Czwarty sezon genialnego "Babylon Berlin" niestety przypomina pokazany w nim maraton taneczny - jest za długi, czasami nuży i kończy się rozczarowaniem.

Największym grzechem twórców jest rozpoczynanie serialu bez wyraźnej wizji, kiedy i w jaki sposób się on zakończy. Z tego powodu najlepsze światowe produkcje w kolejnych sezonach grzęzły w scenariuszowych mieliznach i kończyły się w niesławie – najbardziej widowiskowy przykład to oczywiście "Gra o tron". Dla mnie osobiście wyjątkowo bolesny był upadek "Wikingów", których po kilku odcinkach czwartego sezonu po prostu przestałam oglądać.

Serialem aspirującym do tej listy wstydu stał się niestety również "Babylon Berlin", którego czwarty sezon właśnie pokazało HBO Max.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Nie mam nic przeciw, by w Polsce pojawiały się kolejne tak "złe" części seriali.
    już oceniałe(a)ś
    46
    1
    A mnie się podobał czwarty sezon. Dużo lepszy niż niejeden netflixowy chłam opisywany przez GW jako arcydzieło.
    @tomeknt5
    Zgodzę się, zdziwiła mnie negatywna wymowa artykułu na temat tego serialu
    już oceniałe(a)ś
    12
    1
    Serial świetny, czekam na piąty sezon!
    już oceniałe(a)ś
    33
    0
    a mnie się nieustająco podobają wszystkie sezony tego serialu
    @niktkogoznasz
    Mam tak samo :-)
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    @poznajswojkraj
    Ja też, ja też.
    :)
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    @Rafal Galinski
    I ja!
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Absolutnie nie zgadzam się z oceną, uważam że to jest najlepszy sezon, spójny scenariusz, nie ma dłużyzn, kapitalna scenografia, No i ścieżka muzyczna. Czekam na kolejne, niecierpliwie!
    już oceniałe(a)ś
    18
    0
    > Największym grzechem twórców jest rozpoczynanie serialu bez wyraźnej wizji, kiedy i w jaki sposób się on zakończy. Z tego powodu najlepsze światowe produkcje w kolejnych sezonach grzęzły w scenariuszowych mieliznach i kończyły się w niesławie – najbardziej widowiskowy przykład to oczywiście "Gra o tron"
    Akurat w przypadku "Gry o tron" twórcy mieli nadzieję, że George R.R. Martin zdąży się wyrobić z pisaniem w 9 lat... Jak wiadomo, nie wyrobił się ;-)
    już oceniałe(a)ś
    16
    0
    Zgadzam się. Serial znakomity ale zakończenie 4. sezonu słabe. Oprawa muzyczna obłędna zwłaszcza właśnie w odcinku z maratonem tanecznym.
    już oceniałe(a)ś
    10
    2
    Hitler pod koniec lat 20-tych to jednak był kłopot Wiednia ? No nieprawda to…
    już oceniałe(a)ś
    3
    0