John Wick był tu stałym gościem, ale kto balował w Continentalu w erze disco? Trzyodcinkowy serial to hołd dla zapomnianych klasyków kina akcji i ścieżka dźwiękowa, przy której noga sama chodzi.
Nowy Jork, koniec lat 70. Który rok? To bez znaczenia – ta opowieść nie ma nic wspólnego z prawdą. Liczą się tylko estetyka i mitologia. W tym świecie zawsze liczyły się tylko one.
Bo świat jest ten sam, co w serii filmów o najniebezpieczniejszym zabójcy wszech czasów, Johnie Wicku. Kto oglądał choć jedną z czterech części, wie, czym jest hotel Continental, azyl płatnych zabójców zrzeszonych w legendarnej organizacji High Table.
Dobrze znany jest też zarządca nowojorskiej filii hotelu – Winston Scott (Ian McShane), filantrop przestępczego świata i stary przyjaciel Wicka. A teraz w miniserialu cofamy się w czasie, żeby zobaczyć, jak przejął Continental.
Wszystkie komentarze
Może obejrzyj?