"Masz problem z ZUS", "Pomożemy przy wypłacie pieniędzy po zmarłym" - tak reklamują się prywatne firmy w internecie. Korzystają z naszej niewiedzy o tym, że mamy prawo do pieniędzy, które nasz bliski odłożył na emeryturę na subkoncie w ZUS.

W 2014 r. rząd postanowił połowę naszych środków odłożonych w OFE (150 mld zł) przenieść do ZUS na tzw. indywidualne subkonta.

Obecnie ma je 18 mln Polaków, którzy wciąż należą do OFE, w którymś momencie zdecydowali o nieprzekazywaniu bieżących składek do OFE lub wchodząc na rynek pracy w lutym 2014 r. i później nie zawarli umowy z OFE. Łącznie na ich subkontach znajduje się aż 394 mld zł.

Ktoś, kto nadal jest członkiem OFE przekazuje na subkonto w ZUS co miesiąc 4,38 proc. pensji. A ktoś, kto złożył oświadczenie o nieprzekazywaniu bieżących składek do OFE przelewa na subkonto 7,30 proc. wynagrodzenia. Środki odłożone na subkoncie, w przeciwieństwie do pieniędzy zgromadzonych w ZUS w I filarze, podlegają dziedziczeniu po śmierci ubezpieczonego.

Kto ma prawo do wypłaty składek po bliskim? Jak się zgłosić po pieniądze? Praktyczny informator już w poniedziałek 6 maja w "Gazecie Wyborczej".

Komentarze