nauki zajmujące powierzchnię 2 tys. m kw. Na czterech piętrach znajduje się ponad 200 ciekawych stacji eksperymentalnych, w których wszystkimi zmysłami bada się prawa natury.
Trasę rowerową wzdłuż Bałtyku można dzielić na odcinki o dowolnej długości i warto to robić, by oprócz pięknych widoków na morze zgłębiać też niesamowitą historię nadmorskich miast północnych Niemiec.
Więcej informacji o atrakcjach turystycznych północnych Niemiec na stronie Niemieckiej Centrali Turystyki