"Przez trudy do gwiazd" - zdają się mówić twórcy "The Elon Musk Show", dokumentalnego miniserialu o jednym z najbogatszych ludzi świata. Na ile obraz ekscentrycznego multimiliardera jest wierny oryginałowi?
Na samą myśl o dokumencie opowiadającym historię Elona Muska, multimiliardera i właściciela firm, takich jak Tesla Inc., SpaceX, a od niedawna Twitter, zacierałem ręce. Nadarzała się okazja, by zrozumieć niejednoznaczne intencje człowieka, o którym powiedziano już w mediach praktycznie wszystko: chwalono, analizowano i oczywiście – krytykowano. Najczęściej jest przedstawiany albo jako geniusz i wizjoner, który umieści pierwszego człowieka na Marsie, albo jako ekscentryczny bogacz o nieetycznych zachciankach.
Wszystkie komentarze
To nie jest wzruszające, to jest straszne.
Opieka społeczna powinna mu te dzieci zabrać, bo je krzywdzi.
On z nimi nie mieszka. Kiedyś nawet się chwalił, że sprzedał dom bo mu był niepotrzebny. Gdy raz na jakiś czas odwiedzają go dzieci to jakiś wynajmuje.
TomiK
Glass onion
Kasę to on zarobił na sprzedaży własnych startupów. Wspomniany w artykule internetowy przewodnik Zip2 Compaq kupił za 307 milionów dolarów a PayPala kupił eBay za półtora miliarda! Te transakcje miały miejsce odpowiednio w 1999 i 2002 roku, czyli na dzisiejsze dolary to by było znacznie więcej.
Od 25 lat jestem programistą w Stanach i to że Compaq i eBay uznały, że nie opłaca się włożyć tych milionów we własne R&D i wyprodukować podobny soft samemu, i wolały wydać tak potężną kasę na gotowe zaprawdę nie mieści mi się w głowie! Pracowałem wówczas w średniej wielkości firmie softwarowej, która nie dysponowała nawet 10-cioma wolnymi milionami na inwestycje ale spokojnie mogliśmy takiego Zipa2 zrobić gdyby komuś przyszło do głowy, że się opłaci. To był czas szalonych zakupów na rynku oprogramowania i moim zdaniem Musk po prostu idealnie się weń wstrzelił.
A potem, jak już miał tyle kasiory, to zaczął kupować i inwestować w firmy technologiczne, jak raczkujące SpaceX czy Tesla.
TomiK
Teslę przejął / kupił od brata, zresztą to Tesla ciągnie go finansowo w dół. SpaceX prowadzi Gwynne Shotwell, której Elmo nie podskoczy, bo nie ma pojęcia co ona robi. Sam snuje się po firmie i pozuje do zdjęć. Nie jest ani inżynierem, ani programistą, ani wizjonerem (człowiekiem z wizją chociaż bez umiejętności to był Jobs).
Pamiętam tamte czasy i te przejęcia, absurdalne kwoty które nakręcały wyobraźnię i emocje (każdy może zrobić startup i sprzedać go za sto milionów), "gang PayPala", i nad tym wszystkim sympatyków i sponsorów Republikanów, którzy jakoś dziwnie obsiedli zarządy największych firm i handlowali startupami między sobą.
Mylisz sie, zaczynal od 500§.
Jobs wizjonerem? "Wizje" Jobsa sprowadzały się do powiększania ekraników na pudełeczkach z ekranikami i tworzenie aury prestiżu wokół tych pudełeczek. Jobs przy Musku, który miał rozmaite wizje, ale wszystkie spójne - związane z tworzeniem technologii przydatnych do ekspansji człowieka poza Ziemię, to jak podrzędny grajek przy wirtuozie muzyki. Wielu pracowników Muska, z różnych firm i przy różnych okazjach, czy to kilka lat temu w SpaceX, czy ostatnio w Twitterze, przyznawało, że ma niesamowitą wiedzę inżynierską.