Wyniki głosowania jury z sześciu krajów w 66. Konkursie Piosenki Eurowizji zostają anulowane - ogłosiła EBU, Europejska Unia Nadawców. Dotyczyło to zarówno półfinału, jak i finału. EBU więcej nie wyjaśniła, podając jedynie, że "niepokojący wzór", który sugerował "ustawkę", wykrył Independent Voting Monitor, partner konkursu odpowiadający za sprawdzanie procesu głosowania.
EBU poinformowała, że wobec tych krajów zastosowano procedurę awaryjną – wyniki obliczono na podstawie porównania z krajami zbliżonymi geograficznie i wyciągnięto średnią.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Poza Ochmanem, dlaczego "obrywa" za to Mołdawia? Skoro telewidzowie rumuńscy dali 12 punktów żywiołowemu występowi Mołdawii, lepszemu od 90% smętów na tym konkursie, to jakim prawem EBU anulowała wybór Mołdawii przez rumuńskie jury?... Gdyby Mołdawia dostała zasłużone 12 punktów i może jeszcze jakieś "skorygowane" 2 punkty, wyprzedziła włoskie denne zawodzenie w stylu gejowskiego Sanah & Sobel.
Wszystko to wskazuje, że system głosowania przez jury w ogóle jest bezsensowny i należałoby go usunąć i pozostawić jedynie głosowania widzów. Powinno dać do myślenia, że "profesjonalne" jury z wszystkich państw dały Mołdawii łącznie 14 punktów (ale jak widać, już po arbitralnych "korektach"), a widzowie 239 punktów, czyli drugi najlepszy wynik po Ukrainie!..