Dlaczego warto uważnie oglądać reklamy? I uważnie je kręcić! Niezwykłą sprawę Leonard vs PepsiCo przypomina miniserial Netflixa "Pepsi, gdzie mój odrzutowiec". Może trochę stronniczy, ale klimatyczny i wciągający.

Cola w USA była czymś więcej niż słodkim, brązowym napojem gazowanym. Była symbolem amerykańskiej popkultury. I polem bitwy dwóch gigantów przemysłu spożywczego, która wybuchła jeszcze pod koniec XIX wieku, kiedy obie marki pojawiły się na rynku. 

Była więc rywalizacja na pojemność butelek, na slogany reklamowe, na użyteczność dla żołnierzy na froncie czy poziom patriotyzmu. Kiedy Pepsi wprowadziła w 1975 r. – kontynuowane do dziś choć z modyfikacjami – „wyzwanie smaku" (ang. „Pepsi Challenge"), które polegało na tym, że testujący mają rozpoznać smak napoju, ale nie wiedzą, który napój piją, Coca-Cola odpowiadała modyfikacjami receptury czy wprowadzeniem dietetycznej wersji.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Więcej
    Komentarze
    Najbardziej lubię wizualizować sobie ostateczny krach systemu korporacji.
    @telek_

    O tak, te miliony bezrobotnych...normalnie raj na ziemi.
    już oceniałe(a)ś
    3
    6
    @pauleycz
    Bo bez korporacji nie ma pracy?
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Też mi coś. U nas za 15 mln głosów niedługo można będzie wygrać wrak tupolewa z wymianą na reparacje od Niemca...
    już oceniałe(a)ś
    12
    0
    Gościu był idiotą że nie wziął kasy z ugody
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    No co jak co, ale jak Pepsi w młodości piłem z butelek (szklanych).
    @mu.mix
    A ja polokokte z farfoclami. Bo ja nie z Warszawy.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    A mnie zastanawia ile PepsiCo zapłaciła wyborczej, by napisać artykuł w tonie przedstawiającym, że PepsiCo to kryształ uczciwości. Jeśli wejdę do sklepu i zastanę cenę na produkcie która została np naklejona omyłkowo a np z owiele niższą kwotą niż faktyczna wartość towaru, no to sorry, to już jest problem sprzedawcy nie mój. Takie jest prawo.
    @Maly_Bajzel
    Łooopanie, co ty bredzisz?
    już oceniałe(a)ś
    3
    4
    Dzisiaj taka reklama miałaby 10 linijek tekstu pod spodem o wyłączeniach, spełnianiu eko norm UE, że napój może orzeźwiać ale nie musi, że samolot to tak na niby itd.
    I ten bzdurny drobny tekst będą po nocach pisali ludzie którzy mogliby zostać lekarzami albo astronautami, po prostu pozwala to się relatywnie łatwo utrzymać w dużym mieście, jak coraz mniej zawodów. Więc taki to progres zrobiliśmy..
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    Wszystkie bachory w Stanach przecież słuchają flagowej pioseneczki Disney’a „when you wish upon a star/doesn’t matter who you are”, czyli „i ty możesz zostać prezydentem/pilotem myśliwca”. Pomyśleć, że gdyby z tymi 700 tysiącami dolców pojechał w latach 90. do Rassiji, kupiłby takiego, tylko ruskiego, w każdym sklepie z myśliwcami… No i to słynne „sue you”, zawołanie każdego Jankesa. Dzisiaj zaś „najlepszą” reklamę Coli robi niejaki Trumpek: i.imgur.com/JibJdLR.jpg
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    Czy ten artykuł jest sponsorowany przez Netflix ?
    już oceniałe(a)ś
    4
    5