Niemcy Północne to region nierozerwalnie związany z Hanzą, największym związkiem handlowym średniowiecznej Europy. Liga Hanzeatycka odcisnęła swoje piętno na miastach i miasteczkach, wpływając na ich szybki rozwój i czyniąc z nich ważne ośrodki żeglugi rzecznej i morskiej. Do dziś tętnią tu życiem porty, a wszędzie można odnaleźć zachwycające ślady ceglanej architektury gotyku. Kuszą miasta i miasteczka, zabytkowe starówki z klimatycznymi uliczkami, zamki i dwory.
Pierwszym miastem, które powinno się znaleźć na trasie zwiedzania, jest Schwerin. To stolica Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Miasto zamieszkuje mniej niż 100 tys. mieszkańców, co czyni go najmniejszą niemiecką stolicą kraju związkowego. Schwerin jest urokliwie, położone pośród jezior. To prawdziwe eldorado dla amatorów sportów wodnych, więc warto tu zostać na dłużej, by zakosztować różnych możliwości. Największą atrakcją miasta jest zamek książęcy. Romantycznie położony na jednej z wysp jeziora Schweriner See zalicza się do najważniejszych budowli z okresu historyzmu w Europie. Swój obecny wygląd zawdzięcza przebudowie z lat 1845-57, jednak jego historia sięga X wieku, stoi bowiem na murze pierścieniowym, który ma ponad tysiąc lat. Obecnie w zamku urzęduje parlament Meklemburgii-Pomorza Przedniego i mieszczą się siedziby partii politycznych. Obiekt udostępniony jest dla zwiedzających. Znajduje się w nim Muzeum Zamkowe (Schloss-Museum). Niezapomnianych wrażeń dostarczy także spacer po zamkowym ogrodzie założonym w stylu angielskiego ogrodu krajobrazowego.
Prawdziwe skarby skrywają miasta Wismar i Stralsund. Starówki obu miast zostały w całości wpisane w 2002 roku na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Zachwycają praktycznie niezmienioną od czasów średniowiecznych architekturą. W dużej mierze zachowała się także substancja budowlana z czasu gotyku ceglanego. W obu miastach znajduje się w sumie sześć zabytkowych kościołów z późnego średniowiecza. Nie brakuje im portowego uroku, a liczne restauracje i bary kuszą świetną kuchnią.
W Wismarze oprócz kościoła Mariackiego warto zobaczyć dwór książęcy Fürstenhof – to siedziba urzędujących tu niegdyś książąt Meklemburgii – oraz dworek myśliwski Friedrichsmoor. Wismar to miasto znane miłośnikom filmu „Nosferatu – symfonia grozy” Friedricha Wilhelma Murnaua. To właśnie z tego miasta Thomas Hutter wyrusza na spotkanie z tytułowym wampirem.
Z Wismaru jest niedaleko do Lubeki, jednego z większych portów morskich w Niemczech, a dawniej głównego miasta Ligi Hanzeatyckiej. Rola w Hanzie pozostawiła swój mocny ślad w Lubece. Sercem miasta jest otoczona wodą starówka, do której wchodzi się przez okazałą Bramę Holsztyńską wyglądem przypominającą bajkowy zamek. Starówka w 1987 roku jako pierwsze całe stare miasto w północnej Europie została wpisana na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Jej perłą jest kościół pw. Najświętszej Marii Panny, klejnot architektury gotyckiej. Ma on najwyższe ceglane sklepienie na świecie. Średniowieczna Lubeka jest fascynującym miejscem na spacer, zwłaszcza że oferuje również wiele nowoczesnych atrakcji. Kiedy zachodzi słońce, liczne puby, restauracje, bary, kluby i dyskoteki budzą się do życia. Przed wyruszeniem w dalszą drogę do samochodu trzeba spakować marcepan – przysmak, z którego słynie miasto.
Gdzie się kierować dalej? Na przykład do Kilonii. Stolica kraju związkowego Szlezwik-Holsztyn przez długie lata była ważnym ośrodkiem przemysłu stoczniowego. Znajduje się tu Kanał Kiloński, najbardziej uczęszczany na świecie kanał morski łączący miasto z Morzem Północnym. Życie toczy się tu wokół portu, ale jest też kilka skarbów, które warto odkryć. Muzeum Sztuk Pięknych - Kunsthalle skrywa tysiąc obrazów z sześciu wieków, 200 rzeźb, 4 tysiące grafik i wiele antycznych dzieł. Warto również odwiedzić Muzeum Maszyn z cudami techniki oraz Stadtmuseum w Warleberger Hof, najstarszy zachowany dwór szlachecki z początku XVII wieku. W tym muzeum prezentowane są wystawy związane z historią i kulturą miasta w XIX i XX wieku, umożliwiające poznanie nie zawsze najszczęśliwszych dziejów Kilonii.
Na trasie samochodowej wycieczki nie powinno zabraknąć Hildesheim. Mieszczące się tutaj kościół św. Michała i katedra Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny to doskonałe przykłady wczesnoromańskiej sztuki budowlanej. Katedra należy do najstarszych biskupich kościołów w Niemczech i Europie, została ukończona w 1061 roku. Czekają tu prawdziwe skarby kultury, jak np. Drzwi Bernwarda z 1015 roku ozdobione scenami ze Starego i Nowego Testamentu lub kolumna Chrystusa z 1020 roku przedstawiająca sceny z jego życia – obydwa wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Kościół św. Mikołaja dla wielu uchodzi za najpiękniejszy kościół wczesnoromański w Niemczech.
Gdy jest się w Dolnej Saksonii, warto wygospodarować czas, aby podjechać do Celle. Symbolem miasta jest Hoppener Haus z 1532 roku. To okazała, sześciopiętrowa kamienica ozdobiona licznymi ornamentami. Naprzeciw niej stoją frapujące przechodniów mówiące latarnie. To grupa latarnianych figur, z których każda symbolizuje inny typ ludzkiego charakteru. Czujniki ruchu sprawiają, że latarnie zaczynają mówić pojedynczo lub rozmawiać ze sobą. Przedstawiają fakty i opowiadają anegdoty. W śródmieściu Celle został wzniesiony pałac książęcy, najważniejsza budowla miasta, której początki sięgają XIII wieku.
Z Celle można udać się do Goslar. Przez tysiąc lat w znajdującej się tutaj kopalni Rammelsberg wydobywano rudę. Wydobycia zaprzestano w 1988 roku, ale kopalnia funkcjonuje nadal jako muzeum. Nie jest to jedyna atrakcja miasta. Koniecznie trzeba zobaczyć też starówkę. W 1992 roku średniowieczne stare miasto w Goslarze wraz z kopalnią w Rammelsbergu zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Dalej samochodem można pojechać do Hameln zwanego Miastem Szczurołapa. Gryzonie wyryte w miejskim bruku wskazują drogę do turystycznych atrakcji w mieście. To nawiązanie do miejskiej legendy. Głosi ona, że nawiedziła je plaga szczurów. Wezwany do pomocy szczurołap zahipnotyzował gryzonie melodią graną na flecie i wyprowadził do rzeki, gdzie zginęły. W mieście warto zobaczyć Dom Szczurołapa, starówkę z kamienicami z muru pruskiego i piaskowca – wiele z nich pochodzi jeszcze z epoki renesansu. Przy najważniejszych ulicach starówki Osterstraße i placu Pferdemarkt nie brakuje kafejek, zacisznych ogródków piwnych i małych sklepików.
Zaledwie 40 km od Hameln ukryta jest prawdziwa perła XIX wieku – zamek Marienburg. Nie może go zabraknąć na trasie wycieczki. Budowla to prezent króla Jerzego V, ostatniego monarchy Królestwa Hanoweru, dla swojej żony. Romantyczny zamek na wzgórzu w średniowiecznym stylu to ulubiony plener sesji zdjęciowych nowożeńców. Znajduje się w posiadaniu rodziny Welfen, najstarszego rodu książęcego Europy. Zachwyca nie tylko bajkowym wyglądem, lecz także prawie całkowicie zachowanym wyposażeniem wnętrza. Rozciągająca się na dwóch piętrach sala bankietowa, bogata galeria portretów przodków, kolekcja cennych mebli z XVIII wieku czy chociażby bogato wyposażona biblioteka pozwalają poczuć klimat minionych lat.
Wycieczkę dopełni wizyta w Bremerhaven. Miasto powstało dzięki Bremie, która poszukiwała portu bezpośrednio nad morzem. Odkupiła tereny od Królestwa Hanoweru i stworzyła w 1827 roku sztuczny basen portowy Stary Port (Alter Hafen). Port przez wieki wypuszczał w morze statki handlowe, ale był też nadzieją dla wielu Europejczyków. Płynącymi z Bremerhaven statkami liniowymi wyruszali w poszukiwaniu lepszego jutra do Ameryki. Dziś to największe miasto Niemiec leżące nad Morzem Północnym, ośrodek przemysłu stoczniowego, port dalekomorski i siedziba ważnych muzeów, instytutów badawczych oraz instytucji kulturalnych.
Więcej informacji o atrakcjach turystycznych północnych Niemiec na stronie Niemieckiej Centrali Turystyki