- Kiedy wkraczaliśmy w wolność, wszyscy mieliśmy nadzieję, że będzie wspaniale. Byliśmy naiwni. Teraz pieniądze są naszą cenzurą. Spektakle musimy traktować jako inwestycje, ponieważ tylko jeżeli zarobimy na jednych, będziemy mogli wystawiać następne - mówi Krystyna Janda, aktorka, dyrektor Teatru Polonia w Warszawie.
Komentarze