Nawet 600 tysięcy Polaków pracujących zagranicą czeka rewolucja w zatrudnieniu. Zmienią się m.in. stawki wynagrodzenia i składek ubezpieczeniowych. O szczegółach przeczytasz w informatorze "Mojego Biznesu" we wtorek, 18 grudnia, w "Wyborczej".

Nowa dyrektywa o pracownikach delegowanych została już przegłosowana przez Parlament Europejski, zatwierdzili ją też unijni ministrowie odpowiedzialni za sprawy społeczne. Polski rząd do końca walczył, aby dyrektywa została odrzucona. Nie udało się. Nowe przepisy mają wejść w życie od lipca 2020 r. Ich skutki dotkną setek tysięcy Polaków.

Kto to jest pracownik delegowany? Używając języka prawniczego to "osoba delegowana przez pracodawcę pochodzącego z państwa członkowskiego (państwo wysyłające) do pracy na terytorium innego państwa członkowskiego (państwo delegacji), w celu wykonywania umowy zawartej między pracodawcą a jego kontrahentem." Określenia pracownik delegowany możemy używać mówiąc o pracownikach zagranicznych oddziałów firm oraz osobach korzystających z usług agencji pośrednictwa pracy. A przekładając to na język potoczny? Delegowanie polega w wielkim skrócie na tym, że pracownik cały czas jest zatrudniony w polskiej firmie, ale prace wykonuje na terenie innego kraju Unii Europejskiej. To coraz bardziej popularny model u naszych przedsiębiorców.

Jakie zmiany czekają pracowników delegowanych i zatrudniających ich przedsiębiorców? Czytaj we wtorek 18 grudnia w "Gazecie Wyborczej".

Komentarze
"pracujących zagranicą"

A może jednak "za granicą"? Bo inaczej wychodzi na to, że "zagranica" to jakieś narzędzie, którym się pracuje - jak w zdaniu: "Całe dnie pracował łopatą, bo nie chciało mu się zajrzeć do słownika." ;)
już oceniałe(a)ś
0
0