- Czemu Czapkins? Od czapek, Tomek ciągle je nosił. W Irlandii od kolegi dostał ksywkę Czapajew, potem ona ewoluowała - mówił Dominik Szczepański, autor książki o siedmiu wyprawach Mackiewicza na ośmiotysięcznik Nanga Parbat. W tym o tej ostatniej z 2018 r., podczas której stanął na szczycie, ale nie zdołał z niego zejść.
Szczepański wspominał dzieciństwo Mackiewicza: - Tata Tomka pracował w cementowni, mama w restauracji, w domu bywali rzadko. W Działoszynie jego i siostrę Agnieszkę wychowywała babcia. Gdy był w piątej klasie, rodzice przeprowadzili się z nim do Częstochowy. Na blokowisku nie umiał się odnaleźć, zaczął ćpać kompot w maku. Trafił do Monaru. Nie znosił przymusu, uratowała go dobrowolność tego ośrodka, to, że mógł wyjść.
Wszystkie komentarze
Nie da się też ukryć, że nie żyjemy w latach 70-tych XX wieku. Nie da się wrócić do sposobu, w jaki wówczas odbierano naszych najlepszych alpinistów. Dla postronnych obserwatorów miało to silny podtekst patriotyczny, narodowy, chociaż ich samych w góry pchała i tak przede wszystkim własna pasja a wielu tam zostało, w zasadzie nie wiadomo z pożytkiem dla kogo.
Tyle, że to wszystko minęło. Sam himalaizm nie robi już takiego wrażenia jak kiedyś a w straceńczym wykonaniu nie robi już żadnego. Pan Tomasz na pewno był interesującym i nietuzinkowym człowiekiem, zasługuje na szacunek z powodu zerwania z nałogiem. Nie da się go jednak wykreować na bohatera, przykro mi, nie te czasy.
No przecierz pisze "wyd. Agora", więc co się głupio pytasz?
to tworzy się hejt jaki tylko debile mogą tworzyć.
Nie dziw że takie tragedie jak w Gdańsku się zdarzają,
skoro i w tym przypadku, tragicznej śmierci Tomka
większość wpisów to kabotyńskie i nieludzkie bazgroły.
Współczuje Tomka rodzinie i bliskim i nie zwracajcie
uwagi na ich indolencję i otępienie umysłowe.
Współczują pedofilom, a człowieka który odbudowuje
się po upadku poniżają i są wstanie zakrakać, bo był kimś!!!
Problem w tym że on się nie odbudował, pustkę po jednym nałogu wypełnił innym...
Pan obraża inaczej myślących. Pan pluje jadem ("otępienie umysłowe"). Robi to Pan zapewne z miłości i szacunku do Tomasza Mackiewicza. Nie kłóci się to Panu jakoś?
proszę przeczytać komentarze hejterów o Tomku i jego rodzinie .
Wtedy zrozumie pan mój agresywny wpis.