"Wotum nieufności" to jeden z najgorszych seriali, jakie ostatnio widziałem, ale i tak nie mogłem się od niego oderwać. Nie wciągnęła mnie wydumana fabuła ani niezbyt pogłębione postaci. Po prostu chciałem wiedzieć, jak ten absurd się skończy.

Teorie są dwie. Albo Remigiusz Mróz, porywając się na gatunek political fiction, zbyt duży nacisk położył na tym drugim słowie, albo on (i scenarzyści serialu) research z polityki robił, wyłącznie czytając Twittera i dyskutując z wujkiem na imieninach. Ewentualnie z warszawskimi taksówkarzami, choć nawet oni mają większe pojęcie o polityce niż bohaterowie serialu.

"Wotum nieufności" to adaptacja powieści Mroza z 2017 r. o tym samym tytule – pierwszej z cyklu "W kręgach władzy". Akcja dzieje się w nieodległej przyszłości lub rzeczywistości alternatywnej. Partie polityczne oraz ich członkowie nie przypominają tych prawdziwych, ale naskórkowo odzwierciedlają znany układ. Rządzi centrowa Partia Dobra Publicznego (PO?) z premierem Adamem Chronowskim (Grzegorz Małecki) i marszałkinią Sejmu Darią Seydą (Katarzyna Dąbrowska), główną bohaterką serialu.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Więcej
    Komentarze
    A czego można się spodziewać po ekranizacji żenująco słabej literatury? Serial niczego dobrego w sobie nie ma, bo i z książki niczego dobrego nie da się wycisnąć. Produkty Mroza nie powinno nazywać się literaturą. Ów człowiek wypuszcza książkę co dwa tygodnie i stale ma od kilku do kilkunastu rozpoczętych już książek. To masowa ordynarna produkcja, na którą szkoda papieru. A ceny tego mocno poszły w górę...
    @Kohoutek-Somnabulmeister
    Mróz pisze fatalnie, ktoś jednak ten bełkot kupuje :)
    Ja zacząłem czytać jedną książkę (z naciskiem na zacząłem) i już kolejnej próby nie było.

    Natomiast w świetle ostatniej sceny serialu nasuwa oczywiste pytanie: czy miłościwie nam panującego PAD`a nie spotkał jakiś przykry lecz dobrze udokumentowany incydent...?
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Mróz pisze książki szybciej, niż większość czyta. Nie ma się więc co spodziewać arcydzieł i gotowych scenariuszy.
    już oceniałe(a)ś
    28
    1
    A czego oczekiwać od Mroza? Facet tłucze te swoje szmiry na ilość wg aktualnie wyznawanej, jedynie słusznej prawdy na polskim rynku beletrystyki: "książka to taki sam produkt jak kiełbasa czy proszek do prania". I mamy kolejny dowód, że literatura jednak nie jest dla idiotów. Ale kto by się tam tym przejmował. :)
    już oceniałe(a)ś
    24
    1
    Mróz pisze książki na kolanie, chyba z 50 z ciągu kilku lat.
    Ciężko potem z tego zrobić dobry film.
    już oceniałe(a)ś
    23
    1
    Spragniony słowa pisanego w ojczystym języku, kupiłem w angielskich "biedronkach" ( taka podróbka nazwy), 2,99 funta, ksiażkę literata Mroza. Więcej tego błędu nie zrobię.
    już oceniałe(a)ś
    20
    1
    Mróz jest grafomanem. Miły gość, ale nastawił się na kasę i ilość, a nie na jakość. Po prostu nie ma tak w świecie, żeby w takiej masie książek, wszystkie były dobre, to statystycznie niemożliwe. Nawet u najbardziej uznanych pisarzy arcydzieła to ile? 10? 20? 30% dorobku? A Mróz napisał chyba z 60 książek w 8 czy 10 lat.
    już oceniałe(a)ś
    20
    1
    Jedynym udanym politycznym serialem jest "Ekipa" z 2007 r.
    @kaczorciech
    To juz tyle lat??? Pamietam jak ogladalam...
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @kaczorciech
    nadawana była na Pulsie w PAL +
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @kaczorciech
    Chyba jedynym zrealizowanym (nie licząc omawianego w artykule)
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @kaczorciech
    Holland: co się dotknie, wychodzi porzadnie
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Ale audiobooki Mroza z Krzysztofem Gosztyła są całkiem całkiem
    już oceniałe(a)ś
    5
    0