"Parada serc" nie potrzebowała wiele czasu, by zostać numerem jeden na liście hitów Netflixa w Polsce. Widz będzie potrzebował jeszcze mniej, by przekonać się, że to totalny gniot.

Jeśli dziś wtorek, to jesteśmy w Belgii. Jeśli na Netflixie jest polska komedia romantyczna, to będzie zła. I od razu stanie się numerem jeden na listach oglądalności. Z „Paradą serc" było tak samo.

Warszawa. Magda ma kłopoty

Najpierw poznajemy Magdę (Anna Próchniak), która pracuje w telewizji Arena TV. Jest prawą ręką Zuli (Monika Krzywkowska w anturażu a la Małgorzata Rozenek), dyrektor programowej, a cała ekipa szykuje się właśnie do uroczystej prezentacji nowej ramówki.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Dziękuję za ostrzeżenie. Ten zwiastun jest straszny! Kto, u licha, mówi w taki sposób? Dialogi wypowiadane tak drewniano jakby aktorom za to dodatkowo płacono. Jedyny jasny element to piesek.
    już oceniałe(a)ś
    17
    0
    Każdy Krakus pęknie ze śmiechu. Bohaterowie chodzą po mieście jak potłuczeni, bez ładu i składu, szukają psa, biegnąc bez zadyszki parę kilometrów do parku Jordana, na pl. Nowym nie sprzedaje się pieczywa, że już nie wspomnę o postoju taksówek pod Barbakanem.
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    Zgadzam się autorem,przebrnęłam przez film tylko dla Michała Czerneckiego ale muszę przyznać że zachwycił mnie Kraków i pies Puzon
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    Bezczelna przeróbka filmu "To właśnie miłość (Love Actually)". Żenada w każdym calu.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Nie będę na ten film tracić czasu. Wolę pójść na spacer z własnym jamnikiem, czego i Państwu życzę
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Kolejna powtorka ze "Sleepless in Seattle". Tatus w sile wieku, mamusia umarla i synus szukajacy dziewczyny dla tatusia. "Listy do M" byly lepsze.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Komedie romantyczne na playerze są równie złe - ale z innego powodu. Na playerze brakuje budżetu, a na netflixie bardziej czasu.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    obejrzeć

    się za siebie
    i
    pójść
    w
    drugą
    mańkę
    ?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0