Dziś mamy bardzo radosną datę! Radosną w znaczeniu zarówno matematycznym, jak i dosłownym. Już wyjaśniam. Dzisiejsza data nie wydaje się niczym wyróżniać w kalendarzu, ale jeśli ją zapiszemy po amerykańsku jako 4/19/16, to matematycy z pewnością zauważą, że mamy do czynienia z liczbą, która dzieli się bez reszty przez sumę swoich cyfr (4+1+9+1+6=21, a 41916:21=1996). Wszystkie liczby o tej własności pewien hinduski matematyk nazwał liczbami Harshad, co jest terminem wziętym z sanskrytu, a oznacza "przynoszące radość".
Czy jest to powód do radowania się? Większość z nas wzruszy ramionami, ale są ludzie, którzy cieszą się z takich dni i kolekcjonują je niczym wytrawni koneserzy. Jednym z nich jest Ron Gordon, 70-letni emerytowany nauczyciel bhp w jednej z kalifornijskich szkół, który od lat szuka takich wyróżniających się dat.
Jego fascynacja liczbami z kalendarza zaczęła się od 9 września 1981 roku. Gordon uświadomił sobie, że pierwiastek kwadratowy z końcówki roku, a więc z liczby 81, daje zarówno liczbę dnia, jak i liczbę miesiąca, czyli 9. Dzień Pierwiastka Kwadratowego - jak go nazwał Gordon - nieczęsto się zdarza. Tylko dziewięć razy na stulecie. Ostatnio obchodziliśmy go dwa tygodnie temu - 4 kwietnia 2016 roku (bo pierwiastek z 16 to 4), a następny nadejdzie dopiero 5 maja 2025 roku.
CZYTAJ TEŻ: Dzień Pierwiastka Kwadratowego - wymarzone święto pewnego nauczyciela bhp
Ale dla niecierpliwych jest coś wcześniej, bo Gordon wymyślił także Dzień Trąbki, który wypada 2 lutego 2022 roku. W skróconym zapisie ta data jest ciągiem czterech dwójek: 2/2/22, co po angielsku brzmi jak sygnał trąbki "tu, tu, tu, tu!". - Wpadłem na to, kiedy zadzwonił do mnie dziennikarz z Chicago - opowiada Gordon. I pyta, czy słyszałem o Dniu Biedronki.
Oczywiście nic nie słyszałem, choć to było 11 października 2012 roku. W zapisie tej daty pojawia się ciąg 10, 11, 12. - Te liczby pojawiają się w refrenie znanej piosenki z "Ulicy Sezamkowej" o 12 biedronkach, które wybrały się na piknik - wyjaśnia Ron i od razu zaczyna nucić melodię.
Nie jest jasne, skąd wzięła się jego obsesja na punkcie różnych liczb i dat. Nie jest i nigdy nie był nauczycielem matematyki (uczył dzieci biologii, a potem zasad ruchu drogowego i bhp), choć - jak twierdzi - zawsze był dobry z rachunków.
Kiedy po raz pierwszy postanowił zainteresować opinię publiczną Dniem Pierwiastka, był prawdopodobnie jedynym człowiekiem na świecie, którego to obchodziło. Potem zainteresowali się tym jego uczniowie - choć, nie ukrywajmy, byli do tego nieco przymuszani.
CZYTAJ TEŻ: Skąd się wzięły liczby?
Gordon za punkt honoru postawił sobie wprowadzenie pierwiastkowego dnia do kalendarza. Na wszelkie sposoby starał się go popularyzować i w końcu jego mrówcza praca zaczęła przynosić owoce. Kiedy 3 marca 2009 roku znowu wypadło święto pierwiastka kwadratowego (3 to pierwiastek z 9), zorganizował konkurs, w którym trzeba było wymyślić jak najbardziej "kwadratową" potrawę. To mogły być np. pokrojone w kosteczki rzodkiewki, ziemniaki czy inne korzenne warzywa (po angielsku "pierwiastek" oznacza też korzeń), szczególnie zalecane do degustacji w ten dzień. Nagrodą była, oczywiście, kwota 339 dol. (łatwo zgadnąć dlaczego). I wtedy właśnie zdarzył się cud - informację o Dniu Pierwiastka puściła w świat amerykańska agencja prasowa AP. Pod koniec dnia Google wymieniał już niemal 35 tys. stron, które wzmiankowały tę datę, a ich liczba lawinowo rosła.
Problem w tym, że kolejne pierwiastkowe dni dzieli coraz więcej lat. Na początku każdego stulecia są one położone dość blisko siebie, a potem stają się coraz rzadsze. Taka jest natura pierwiastka. Coraz trudniej więc będzie utrzymywać zainteresowanie opinii publicznej, choć Gordon robi, co może. W tym roku z okazji pierwiastkowego 4 kwietnia 2016 znowu zorganizował konkurs dla tych, którzy wymyślą najlepszą promocję tego dnia, a część nagrody - dokładnie 441,6 dol. - przeznaczył dla uczestników spoza USA. - Niech pan napisze, że jeszcze można się zgłaszać na stronie www.squarerootday.net - prosi. Wierzy, że w przyszłości choć jeden wymyślony przez niego dzień dorówna sławą świętu liczby pi, które przypada 14 marca, gdyż jak wiadomo, pi w przybliżeniu równa się 3,14.
CZYTAJ TEŻ: 3 i 14 krótkich historii o liczbie pi
W Polsce święta wymyślane przez Gordona mogą się tak łatwo nie przyjąć, bo datę zapisujemy zwykle w innym formacie - najpierw dzień, a potem miesiąc. Niektórzy więc proponują, by Dzień Liczby Pi świętować 22 lipca, bo 22 podzielone przez 7 daje bardzo dobre przybliżenie tej liczby. Sprawdźcie sami.
Z innych świąt matematycznych warto wspomnieć o Dniu Fibonacciego - 23 listopada, bo w zapisie daty pojawiają się cztery kolejne wyrazy ciągu Fibonacciego, czyli 1, 1, 2, 3. Albo dzień liczby e, 7 lutego, bo liczba Eulera - e - podstawa logarytmu naturalnego, jest w przybliżeniu równa 2,7.
Z kolei Aziz S. Inan, profesor inżynierii elektrycznej z Uniwersytetu Portland, jest owładnięty dniami palindromicznymi, czyli datami, które się nie zmieniają, kiedy się je przeczyta wspak.
Najbliższym takim dniem będzie 6 października 2016 roku (czyli 6.10.2016), a w tym stuleciu - jak precyzyjnie wylicza prof. Inan - takich dni jest w sumie 29 (w naszym zapisie, gdy dzień stoi przed miesiącem, bo w formacie amerykańskim jest ich nawet więcej - spróbujcie policzyć ile). Pierwszy był 10.02.2001, a ostatnim będzie 29.02.2092 (zauważmy, że to także dzień przestępny!).
Ludzie lubią przypisywać liczbom magiczne znaczenie. Kabaliści, egzorcyści i poeci robią to od wieków. Amerykański psycholog specjalizujący się w badaniach nad mózgiem Michael Gazzaniga tłumaczy to pewną cechą naszego umysłu, która każe nam nie wierzyć w przypadek i dopatrywać się we wszystkim prawidłowości. Nic dziwnego, że okrągłym datom także przypisujemy znaczenie. Bardzo ekscytowaliśmy się nadejściem roku 2000, choć w gruncie rzeczy był on dość przypadkowy. Nawet igrzyska olimpijskie w Pekinie rozpoczęły się 8 sierpnia 2008 roku dokładnie o godz. 8.08 po południu, bo ósemka jest w chińskiej kulturze uznawana za szczęśliwą. Za to w Las Vegas najwięcej par zarezerwowało sobie na ślub dzień 7 lipca 2007 roku, bo w Ameryce, tak jak u nas, to 7 przynosi szczęście. Można sobie wyobrazić, jakim powodzeniem będzie się cieszyć 7 lipca 7777 roku, jeśli nasza cywilizacja w ogóle doczeka tego dnia.
CZYTAJ TEŻ: Nawet pijaństwo jest liczbą. Jak zaczęła się matematyka
Niektórzy matematycy jednak zżymają się, kiedy słyszą, że jakieś daty czy liczby są wyróżnione. - Wszystkie są interesujące - mówi mi znajomy profesor. - Można tego matematycznie dowieść. Jak? Przez doprowadzenie do sprzeczności. Załóżmy, że istnieją takie daty, które nie mają żadnego znaczenia, tj. z żadnego punktu widzenia nie są interesujące. Ale wtedy najbliższa z takich dat natychmiast stanie się wyróżniona jako "najbliższy nieinteresujący dzień w roku", więc staje się choćby z tego powodu interesująca. I tak dalej.
To podobna sprawa jak z 11 kwietnia 1954 roku, który - na podstawie analizy wszelkich dostępnych w bazach danych informacji - uznano za najbardziej nudny dzień w dziejach XX wieku. Nic się wtedy ważnego nie zdarzyło, nikt znaczący nie umarł ani się nie narodził (z góry przepraszam wszystkich urodzonych tego dnia, ale taki wniosek wyciągnęli badacze). Jednak z chwilą ogłoszenia "nieważności" tego dnia natychmiast zyskał on na znaczeniu. Teraz jest to data wyróżniona i daje okazję do tego, by co roku 11 kwietnia świętować rocznicę najbardziej nudnego dnia zeszłego stulecia.
A jaki dzień mamy jutro? Jeśli znajdziecie w dacie 20 kwietnia 2016 coś ciekawego, napiszcie do nas (nauka@wyborcza.pl). Najciekawsze pomysły nagrodzimy i opublikujemy na naszej stronie na Facebooku: www.facebook.com/NaukaWyborcza .
Rozpoczęła się trzecia edycja programu "mPotęga", dzięki któremu nauczyciele, społecznicy, grupy szkolne czy koła naukowe mogą zdobyć pieniądze na niebanalne pomysły i edukacyjne projekty związane z nauczaniem matematyki. Program realizuje mFundacja w partnerstwie z fundacją Dobra Sieć. Termin nadsyłania wniosków upływa 10 maja.
W poprzednich dwóch edycjach "mPotęgi" wsparcie otrzymało 96 projektów, które miały zaszczepić młodym ludziom zainteresowanie matematyką, zachęcać ich do poznawania świata liczb, geometrii i logicznego myślenia. W różnych grach terenowych, turniejach matematycznych, blogach, warsztatach, prezentacjach, filmach wzięło udział ponad 16 tys. uczniów i rodziców. Łączna kwota grantów wyniosła ponad 560 tys. zł.
W tym roku wnioski są przyjmowane z całego kraju. Projekty mogą zgłaszać szkoły podstawowe, gimnazjalne i ponadgimnazjalne, organizacje pozarządowe, a także uczelnie, biblioteki i grupy nieformalne (np. koła naukowe, rady rodziców).
Granty w wysokości od 2 do 8 tys. zł są przyznawane projektom w dwóch kategoriach: dla uczniów klas IV-VI szkół podstawowych oraz dla gimnazjalistów i uczniów szkół średnich. Szczegóły na stronie mPotega.pl .
ZJEDZ PI! Dzień pi świętujemy, jedząc okrągły placek (lub pizzę). W geometrii euklidesowej pi jest równe stosunkowi długości obwodu koła do długości jego średnicy. No i po angielsku "pi" i "pie" (placek) mają identyczną wymowę.
WYKORZYSTAJ TO W SZKOLE! PRZECZYTAJ RAZEM Z DZIECKIEM W DOMU. Wskazówki i pytania do tego materiału znajdziecie na stronie programu SZKOŁA Z KLASĄ 2.0: WWW.SZKOLAZKLASA.PL
Oglądaj wideo "Nauki dla Każdego" i odkrywaj największe zagadki otaczającego Cię świata. Daj się wciągnąć, zafascynować, zadziwić. Spójrz na siebie i rzeczywistość z innej, naukowej strony!
Oglądaj wideo cyklu "Nauka dla każdego"
W ''Nauce dla Każdego czytaj:
Polak potrafi. Wynalazek: VoicePIN - głos jak odcisk palca
Polscy informatycy opracowali technologię VoicePIN, dzięki której wielu z nas będzie mogło wreszcie odetchnąć spokojnie podczas logowania się do różnych serwisów, w tym pocztowych czy bankowych
Bakteria zamiast cudu w Legnicy?
Czy za domniemanym cudem eucharystycznym w Legnicy stoi bakteria o czerwonym zabarwieniu?
Fałszywe wspomnienia. Częściej pamiętamy czy zmyślamy?
Łatwo nas przekonać, że popełniliśmy zbrodnię, która się nigdy nie wydarzyła
Jak fizycy radzą sobie z... całowaniem
Nauka wciąż nie wie wszystkiego o całowaniu. Jest sporne, czy ta sztuka jest nam wrodzona, czy wyuczona, i w ogóle czemu to ma służyć. Pewne jest tylko, że to przyjemne. Zazwyczaj
Matematyczne obsesje. Kto wymyślił święto pierwiastka?
One są jak komety w kalendarzu, czekasz na nie i czekasz, aż w końcu pojawiają się z nagła, rozjaśniają twój dzień, by puf! - zgasnąć i odejść
Jeśli szpieg kojarzy ci się wyłącznie z tajnym agentem w garniturze, wzmóż czujność. Zacznij się baczniej przyglądać komarom, mewom i rybom
Co oferują wirtualne biura podróży
Dzięki rozpowszechnieniu się gogli do wirtualnej rzeczywistości wkrótce wszyscy wyruszymy w podróże w czasie i przestrzeni
Wszystkie komentarze