Już w sierpniu ubiegłego roku wiadomo było, że HBO Max zniknie z rynku i zastąpione zostanie nową platformą. Dziś wiemy, że Max zadebiutuje 23 maja. Na razie tylko w Stanach Zjednoczonych – abonenci z Europy poczekać będą musieli do przyszłego roku. Ale czy jest na co czekać? Czy raczej cieszyć się, że nieuchronna zmiana dotknie nas dopiero za kilka miesięcy?
Na początku najistotniejsze - cena. W Stanach Zjednoczonych obecna oferta zastąpiona zostanie trzema typami subskrypcji.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Z punktu widzenia nieamerykańskiego klienta zupełna porażka. Kto im będzie chciał płacić ekstra za chłam?
HBO się broniło lepszą jakością - to był ich model biznesowy od zawsze (płacisz za jakość rzadko dostępną w darmowej telewizji, w ich wypadku nawet dochodzą produkcje lokalne) i jest to zrozumiałe też w Internecie i przy dostępie multimodalnym (coś ogląszasz w TV czy innej kablówce, coś z sieci, coś w kinie, a poza tym czytasz, grasz w gry itd.).
Płacenie ekstra za chłam (tutaj trochę drzwi otwarł Netflix) nie ma sensu. Chętni nieliczni, a koszty dostarczenia platformy rosną.
HBO faktycznie miało ofertę ambitniejszą i ciekawszą niż na przykład Netflix. Ale wieje wiatr zmian. Najwyraźniej tradycyjna telewizja (zamiast umierać, co niektórzy jej wieszczyli) po prostu przenosi się do VOD. Do lamusa odejdą programy telewizyjne, wybieranie kanałów pilotem itp. ale oferta specjalnie się nie zmieni, tyle że oferowana będzie w streamingu. Oczywiście trochę upraszczam, bo telewizja tradycyjna wciąż ma się nieźle i pewnie jeszcze sporo lat tak będzie, ale hybrydyzacja obu mediów i zacieranie między nimi granic ma już miejsce coraz wyraźniej. Za chwilę nikogo nie będzie dziwić, że poważna platforma streamingowa obok serialu premium pokaże "Kiepskich" czy program o brodaczach remontujących ciężarówki. Platformy streamingowe stracą pewien nimb elitarności ("ja nie oglądam telewizji"), zyskają za to na uniwersalności.
Zaslav i jego porządki...
Jak zabijają? Miałeś HBO za 20 zł, będziesz miał HBO za 20 zł plus śmieci za dodatkowe 40 zł. HBO Max to miał być wypas z szeroką ofertą WB a skończyło się na sprzedaży lokalnych serialowych produkcji, a klasyków WB jak nie było tak nie ma.
HBO ma być producentem treści, marką wiodącą ma być Warner.
Wojna platform w USA to coś nie do pojęcia w Europie, tam nawet Disney+ ma problemy z rentownością, a ludzie zwyczajnie biednieją. Wydatki na dobry internet, kablówkę, i kilka dodatkowo płatnych kanałów to może być ze $200/m. Niepojęte.
Dlatego WB stara się zintegrować swoje platformy (koszty dystrybucji treści przez sieć są ogromne) żeby ograniczyć koszty i podźwignąć z marazmu swoją główną markę. Tak, to jest mieszanie herbaty bez dosypywania cukru.
Bo liczba idiotów na świecie rośnie, zatem dopasowują ofertę. Kiedyś czas z HBO zwykle nie był zmarnowany.
Ogólnie oferta na duży minus, nie dość że drożej to jeszcze reklamy i gorsza jakość transmisji. Ciekawe czy dorzucą marną jakość seriali i filmów.
Oceniasz ofertę dla USA, a na innych stronach można przeczytać, że jak np. kupiło się subskrypcję HBO za 19,99 na zawsze, to cena się nie zmieni. Warto więc poczekać na ogłoszenie warunków dla nas, zamiast się gorączkować na zapas.