Za rolę ojca sióstr Williams dostał Oscara. Potem wywołał wielki skandal, by powrócić filmem "Wyzwolenie". Pierwsza rola Willa Smitha od czasu "najsłynniejszego policzka Hollywood" nie porywa.

Lato 1863 roku, Baton Rouge, Luizjana. Wojna secesyjna. Tu stacjonował XIX Korpus Armii Stanów Zjednoczonych. Fotograf William D. McPherson i jego asystent Olivier spotkali tu Gordona, zbiegłego niewolnika, obecnie żołnierza Native Guard z Luizjany, jednej z pierwszych jednostek w armii Unii złożonej wyłącznie z czarnoskórych.

Gordon zbiegł w marcu 1863 roku z plantacji należącej do Johna Lyonsa i przez 10 dni uciekał przed tropiącymi go łowcami niewolników do wojsk unionistów walczących z Armią Skonfederowanych Stanów Ameryki, które wystąpiły z Unii. Całe plecy miał pokryte bliznami po batach. Kiedy rozmawiał z lekarzami, opowiadał, że nadzorca o nazwisku Artayou Carrier kiedyś wybatożył go tak, że przez dwa miesiące nie mógł się nawet podnieść.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Sebastian Ogórek poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Will Smith jest przecietnym aktorem - absurdalnie przereklamowanym.
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    Cały czas nie mogę tego pojąć: jak to jest, że facet, którego żonę publicznie zelżono (w dodatku w związku z jej problemem zdrowotnym) i który zachował się jak prawdziwy facet i mąż i strzelił w pysk pajacowi, który się zelżenia dopuścił, jest przez wszystkich polityczniepoprawnieobsranych potępiany (a propos, czy jest politycznie poprawne naigrywanie się z wyglądu osoby, który nie jest jej własnym wyborem tylko wynikiem stanu medycznego?), ba, do tego stopnia, że sam przeprasza za właściwa rzecz, którą zrobił? Tylko w Ameryce.
    @gustav_mahler
    ja nie mam męża a mnie obrażają, co robić? ;) :) ;)
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    Szlachetnie gra? Co?
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Jak da w przyszłym roku w pysk białemu to go ozłocą.
    już oceniałe(a)ś
    10
    8
    Film widziałem i muszę się zgodzić ze wszystkim. Film jest boleśnie czarno-biały. Dosłownie, w przenośni i na kilku jeszcze innych wymiarach. Postaci są koszmarnie nudne i papierowe, bez iskry życia, więc cała bolckbusterowa dramaturgia filmu przez to raczej blado wypada.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Gdyby film został nakręcony przez którąś ze starych dobrych hollywoodzkich wytwórni zapewne byłby dużo lepszy, a jako produkt serwisu streamingowego jest miałki, jak wszystko co tam pokazują.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    kto pisze te tytuły ???
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    Nie cierpie jego gry i ostatniego "expose". Glupek, aktor drugorzedny.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1