Każdego roku do sądów w Polsce wpływa ok. 80 tys. wniosków o przyznanie alimentów. Występują o nie głównie matki w imieniu małoletnich dzieci.
Syn państwa Nowaków wciąż się uczy. To już jego kolejne studia. W zeszłym roku się ożenił. Jego żona nie pracuje, zarejestrowała się w urzędzie pracy i pobiera zasiłek dla bezrobotnych. Z tego żyją, ale pieniędzy brakuje. Zadłużyli się, nie płacą komornego. Nowakowie pomagają, ile mogą, ale zastanawiają się, jak długo jeszcze. Czy jest jakiś limit wieku, do którego rodzice muszą pomagać dorosłym dzieciom?
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze