Teraz do oferowanej w Polsce czwartej generacji modelu dołączają dwie nowe odmiany o przeciwstawnych charakterach – uterenowiona Scout i usportowiona RS. Dzięki nowoczesnemu finansowaniu oferowanemu przez Volkswagen Financial Services ten samochód można mieć już za niecały tysiąc złotych miesięcznie. 

Jak ważna jest dla Czechów Octavia? Cóż, warto w tym celu przytoczyć okoliczności, w których została zaprezentowana czwarta generacja nowożytnej Octavii (nowożytnej, czyli tej produkowanej od 1996 r.). ŠKODA wynajęła w tym celu gmach Galerii Narodowej w czeskiej Pradze, do której sprowadziła z całego świata aż 700 gości – w listopadzie zeszłego roku, gdy jeszcze pozwalała na to sytuacja epidemiologiczna. Wśród nich obecny był nawet Andrej Babiš, premier Czech, a zgromadzonym przygrywała orkiestra Filharmonii Narodowej. To się nazywa rozmach!

Nie powinien on jednak dziwić, gdyż Octavia to trzon współczesnej gamy modelowej ŠKODY. Na marginesie, jednej z czterech marek samochodowych o najdłuższym stażu rynkowym, obchodzącej w tym roku 125-lecie istnienia. Za początek historii ŠKODY jako producenta samochodów uważa się datę założenia przejętego później przez nią przedsiębiorstwa Laurin & Klement, a właśnie Octavię za najpopularniejszy model w tej historii. Być może też najważniejszy, bo był to pierwszy samochód w całości zaprojektowany pod pieczą Volkswagena.

Dzisiaj z fabryki ŠKODY w Mladej Boleslav wyjeżdża 1150 Octavii dziennie, a w lutym tego roku Czesi informowali, że wyprodukowali już 7 milionów samochodów z tym emblematem! Warto zaznaczyć, że ponad 6,5 miliona aut powstało po 1996 r., czyli w przeciągu ostatnich 24 lat. W momencie premiery czwartej generacji Octavia była najpopularniejszym modelem ŠKODY w Czechach, Polsce, Austrii, Szwajcarii, Serbii i na Białorusi oraz Węgrzech.

W Polsce do końca września sprzedano 10 665 sztuk. Daje to pierwsze miejsce na liście modeli. Podobnie było w 2019 r. W tym roku mamy do czynienia z zupełnie nową odsłoną czeskiego przeboju, co na pewno jedynie zachęci do kupna tego właśnie modelu.

Octavia po raz czwarty

Czwarte wcielenie kompaktowego bestsellera to jeden z najbardziej aerodynamicznych sprzedawanych dziś samochodów. Konstruktorzy Octavii ukształtowali ją tak, by opór stawiany powietrzu był jak najmniejszy, co pozwala obniżyć emisję dwutlenku węgla i średnie spalanie. W rezultacie współczynnik oporu powietrza liftbacka wynosi tylko 0,24, a kombi – 0,26. ŠKODA twierdzi, że dzięki temu komfort akustyczny w kabinie jest nawet lepszy niż w reprezentacyjnym modelu Superb. Wygoda podróżowania poprawiła się też dzięki dostępnym opcjonalnie dopracowanym ,ergonomicznym fotelom z atestem AGR (niemieckiej Kampanii na rzecz Zdrowych Pleców) – siedzenia są przyjazne dla kręgosłupa i można łatwo je wyregulować dziękielektrycznemu sterowaniu. Dodatkowo posiadają funkcję wentylacji i masażu, co sprawia, że podróż na długich trasach jest jeszcze bardziej komfortowa.

Nowości jest więcej. Przy lusterku wstecznym zamontowano port USB-C ułatwiający podłączenie wideo rejestratora. Dostępne są  również nowe systemy bezpieczeństwa wspierające kierowcę, choćby takie jak Travel Assist zawierający funkcję adaptacyjnego tempomatu z funkcją predykcji umożliwiający jazdę półautonomiczną. Samochód potrafi wyręczyć kierowcę w niektórych sytuacjach, a przy okazji nadzoruje drogę. Po raz pierwszy w historii ŠKODY zastosowano technologię „shift-by-wire”, która posłużyła do sterowania automatyczną skrzynią biegów DSG – zamiast tradycyjnej wajchy jest wygodny, mały przełącznik.

Najnowsza Octavia jest też „zielona”, ponieważ po raz pierwszy w historii może być napędzana przez układ hybrydowy. Nie jeden, bo do wyboru są aż trzy warianty – miękka hybryda (e-Tec), hybryda plug-in (iV) i sportowa hybryda plug-in (iV RS). Pierwszą z nich napędza 110-konny, benzynowy motor 1.0 TSI z elektrycznym rozrusznikoalternatorem odzyskującym energię podczas hamowania  i zasilającym nią później urządzenia pokładowe. Octavia iV to już pełna hybryda z możliwością naładowania akumulatorów z gniazdka – jej układ ma 204 KM, a motor elektryczny potrafi samodzielnie napędzać samochód (w miękkiej hybrydzie wspiera tylko konwencjonalny silnik). Trzeci wariant to hybryda „na ostro”, bo choć Octavia iV RS wykorzystuje ten sam spalinowy silnik 1.4 TSI, co model iV, to po skrzyżowaniu go z motorem elektrycznym z układu udało się wykrzesać aż 245 KM. Dzięki temu samochód przyspiesza do 100 km/h w 7,3 s.

Oczywiście Octavię wciąż mogą napędzać klasyczne jednostki benzynowe i silniki wysokoprężne. Z tych pierwszych będą to motory 1.0 TSI (110 KM) i 1.5 TSI (150 KM). Ropą zasilany jest tylko silnik 2.0 TDI, ale za to w dwóch wariantach mocy – 115 KM i 150 KM. Odmiana 150-konna już w standardzie została sprzężona z automatyczną, 7-biegową skrzynią DSG wykorzystującą wspomnianą wyżej technologię „shift-by-wire”. Mocniejsze jednostki napędowe będą dostępne w debiutujących właśnie wersjach Scout i RS.

Dwa oblicza bestsellera

Jeśli dla kogoś zwykła Octavia jest zbyt mało wyjątkowa i za bardzo kojarzy mu się z samochodem służbowym, zawsze może postawić na jedną z dwóch nietypowych wersji – usportowioną RS lub uterenowioną Scout. Ta pierwsza będzie po raz pierwszy dostępna z trzema rodzajami napędu: 245-konnym benzynowym silnikiem 2.0 TSI, 245-konnym układem hybrydowym opartym na silniku 1.4 TSI lub 200-konnym dieslem 2.0 TDI, który jako jedyny z całego trio będzie mógł przenosić moc na wszystkie koła. Octavię RS łatwo zdemaskować po bardziej sportowej stylizacji – samochód jest niżej osadzony (sportowe zawieszenie), ma opcjonalnie dostępne większe alufelgi (19-calowe) i tarcze hamulcowe, w przednim zderzaku pojawiły się duże wloty powietrza nad światłami przeciwmgielnymi, a z tyłu – dyfuzor. W środku znajdują się m.in. kubełkowe fotele i obszyta perforowaną skórą kierownica z czerwonymi przeszyciami.

Drugą z nowości jest wersja Scout, która po raz pierwszy w historii Octavii będzie dostępna także z przednim napędem. Ale tylko w najsłabszej 150-konnej odsłonie z benzynowym silnikiem 1.5 TSI. W pozostałych wariantach (2.0 TDI 150 KM, 2.0 TDI 200 KM i 2.0 TSI 190 KM) moc tradycyjnie będzie trafiać na wszystkie koła. Octavię Scout wyróżnia zawieszenie – dla odmiany – podniesione o 15 mm. Wersja Scout ma także plastikowe nakładki na zderzakach i błotnikach chroniące je przed zarysowaniami i 18-calowe alufelgi. W środku zaś charakteru dodają aplikacje przypominające drewno i aluminiowe pedały.

Dopasowane finansowanie

O częstym wyborze Octavii przez Polaków decyduje także atrakcyjna oferta zakupu. Dzięki współpracy z Volkswagen Financial Services każdą ŠKODĘ można nabyć w Kredycie lub Leasingu Niskich Rat pozwalających nawet dwukrotnie obniżyć miesięczną ratę za samochód względem tradycyjnych produktów finansowych. Na Kredyt lub Leasing Niskich Rat mogą zdecydować się zarówno klienci indywidualni, jak i przedsiębiorcy.

W nowoczesnym finansowaniu, czyli tzw. niskich ratach, spłacamy tylko tę część ceny, która odpowiada utracie wartości samochodu w okresie jego użytkowania Dla kierowców takie rozwiązanie jest też korzystne z tego powodu, że nie muszą później martwić się odsprzedażą samochodu. Dlaczego? Jeśli klient nie zamierza wykupić go za określoną w dokumentach kwotę, po wygaśnięciu obowiązującej przez 2, 3 lub 4 lata umowy auto wraca do dealera. Wpływ na miesięczną ratę mają m.in. roczny limit kilometrów czy wysokość wpłaty własnej, która nie jest jednak wymagana. Dodatkową zaletą niskich rat jest to, że płacąc znacznie niższe raty, niż w tradycyjnych rozwiązaniach finansowych, dysponując tym samym budżetem, możemy sobie pozwolić na wybór lepszego wyposażenia naszego samochodu lub wyższą wersję silnikową.

Michał Dyc, dyrektor sprzedaży detalicznej Volkswagen Financial Services
Michał Dyc, dyrektor sprzedaży detalicznej Volkswagen Financial Services  (Materiały Partnera)

Jak to wygląda w praktyce?

Najlepiej przedstawić to na przykładzie kalkulacji. Posłużymy się w tym celu skonfigurowaną na kwotę 96 550 zł Octavią liftback w środkowej wersji wyposażenia (Ambition) ze 150-konnym silnikiem benzynowym 1.5 TSI i manualną skrzynią biegów. Przy wpłacie własnej w wysokości 10% wartości auta (9 655 zł), zakładanym rocznym przebiegu na poziomie 20 tys. km i umowie podpisywanej na okres 36 miesięcy wysokość miesięcznej raty w Kredycie Niskich Rat wyniesie 1 296 zł. Przy tych samych założeniach w Leasingu Niskich Rat klienci indywidualni miesięcznie będą płacić tylko 863 zł brutto, a przedsiębiorcy 840 zł netto. To znacznie mniej niż w przypadku tradycyjnego kredytu lub leasingu, gdzie klient musi spłacać całą wartość samochodu, nawet jeśli nie planuje go później wykupić.

Koniec materiału promocyjnego