Jak Ameryka radziła sobie z Hiszpanką, staropolska szkoła przetrwania zarazy oraz generałowie, którzy mieli uratować Rosję. Tygodnik "Ale Historia" w poniedziałek 23 marca w "Wyborczej".

W numerze:

MANDAT ZA KICHNIĘCIE

Szampan, pomarańcze, królicza łapa – Amerykanie szukali różnych sposobów, by zabezpieczyć się przed grypą. Najskuteczniejsze w powstrzymaniu epidemii i tak okazały się zamykanie szkół, zakaz zgromadzeń, izolowanie chorych, blokada dróg i połączeń kolejowych. 100 lat później sięgamy po podobne metody.
Pisze Igor Rakowski-Kłos.

SPOSOBY NA MOROWE POWIETRZE

Staropolska szkoła przetrwania zarazy. Ziewając, rób na ustach znak krzyża, uchronisz przez zarażaniem innych. I strzeż się pohukiwania puszczyków!
Przerażeni ludzie intuicyjnie próbowali odkryć sygnały nadchodzącej zarazy, a gdy już przyszła, walczyli z nią na różne sposoby. Ks. Jan Kracik w książce „Staropolskie postawy wobec zarazy” opisał, jak przed wiekami ludzie zachowywali się w obliczu epidemii i jakich chwytali się metod, by z nią walczyć. Niektóre mogą szokować, inne tylko dziwić, ale pamiętajmy, że dopiero w ostatnich latach XVIII w. Edward Jenner zapoczątkował szczepienia przeciw ospie, a pod koniec XIX w. naukowcy odkryli pałeczkę dżumy i rolę szczurzych pcheł w jej rozprzestrzenianiu się oraz zidentyfikowali prątki trądu.

OSTATNIA NADZIEJA BIAŁYCH

Urodzony w 1878 r. Piotr Wrangel, z pochodzenia Niemiec, był wręcz archetypem rosyjskiego oficera. Zrobił szybką karierę w armii carskiej: w sierpniu 1914 r. jako kapitan zasłużył na Order św. Jerzego, a już trzy lata później dowodził dywizją. Podporządkował się Rządowi Tymczasowemu po rewolucji lutowej, choć utyskiwał na jego bezradność i nieudolność. Zagubienie i obojętność, tak charakterystyczne dla Rosjan, nieumiejętność porozumienia się i zorganizowania, jakaś niepojęta niefrasobliwość i gadatliwość na każdym kroku rzucały się w oczy – pisał we wspomnieniach.
Pisze Andrzej Brzeziecki.

CHINY TYŁEM DO MORZA

Nie wiadomo, dlaczego w drugiej połowie XV w. Chiny unicestwiły swoją flotę wojenną i zniszczyły archiwa o jej wielkich dalekomorskich wyprawach.
Pisze Ludwik Dorn.

Tygodnik "Ale Historia" w poniedziałek 23 marca w "Wyborczej" wraz z magazynem reporterów "Duży Format".

Komentarze